by Karolina

Idzie nowe!

O fotografii - Szafeczka - 3 lipca, 2017

Jak wiecie, fotografia ma specjalne miejsce w naszym życiu… i w naszych sercach. Potrafi być motywacją do wejścia na kolejne wzgórze czy pretekstem do zwiedzenia jednej z europejskich stolic. Aż trudno uwierzyć, że wszystko zaczęło się od kupionego w pośpiechu najprostszego kompaktowego aparatu i pierwszego zrobionego nim zdjęcia… w szpitalu, w dniu narodzin córki.

Gdy zaczęliśmy prowadzić bloga robiłem już zdjęcia Canonem 40D z małym plastikowym 50 mm f/1.8. Pytań o sprzęt były setki. Zawsze ta sama odpowiedź. Czasem delikatny uśmiech politowania czy zdziwienie, bo ktoś spodziewał się czegoś lepszego. Zawsze chętniej o sprzęcie rozmawiam, niż go kupuję. Jakoś ciężko mi się zdecydować i zostaję z tym co mam. Po zmianie na 5D w końcu niektórzy mogli przyznać, że to już kwestia sprzętu. No bo TAKI APARAT to musi robić zdjęcia.

Teraz udało się wzbogacić naszą „szklarnię” o Canona 135L. Pomyśleć że to pierwszy obiektyw z czerwonym paskiem (najwyższa seria obiektywów C), po tylu latach fotografowania. Lepiej późno niż wcale, podobno ;) Co do samego szkła: jest super. Jasne, trzeba wiedzieć jak i kiedy używać, bo czasem daje typowe dla dłuższych ogniskowych rozmycie niczym z National Geographic. Jednak do niektórych kadrów to mistrz! Między innymi właśnie do takich jakie znajdziecie poniżej. No tak, teraz to już na pewno aparat sam wypluwa z siebie piękne zdjęcia! I szczerze… niesamowicie mnie takie podejście wkurza.

Zobacz na te zdjęcia, niech posłużą nam dziś za przykład. Pełnoklatkowy aparat, obiektyw z czerwonym paskiem, wystarczy nacisnąć spust migawki.

Nie widać tego, że jeżdżąc za takim polem do zdjęć zrobiliśmy 50 kilometrów. Nie żeby to była jakaś męczarnia. Bardzo miło spędziliśmy czas, jednak to nie tylko wyjście na pierwszą lepszą łąkę. Odpowiednie światło, ubranie, nastrój który pozwolił nam zrobić tak spokojną i delikatną sesję. Spędzony czas przy komputerze obrabiając te zdjęcia. Tego wszystkiego nie widać. Mam jednak ogromną nadzieję, że udało się nam tu zebrać nie tylko osoby zainteresowane tematami rodzicielskimi, ale też takie, które potrafią takie (ukryte) piękno oraz taniec detali dostrzec.

Ogłoszenia

Zawsze śmieję się w duchu, gdy widzę lub słyszę, że bloger czy youtuber robi coś, bo go prosili o to fani. Nie mogli żyć bez tego filmiku czy wpisu i nudzili i prosili, a on w końcu ulega. Jak na ironię losu przystało, wypadkową nudzenia Karoliny i Waszych zapytań oraz próśb, niebawem wystartuje pierwsza edycja moich (naszych) kursów fotograficznych. Broniłem się przed tym długo, bo zdjęcia wolę robić niż o nich mówić, jednak kilka zakulisowych rozmów, które były dla kogoś faktycznie wartościowe, dają mi wiarę w to, że taki kurs ma sens. Kurs który nie będzie suchą gadką o tym, czym jest przysłona i jaki czas migawki jest nam potrzebny, aby uchwycić ruch biegnącego dziecka. Kurs, który będzie niósł za sobą wartościową rozmowę, w której podzielę się z Wami tym jak patrzę na fotografię i co robię, aby później z chęcią dzielić się efektami na blogu czy Instagramie.

Marzę o tym, aby forma tego kursu działała w sposób otwierający oczy. Kursów w Internecie są setki. Sam kilka z nich obejrzałem, problem z tym mam taki, że większość informacji ucieka mi z głowy po tygodniu. Serio. Najlepsze efekty daje to do czego dojdziemy sami, potrzeba nam jedynie kogoś kto podpowie, którą drogą podążać.

Podsumowując: niebawem ruszamy. Poniżej wklejam formularz do zapisu na listę mailingową. Osoby które zapiszą się w pierwszej kolejności otrzymają informację o rozpoczętych zapisach, a te mam nadzieję rozpocząć w tym miesiącu.

Jako dodatkową zachętę do kolejnej wiadomości dołączę jedno ze zdjęć przed i po obróbce w Lightroomie.

Abstrahując od kursów, chciałbym w niedalekiej przyszłości dzielić się z Wami większą dawką fotograficznych wiadomości. Co powiecie na e-book, filmy na YT czy może po prostu większą ilość wpisów stricte fotograficznych? Koniecznie dajcie znać w komentarzach.

Ogłoszeń ciąg dalszy

Nowości na tym się nie kończą. Znów biorąc pod uwagę ilość zapytań o możliwość wykonania sesji ślubnej, skłaniamy się ku temu, aby w przyszłym sezonie bywać na weselach częściej niż teraz, jednak w troszkę innej formie. Przez ostatnie dwa tygodnie miałem przyjemność przyglądania się fotografom ślubnym. Kiedyś uważałem, że wykonywanie takich zdjęć byłoby dla mnie „zesłaniem na Syberię”. Oczywiście nie chcę tu nikogo obrazić, ja po prostu nigdy nie przepadałem za tego typu imprezami. Jednak okazuje się, że nie jest tak źle, a wręcz przeciwnie, to może być niezła przygoda ;) Mam ogromną nadzieję, że jeszcze w tym roku uda się nam zrobić pierwsze sesje, tak aby w przyszłym pewnym krokiem wejść w tą nową gałąź fotografii. Będzie fajnie!

Myślałem o zrobieniu osobnej listy dla osób zainteresowanych tematem weselnym, jednak aby nie robić zamieszania, skupmy się na jednej. Dlatego osoby zapisane do listy mailingowej otrzymają również informację o starcie naszego weselnego projektu. Natomiast ze względu na słabe portfolio weselne, chętnie jeszcze przed startem podejmiemy się np. sesji plenerowych. Jeśli jesteście zainteresowani napiszcie do nas wiadomość mailową lub na FB :)

Pytanie

Aby lepiej poznać Wasze oczekiwania, przygotowałem krótką ankietę (link na końcu wpisu). To tylko 6 pytań, a dzięki nim będę wiedział na co położyć większy nacisk. Jednak to tylko tak wstępnie, bardzo wstępnie. Przed kursem planuję do każdego uczestnika przesłać rozbudowaną ankietę, wraz z prośbą o różne zdjęcia, tak aby przygotować się jak najlepiej!

Troszke się rozpisałem ;) Nie pozostaje mi nic innego jak przedstawić Wam pierwszą sesję nowym obiektywem i zaprosić do zapisywania się na listę mailingową!

Dziękuję,
Adrian

[FM_form id=”5″]

ANKIETA

PS Zapraszamy też do naszej grupy fotograficznej na FB!

PPS Zdjęcie z backstage ;)

Udostępnij wpis

16 komentarzy

  • Kinga 3 lipca, 2017 at 19:59

    Uwielbiam Wasze zdjęcia! Mam pytanko: czyli dotychczasowe zdjęcia były robione 50mm f/1.8? :)

    Odpowiedz
    • Szafeczka 3 lipca, 2017 at 20:02

      Adrian: Nie nie, teraz robiliśmy Sigmą 35 1.4 Art i Canonem 85 1.8, a teraz do zestawu dołącza 135L. Pięćdziesiątka była do 40D i to było już jakiś czas temu ;)

      Odpowiedz
      • Kinga 3 lipca, 2017 at 20:06

        Dzięki wielkie za odpowiedź :)

        Odpowiedz
  • Beata 3 lipca, 2017 at 20:16

    Uwielbiam te Wasze zdjęcia i z chęcią zapisuje się w oczekiwaniu na więcej informacji :) Sama trochę fotografuję i znam to, jak Wszyscy uważają, że zdjęcia wystarczy tylko zgrać na dysk i już oddać. Nie wiedzą ile czasem trzeba poświęcić czasu na dopracowanie ich tak, aby zadowolone były obie strony :)

    Odpowiedz
  • magda 3 lipca, 2017 at 20:17

    Nie ma nic bardziej denerwującego niż tekst ” taki aparat to musi robić dobre zdjęcia” „jakbym miała taki aparat to też bym robiła takie foty ”

    naprawdę trzeba to czuć i mieć oko :)

    ja byłam ostatnio na polach lawendy niedaleko Krakowa i 135L by mi się przydała narazie napełniam skarbonkę :) na obiektyw i kurs obróbki

    Odpowiedz
  • Jovi 3 lipca, 2017 at 20:33

    Szkoda, ze juz nie mieszkam w Krakowie Chetnie bym skorzystala z kursu.

    Odpowiedz
    • Jovi 3 lipca, 2017 at 20:33

      Ale pomysl swietny!

      Odpowiedz
    • Szafeczka 3 lipca, 2017 at 20:34

      Adrian: Nigdzie nie napisałem, że będzie tylko w Krakowie ;)

      Odpowiedz
      • Jovi 7 lipca, 2017 at 19:18

        Ja mieszkam w Treviso:)

        Odpowiedz
  • Asia 3 lipca, 2017 at 20:37

    Cudne zdjęcia, dawno u Ciebie nie byłam…

    Odpowiedz
  • SAlusiowo 3 lipca, 2017 at 20:50

    Zdjęcia wasze są genialne!!

    Odpowiedz
  • Natalia Kozioł 3 lipca, 2017 at 22:21

    Przepiękne zdjęcia! Zresztą jak zawsze u Was Gratulacje. Pozdrawiam serdecznie.

    Odpowiedz
  • rzepaczki.pl 4 lipca, 2017 at 11:33

    Uwielbiam Wasze zdjęcia, inspirują mnie :)

    Odpowiedz
  • Kuba z MyLittleAntS 5 lipca, 2017 at 10:55

    Fotografia ślubna ma się dobrze :) Od 9 lat mam mały biznesik w tej materii… mały, bo miałem złe podejści i potrzebowałem do tego dystansu. Od nowego roku zrobiłem rebranding, odrzuciłem to co dawniej i mam zamiar się dobrze bawić robiąc śluby. Ale o klientów trudno… :) Polecam Podcast Niezłe Aparaty (jeśli jeszcze nie znacie).

    Odpowiedz
  • Michalina K. 5 lipca, 2017 at 13:28

    Przepiękne zdjęcia! Mają w sobie ten klimat :) Jak dla mnie na plus! :) Możesz być z siebie dumna.

    Odpowiedz
  • Zuzia 15 lipca, 2017 at 09:49

    Piękne, klimatyczne zdjęcia ;) A jeśli chodzi o kursy, to koniecznie pomyśl o Trójmieście!!!

    Odpowiedz
  • Zostaw komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

    Zobacz najnowsze wpisy!