Zgadniecie tylko po głównym zdjęciu, które biurko jest czyje? :)
Bardzo możliwe, że gdybym miała ogromne mieszkanie lub jeszcze większy dom, nasze biurka stałyby w różnych pomieszczeniach. Aktualnie kącik biurowy mamy wspólny. Często zdarza się, że pracujemy obok siebie. I co zrobić, aby się nie pozabijać w takiej sytuacji? ;) Póki co wielkie biurko zamieniliśmy na dwa małe. Dzięki temu każdy ma swoją przestrzeń, swoje małe królestwo i biuro w jednym, które może zagospodarować tak jak tylko chce ;) Ciekawi jesteście efektów? Zapraszam poniżej!
Troszkę o wyglądzie:
Jakiś czas temu mój mąż kupił (czy dostał?) książkę „Sztuka minimalizmu”. Kiedyś sprzątając na półce z ciekawości otworzyłam ją i zaczęłam czytać. Muszę przyznać, że kompletnie nie zgadzam się z autorem. Pisze tam między innymi o tym, aby mieć jednego kwitka, pustką ścianę lub jeden plakat, który można często zmieniać. O ile częściowo ideę minimalizmu rozumiem, to w ten sposób nie umiałabym żyć. Uwielbiam takie drobiazgi, które mnie otaczają i wcale nie chodzi o ich ilość czy wartość, a walory wizualne i sentymentalne. Nie mówiąc już o roślinach. Czuję, że kocham je coraz bardziej! I po części zgadam się z podejściem, że nie powinno się ufać ludziom, którzy nie lubią/nie mają kwiatów i roślin w swoim domu ;) Rośliny dają nam tlen, a my im życie. Czyż to nie piękna wymiana?
Wracając do rzeczy, nie mam na myśli tego, aby gromadzić w swoim mieszkaniu wszystko co spotkamy na swojej drodze i za nic na świecie nie pozbywać się tego co już weszło w nasze posiadanie. Chodzi mi o to, aby dobierać rzeczy tak, by zwyczajnie nas cieszyły. Tak aby każda z nich miała swoje miejsce, bo przecież nie mówię tu o maniakalnym zbieractwie. U mnie przy biurku nic nie jest przypadkowe. Każda rzecz ma swoją historię lub praktyczne zastosowanie. Moja przestrzeń cieszy mnie ogromnie i wzbudza wewnętrzny spokój.
Nasze centrum dowodzenia
To właśnie przy tych biurkach między innymi powstaje ten blog. Przestrzeń do pracy nie jest przesadnie wielka, stąd też każdy mebel musiał być dokładnie przemyślany. Wybraliśmy kompaktowe biurka, ale bardzo praktyczne! Wreszcie mamy też szuflady, bez których sama nie wiem jak udawało nam się funkcjonować.
Wielkie obrotowe krzesła, zamieniliśmy na mniejsze i w ogóle tego nie żałuję! Na szczęście nie siedzimy przy biurkach całymi dniami, więc mogliśmy sobie je odpuścić. Te nowe zajmują dużo mniej miejsca i wreszcie mogę się bez problemu przysunąć do biurka. Poza tym… jakie są piękne!
Półki na ścianę cieszą mnie najbardziej! Równie piękne, jak i solidne. Uwielbiam je! W zestawie były dwie sztuki, dzięki czemu każdy ma swoją ;)
Która strona bardziej Ci się podoba? Wybierasz moją część czy Adriana?
Gdzie znaleźć wybrane przez nas produkty? O tu: BIURKA, KRZESŁO moje, KRZESŁO Adriana, PÓŁKI.
Mam też dla Was kod rabatowy -20% na wszystkie nieprzecenione produkty w sklepie sfmeble.pl. Nie łączy się z innymi promocjami, a ważny jest do końca września :) kod: SZ20
Co do reszty rzeczy, ciężko mi wymienić wszystkie pozostałe „pierdoły”, ale jeśli macie coś konkretnego na myśli, chętnie odpowiem w komentarzu ;)
23 komentarze
Cena krzesła zabija.
Mnie bardziej zabila cena polek :) co nie zmienia faktu, ze wszystko razem wyglada pieknie :)
Genialnie! Pięknie! Wow!!
A gdzie można dostać takie szpilki z nićmi i nożyczki?
Chodzi Ci o szpulkę ze sznurkami? TK Maxx :) Natomiast nożyczki kupiłam w sklepie stacjonarnym w Krakowie, w internecie nigdzie nie mogłam takich znaleźć…
skąd długopis z jaszczurka?
TK Maxx :)
Cudne! Szczegolnie piekne te pomyslowe doniczki na roslinki Chcialam zapytac skad ten swietny wiszacy bialy kwietnik?
Kupiłam ten koszyczek rok temu w Flying Tiger, chyba za 15 zł. Niedawno wpadłam na pomysł aby zrobić z niego kwietnik i szukałam znów u nich tych półeczek, niestety nie znalazłam :( Są w internecie po 50-60zł… :(
Pięknie!!! <3 Półeczki wymiatają! Klimat wszystkiego- cudny :) Pozdrawiam.
Dziękujemy :*
Takie biurko to marzenie :) Pięknie Wam to wyszło!
Mają klimat… chcę zapytać co to za mini-lampeczki?
Z Nanu Nana :)
a czy symbole oddają to w co wierzycie? widzę ikonę – oblicze Boga i figurkę Buddy, to ma jakieś znaczenie? :) jesli to zbyt prywatne pytanie, to wybacz
Ja jestem osobą niewierzącą, jednak ta figurka ma dla mnie duże znaczenie emocjonalne, dlatego się tam znalazła. Poza tym moi rodzice są buddystami. Za Adriana i córkę nie chcę odpowiadać w kwestiach wiary ;)
Cieszę się że to napisałaś. Ważne . Mądre. Szacun
Cuuuuudo! Zakochałam się!!!! Dziękuję za inspirację <3 <3 <3
Rewelacja!! ❤
Całość wyszła świetnie i nie potrafię stwierdzić czyja część lepsza :)
Wow! Przepięknie to wszystko wygląda. Tak schludnie i czysto :) Wspaniałe miejsce do pracy, chociaż mnie to chyba by rozpraszało, bo chciałbym je wciąż podziwiać.
Pięknie to wygląda. Zgadzam się z Tobą, minimalizm jak z tej książki jest nie dla mnie. Muszę się czuć swojsko w mojej przestrzeni :)
Ale pięknie to wszystko wygląda :) Z takim gustem to powinnaś zostać projektantką wnętrz :) Byłabym pierwszą klientką bo właśnie remontuje swój domek. Aż dech w piersiach zapiera, jakie to ładne, spójne… minimalizm to jest chyba tylko dla mężczyzn.
Aż się boje zaglądać do tego sklepu bo czuje, że mnie ceny przewrócą z krzesła :)