by Karolina

Jak jednym słowem sprowadzić dziecko na ziemię

Okiem rodzica - Szafeczka - 25 maja, 2017

Magicznych słów jest wiele, a części z nich pisałam już na blogu. Było już NIE, było też KOCHAM, ostatnio Adrian pisał o PRZEPRASZAM. Tak, uważam, że słowa mają ogromną moc. Jasne, mówi się „nie słowa, a czyny” i z tym się zgadzam, jednak słowa kierowane do naszych dzieci również mają ogromne znaczenie. Zwłaszcza te słowa niepozorne! Wyżej wymienione jednak wydają się dość oczywiste w porównaniu z tym, o którym chcę z Tobą porozmawiać. Magii w nim co nie miara, moc ma ogromną, a jednak najbardziej niepozorne z tych wszystkich.

Co w nim takiego wyjątkowego?

Otóż potrafi dokopać adresatowi w tak nie pozorny sposób, że najlepsi szpiedzy i tajni agenci mogliby się tego uczyć. Z resztą zobacz na przykłady:

  • Bardzo się cieszę, że dostałaś 5 z polskiego, ale…
  • Jestem z Ciebie dumna, ale…
  • Przepraszam że nakrzyczałam, ale….
  • To super, że chcesz chodzić na dodatkowe lekcje, ale czy posprzątałaś…
  • Chcesz zostać w przyszłości lekarzem? Super, ale czy zjadłaś już kolację?

Mówi Ci to coś? Trzy litery i szybka zmiana tematu. Jaką postawę prezentujesz wtedy? Przede wszystkim to, że masz głęboko w dupie to co mówi do Ciebie dziecko. Zero zainteresowania i poczucia wsparcia czy dumy. Moja córka jest w takim wieku, że bardzo dużo naszych zachowań, zarówno jej jak i naszych rodzicielskich, analizuję pod kątem tego, jakie mogą przynieść skutki w niedalekiej przyszłości. Przecież do wieku nastoletniego już rzut beretem, a to wtedy najłatwiej stracić dobry kontakt z dzieckiem. Dlatego jeśli w wieku kilku lat dziecko czuje, że tylko przeszkadza czy zawraca głowę, wielce prawdopodobne, że kilka lat później po prostu da sobie spokój i przestanie się starać. Wtedy nagle rodzice się budzą z ręką w nocniku… bo dziecko nic mi nie mówi, nie chce ze mną rozmawiać, spędzać czasu. Nic dziwnego, skoro przyjaciele dają to poczucie akceptacji i zainteresowanie.

Czy jedno słowo może w tak dużym stopniu przyczynić się do tego? Uważam że tak, bo to jedno z tych słów, które przekazuje dużo więcej. Niby tylko spójnik, a zobacz jaką ma moc!

Oczywiście nie namawiam do wyrzucenia tego słowa ze słownika – to byłby absurd. Liczy się kontekst i to kiedy jest używane. Pamiętaj, nawet jeśli Twoje dziecko właśnie żuje chrupka kukurydzianego i buja się rytmicznie w takt piosenki Dory Małej Podróżniczki, to ten czas nie biegnie, nie leci, on zapieprza z prędkością światła i lada moment będziesz odprowadzać je do szkoły, a zadania domowe zaczną dorównywać Twojej wiedzy, oczywiście nikomu nie umniejszając. Większość naszych zachowań będzie procentować w niedalekiej rodzicielskiej przyszłości. Pamiętaj o tym.

Udostępnij wpis

4 komentarze

  • Natalia 25 maja, 2017 at 19:55

    Dziękuję za ten wpis. Staram się słuchać swojej córki, nawet wtedy, gdy przerywa mi rozmowę z innym dorosłym. Nie byłam do końca świadoma, jak to może zaowocowac w przyszłości.

    Odpowiedz
  • Olive 25 maja, 2017 at 21:31

    Pamiętam to z dzieciństwa. Ja do rodziców jedno, oni coś pod nosem mruknęli i zmiana tematu. Nie cierpiałam tego. Czułam się tak jakbym wtedy tylko przeszkadzała i nikogo nie interesowała :( Przynajmniej dzięki temu nie będę popełniać tych błędów względem moich dzieci.

    Odpowiedz
  • Magdalena 25 maja, 2017 at 21:43

    Ja słowo” ale” używam kiedy muszę odmówić , np .Córka chce zaprosić koleżankę a to nie pora to mówię -Wiem że chcesz zaprosić Beatkę ALE jej mama jest teraz w pracy i nie mogę jej teraz zapytać o zgodę ,albo chętnie poszłabym z Tobą na plac zabaw ALE musimy najpierw ubrać bardziej wygodne buty :)Niewiem ale te trzy literki tak mi zawsze formułują przeczenie że dzieci je jakoś lepiej akceptują ,kurczaki lubię moje ALE :)

    Odpowiedz
  • Klocki.edu.pl 29 maja, 2017 at 07:44

    Słowo „ale” rzeczywiście jest nadużywane… Powinniśmy pamiętać, że dzieci to nasz największy skarb i warto ich słuchać oraz poświęcać swoją uwagę – w końcu to działa w dwie strony! :)

    Odpowiedz
  • Zostaw komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

    Zobacz najnowsze wpisy!