Mówi się: zaraź swoje dziecko fotografią – nie będzie go stać na narkotyki ;) Częściowo to prawda, bo na sprzęt fotograficzny można wydać fortunę. Sam aparat, do tego najdroższe obiektywy, osprzęt studyjny, komputery, monitory, dyski… Kosmiczne kwoty! Ale z drugiej strony można fotozakupy robić w przemyślany sposób i nie rujnować przy tym domowego budżetu. My mamy dwa nie najdroższe obiektywy i póki co w zupełności nam wystarczają. No dobra… ta 85mm do wymiany, ale coś zebrać się nie możemy :)
Jednak ten wpis nie będzie o tym jaka fotografia jest tania czy droga. Chcę Wam przedstawić naszą listę gadżetów fotograficznych, które każdemu ułatwią (uprzyjemnią) robienie zdjęć. Natomiast jeśli sama się nie odnajdujesz w fotografii, to masz tutaj listę praktycznych i co ważne nie najdroższych pomysłów na prezenty! To co, zaczynamy?
Blenda
Nie jesteśmy fanami lamp błyskowych i świałta jakie dają. Ogólnie to unikamy „błyskania” jak ognia ;) W kwestii doświetlania zdecydowanie wolimy blendę. Dla tych co nie wiedzą, blendy używamy do obijania światła zastanego. Dzięki temu możemy np. ładnie doświetlić osoby, które fotografujemy pod słońce. Dzielimy je według rozmiaru (te większe się składają) i koloru materiału odbijającego. Jaki zatem wybrać rozmiar? Najlepiej jedną dużą i jedną małą. Kolor? Najczęściej używamy srebrnej lub białej. Rozglądając się za blendą znajdziecie mnóstwo produktów 2w1, 5w1, czy nawet 7w1. To właśnie dotyczy kolorów. 5w1 wydaje się być optymalnym rozwiązaniem.
Cóż, my ostatnio prawie w ogóle nie używamy blendy ;) Robiąc zdjęcia zdajemy się tylko na zastane światło. Chyba też dlatego, że blenda zwraca na siebie uwagę. „Sesja” od razu wygląda na profesjonalna, a nie tylko na rodzinne pstrykanie ;) Ale już nieraz się przydała i uratowała nam zdjęcia!
Mały statyw
Mamy mały statyw (Cullmann MAGNESIT COPTER) chyba od roku czy dwóch, ale nie mogliśmy dla niego znaleźć zastosowania. Raz do filmiku, raz do zdjęć z podłogi, ale bez szału. Na palcach jednej ręki policzę ile razy go użyliśmy. Jednak po ostatniej „statywowej” sesji wiem, że teraz będzie nam służył do robienia wspólnych zdjęć! Minusem jest to, że trzeba go na czymś postawić, ale za to o ile mniej miejsca zajmuje niż normalny duży statyw!
Gorillapod
Takiego statywu jeszcze sami nie mamy, ale w tym miesiącu kupujemy! Zobaczymy jak sprawdzi się z naszym aparatem, ale całkiem możliwe że zastąpi mały statyw. Gorillapod to statyw zbudowany z kulkowych przegubów pokrytych częściowo gumą. Dzięki swojej elastyczności można montować go w różnych (dziwnych) miejscach. Poręcz czy nawet słup nie powinny być problemem, a to duży plus w porównaniu z tradycyjnym statywem. Dla nas w wersji SLR-ZOOM, żeby udźwignąć tę cegłę ;)
Tani obiektyw stałoogniskowy
O nich już pisaliśmy. Jeśli masz lustrzankę z obiektywem kitowym – zwykłym, ciemnym zoomem, taki tani obiektyw stałoogniskowy pozwoli uzaskać Ci dużo lepsze efekty. Przede wszystkim możliwość wykorzystania przysłony f1.8 (czy nawet po przymknięciu do f2.2) da dużo ładniejszy „portretowy” efekt niż zoom z przysłoną f5.6 :)
Może to nie gadżet, ale cenowo pasuje, więc czemu nie! Sami od takiego obiektywu zaczynaliśmy :)
Tablet graficzny
Jeśli zaczynasz „bawić się” w obrabianie zdjęć, korekty lokalne, „malowanie światłem” czy retusz, docenisz dokładność tego urządzenia. Wystarczy najzwyklejszy model Wacom’a, aby poczuć różnicę. Plusem jest też to, że tablet może posłużyć Twojemu dziecku do zabawy przy komputerze. Malowanie rysikiem jest fajnym połączeniem kreatywnej rozrywki z siedzeniem przed ekranem ;) Nasz już swoje przeżył i to chyba przodek takiego modelu Wacom ;) Swoją drogą przydałoby się kupić nowy… ;)
Maskotka na obiektyw
Ten gadżet docenisz jeśli usilnie próbujesz robić zdjęcia portretowe swojemu dziecku w wieku do kilku lat. Maskotkę zakładamy na obiektyw, pokazujemy dziecku i… już jest nasze! Patrzy w obiektyw, uśmiecha się, a my w tym czasie robimy zdjęcie! Nobel za to jak nic! ;) Te ze zdjęć znalazłam tutaj.
ŁADNA torba fotograficzna
Szukaliśmy… ja szukałam, Adrian szukał i w polskich sklepach chyba nic takiego znaleźć się nie da. Ani ładnej kobiecej, ani męskiej (czy uniwersalnej) skórzanej torby nie znaleźliśmy. Poniżej kilka inspiracji z zagranicy. Jeśli znajdziecie podobne w Polsce, koniecznie dajcie znać :)
Aparat analogowy
Nie wiem czy zaliczać analog do gadżetów, ale to napewno rzecz, która pomoże w rozwoju Twojej fotograficznej wizji! W jaki sposób? Analog uczy pokory do zdjęć, każe się nam chwilkę zastanowić przed naciśnięciem spustu. W końcu każde z tych zdjęć później kosztuje i otrzymamy je w fizycznej wersji.
Wybór mamy dość spory. Od Polaroida, który na swój sposób jest magiczny i daje ogromną frajdę, zarówno nam jak i dzieciom, przez „zwykły” na film 35mm, aż po średni format, który da niesamowite efekty!
My wybraliśmy Polaroida i Canona A1 na film 35mm. Używamy ich co jakiś czas, a wtedy kiedy czekają cierpliwie na swoją kolej, świetnie wyglądają na półce ;)
Pasek na aparat
To gadżet, który w prosty sposób umili obcowanie z aparatem. Wymiana zwykłego firmowego paska na skórzany lub pleciony (z fajnym wzorem) cieszy oko :) W analogu mamy wymieniony, ale w Canonie wciąż ten sam od nowości… Na co by tu zmienić? Mnie się podobają takie wzorzyste, ale Adrian upiera się przy skórzanym :)
Sakiewka na obiektyw
Podobnie jak pasek, to gadżet cieszący oko, ale i mocno praktyczny. Gdy chcemy zabrać ze sobą aparat do ręki, a jeden obiektyw schować np. do torebki, zamiast wrzucać go i liczyć że nic się nie stanie, możemy zabiezpieczyć go takim oto woreczkiem :)
Pilot – zdalne wyzwalanie migawki w aparacie
Razem z Gorillapod pilota kupujemy jeszcze w tym miesiącu. Mimo iż zabawa z bieganiem i samowyzwalaczem jest przednia, to dużo łatwiej takie zdjęcia robić z pomocą pilota! Zapewne postawimy na najprostszy model jaki istnieje – w naszym wypadku do Canona RC-6.
—
Większość z wymienionych rzeczy mamy i z czystym sumieniem możemy polecić każdemu, kto lubi robić zdjęcia. Tych rzeczy których nie mamy, będziemy je mieć jeszcze w tym miesiącu ;) Jeśli macie jakieś pytania, piszcie śmiało w komentarzach, a ja przypilnuję żeby Adrian odpowiedział :)
18 komentarzy
Ten statyw z kulek jest genialny! Nie wiedziałam, że coś takiego istnieje ;))
Sama się o nim niedawno dowiedziałam ;) Jest genialny!
Ja uwielbiam swój kwiecisty pasek do aparatu :)) Nadaje mu „kobiecości” :D
aaa te maskotki na obiekty są meeeega!!
hmmm no ten statyw kulkowy mnie zachwycił, warto w coś takiego zainwestować.
I koniecznie muszę zakupić pilot, bo jak ktoś obserwuje mnie z boku to myśli, że jak jakaś nienormalna jestem jak gonie na samowyzwalaczu :)
Dobrze, że nie widziałaś ostatnio Adriana w garniturze :D
Kochani, jakim aparatem i obiektywem nagrywaliście filmik „rusz się w weekend” ?:)
Genialne ujęcia z jazdy na rolkach, to także nagrywane aparatem? Czy macie kamerkę do takich sen?
Dzięki za miłe słowa :) Filmik w całości nagrywany był GoPro4.
Dziękuję za odpowiedz. Muszę zaopatrzyć się w jakiś dobry sprzęt, trojaki zaczynają chodzić, nie złapię ich razem do zdjęcia… chyba że na rolkach ;)
Statyw ! Koniecznie potrzebuje
A te maskotki na obiektyw genialne !
Daj znać który wybrałaś statyw ;)
Więcej cykli o fotografii poprosimy ;)
Będę męczyć Adriana :)
Torby obczajcie tutaj: https://zuziagorska.pl/pl/c/Fotograficzne/112
Można na zamowienie wybrac kolory i wszystko. Bratowa uwielbia torebki Zuzi i powoli sie zamiłowanie rozszerza e rodzinie, bo fajne sa jakościowo.
Torby piękne fotograficzne robi Zuzia Górska (na fb Pracownia twórcza Zuzi Górskiej) :)
statyw kulkowy wow!
A jaki tablet Wacoma polecacie? :)
Mamy najzwyklejszy Bamboo, mieliśmy go zmieniać już kilka razy, ale on złośliwie wciąż działa ;) Poza tym w zupełności wystarcza :)