O filmach pisałam już nieraz, ale teraz czas na coś dla młodszych widzów. Chociaż nie… czas na coś dla całej rodziny! Uwierzcie, że z tych bajek dorosły również może sporo wynieść. Nie jestem wielką fanką animacji i oglądam takie produkcje okazjonalnie, ale są takie perełki, które mogłabym obejrzeć po kilka razy. Cenię „bajki”, które docierają do widzów w każdym wieku – zarówno dialogami, przekazem, jak i warstwą wizualną.
Każda z wymienionych poniżej bajek jest zupełnie inna – wyjątkowa. Wszystkie da się rozpoznać po kilkusekundowym urywku, nawet po jednej klatce. Łączy je natomiast to, że są piękne i mądre. Szczerze polecam każdą z osobna.
Księga życia
Zacznę od filmu, który był dla nas ogromnym zaskoczeniem. Mało się o nim mówi. Ja o nim nie słyszałam wcale, a trafiłam na niego zupełnie przypadkiem. Nie wiem czy był on w ogóle grany w polskich kinach. Żałuję, że nie miałam okazji obejrzenia go na wielkim ekranie. Według mnie film zasługuje na rozgłos i mógłby osiągnąć sukces pokroju „Krainy Lodu”.
„Księga życia” to historia trójki przyjaciół – dwóch chłopców i jednej dziewczynki. Chłopcy rywalizują o względy Marii, aż do wieku dorosłego. W międzyczasie poznajemy bogów i władców podziemnych królestw. Dokładniej to dwóch, a żeby było śmieszniej, łączy ich dawne uczucie… i skłonność do hazardu. Dlatego zakładają się o to, który z chłopców zdobędzie rękę Marii. Więcej chyba Wam nie zdradzę ;) Cała bajka z minuty na minutę staje się coraz bardziej kolorowa, barwna i przepełniona piękna muzyką! Momentami wzrusza do łez!
Oglądając „Księgę życia” przenosimy się do kolorowego Meksyku. Poznajemy tamtejszy folklor, tradycje i zwyczaje. Obiecuję z ręką na sercu, że nie będziecie żałować. To jedna z piękniejszych bajek jakie widziałam w życiu!
Mały Książę
Opowieści Saint-Exupéry’ego chyba zna każdy. Jeśli nie to niech lepiej się nie przyznaje ;) Dla mnie to jedna z obowiązkowych lektur dla każdego rodzica. Oczywiście dla dzieci też, ale najpierw niech sam ją przeczyta. Inaczej tę historię odbiera dorosły, a inaczej dziecko – to prawdziwa magia tej książki! Nie mogłam doczekać się tego seansu w kinie! Ryczałam na nim jak bóbr, ale to inna historia…
Skupmy się na samym filmie. Historia Małego Księcia opowiedziana zostaje przez pewnego ekscentrycznego staruszka, który zaprzyjaźnia się z dużo młodszą sąsiadką. Całość toczy się na dwóch płaszczyznach. Dzięki staruszkowi i jego opowieściom, przenosimy się do świata Małego Księcia. Reżyser chce nam pokazać to, jak książka może wpłynąć na różnych ludzi. Zarówno na młodszych jak i starszych. Myślę, że za jakieś dwa lata wrócimy do tego filmu, tak jak wracamy do najpiękniejszej książki, którą mamy na naszej półce.
Mój sąsiad Totoro
Pierwszy raz widziałam ten film jako mała dziewczynka. Już wtedy bardzo mi się spodobał i nigdy o nim nie zapomniałam. Zawsze lubiłam tytułowego Totoro. Jakiś czas temu wróciliśmy do tej bajki wszyscy razem. Jest to chyba najstarsza bajka jaką widziała nasza córka. Co ciekawe, prawie w ogóle tego po niej nie widać! Muzyka w tym filmie jest po prostu cudowna. Często do niej wracam. Zdarzyło mi się też usłyszeć, jak córa ją nuci na przykład przy odrabianiu lekcji.
Poza świetną muzyką i genialnym (kultowym) stworem Totoro, mamy przedstawioną historię ojca, który musi radzić sobie z chorobą swojej żony, a przy tym opiekować się dwiema córkami. Piękna historia, piękne obrazy i piękna muzyka :)
Sekrety morza
O tej bajce na pewno słyszała większość z Was. Było o niej dość głośno podczas premiery, ale to nie znaczy, że nie powinnam tu o niej wspomnieć. Może jeszcze ktoś z Was musi nadrobić zaległości.
To przede wszystkim czarująca i… delikatna opowieść. Tak ją odbieram, nie wiem czy to zasługa grafiki, czy może muzyki, ale całość sprawia wrażenie lekkiej jak piórko i magicznej baśni. Głównymi bohaterami jest rodzeństwo – brat i młodsza siostra. Oboje wyruszają w pełną przygód, magiczną podróż. Chyba nie będę więcej zdradzać fabuły, po prostu zobaczcie sami.
W bajce bardzo duży nacisk jest położony na relacje rodzinne, zarówno te w rodzeństwie, jak i między dziećmi a rodzicami. Jest o miłości, tęsknocie i poświęceniu. Wszystko czego potrzeba każdemu rodzicowi ;)
—
Cztery bajki i każda obowiązkowa. Wszystkie zupełnie od siebie różne, zarówno pod względem wizualnym jak i ścieżki dźwiękowej – a jednak tak samo piękne. Każdy w nich znajdzie coś dla siebie, po prostu rozrywka dla dużych i małych ;)
20 komentarzy
Widziałam z córką drugą i ostatnią pozycję. Czas nadrobić drugą połowę ;)
Brawo! Takie filmy/bajki trzeba polecać!
Dzięki za propozycje. Wszyscy jesteśmy chorzy więc chętnie zadrobimy te filmy ;) Ja ze swojej strony polecam klasycznie – Króla Lwa
A my musimy nadrobić „Króla Lwa” ;)
Mały Książę – piękny i bardzo wartościowy film <3
Zgadzam się
Obejrzę z młodszą kuzynką w piękny czwartkowy wieczór! :)
Miłego seansu ;)
My mamy nawet plakat Totoro nad łóżkiem! Tzn moja córa ;)) Uwielbiamy go ;)
OH! Też chcę plakat Totoro! :)
Już tylko wspaniałych filmów widziałam dzięki tobie Karolinko! Dzięki za kolejne propozycje, tym razem w rodzinnym gronie! Szczególnie zaciekawiła mnie pozycja numer jeden. Mój mąż jest ogromnym „fanem” tego jakże pięknego kraju ;)
Miło mi to czytać! Film z pewnością się Wam spodoba! :)
Kochamy Totoro. Polecamy również Ponyo, oglądaliście? Sekrety morza przepiękne, to prawdziwa uczta dla zmysłów i emocji ten film.. Ale moje córki bardzo płakały i stwierdziły, że piękny, ale nie chcą go więcej oglądać. Zwłaszcza starsza (9 lat) ma fazę totalnego strachu przed śmiercią najbliższych…
A o pierwszym filmie w życiu nie słyszałam! Nadrobimy!
Pozdrawiam serdecznie!
Super! Czekam na Waszą recenzję ;)
„Sekrety morza”, „Mały Książę”, ale do tego duetu <3 "Dzieci z Bullerbyn" szczerze polecam :D
Właśnie mam zamiar zabrać się z córką w tym tygodniu za książkę „Dzieci z Bullerbyn” ;)
Sekrety Morza, Mały Książę i z klasyków Kopciuszek i Anastazja :)
Ostatnio oglądaliśmy film „Kopciuszek” – bardzo podobały nam się kostiumy ;)
Na tej liście brakuje „w głowie się nie mieści”. Bardzo mądra bajka
Super pozycje filmowe dla całej rodzinki :-) My uwielbiamy małego księcia.