by Karolina

Jak zorganizować wakacyjny wyjazd

Podróże - Szafeczka - 7 lipca, 2016

Po publikacji ostatnich wpisów z Sycylii otrzymałam dużo komentarzy i prywatnych wiadomości z prośbą o opisanie „technicznej strony” podróżowania. Gdzie rezerwować, gdzie szukać, jak pakować i na co zwrócić uwagę. To szeroki i ciekawy temat, więc chętnie postaram się z nim zmierzyć! A co, specjalnie dla Was ;)

Samodzielnie czy z biurem podróży?

Jedną z pierwszych myśli, która wpada nam do głowy, gdy myślimy o wylocie na urlop, to pytanie: organizować wyjazd samemu czy polecieć z biurem podróży? I oto mamy pytanie, na które można odpowiadać pół godziny, a każde zdanie zaczynać od „to zależy”. Jeśli zależy nam na świętym spokoju, chcemy mieć zagwarantowany lot, opiekę rezydenta, transport do hotelu, transport na lotnisko to lecimy z biurem. Jeśli chcemy poczuć, że faktycznie podróżujemy organizujemy wszystko sami.

Na Sycylię polecieliśmy z biurem podróży. Tak jak wcześniej pisałam, usiedliśmy wieczorem na pół godzinki, przeglądnęliśmy oferty last minute, zarezerwowaliśmy… i po trzech dniach już byliśmy w samolocie. Dlaczego biuro podróży? Zacznę od początku.

Pomysł wylotu w cieplejsze rejony Europy zrodził się w mojej głowie wtedy, gdy podliczyłam ile wyjdzie nas wyjazd nad „nasze” morze. Miałam w głowie sesję zdjęciową na bloga, która będzie maksymalnie wakacyjna. Plaża, może jakiś port, coś „ciepłego”. Jednak w zeszłym roku w Trójmieście byliśmy 3 albo 4 razy, do tego wyżej wspomniana kalkulacja i stwierdziliśmy, że czas na coś innego. Zaczęliśmy planowanie wyjazdu na własną rękę. Wymarzyłam sobie jakieś piękne mieszkanko wynajęte na południu Europy. Koniecznie w fajnym mieście lub blisko morza!  A najlepiej to i to! Warunek był jeden – chcemy dużo zobaczyć, zjeść coś dobrego i przywieźć masę zdjęć. I tu, po dwóch dniach planowania, nasze myśli zaczęły kierować się w stronę biura podróży…

Hotel czy mieszkanie?

Zamiast tracić czas na szukanie transportu z lotniska do miasta, zamiast umawiać się z właścicielem mieszkania, martwić się o miejsca parkingowe, zadbać o śniadanie… stwierdziliśmy że „zorganizowany” wyjazd będzie dużo praktyczniejszy. Po prostu mniej czasu stracimy, a więcej będziemy go mieli na spacery i fotografowanie. Jednak ma to swoje minusy. Wynajmując mieszkanie możemy poczuć się po części jak mieszkaniec danego miejsca, nie tylko jak turysta. Przynajmniej tak myśleliśmy do tej pory. W praktyce wgląd na to, że wszystko siedzi w naszej głowie. Niby byliśmy w hotelu, niby z biurem, a czuliśmy się totalnie wolni, a o hotelu zapominaliśmy kilka sekund po jego opuszczeniu :) Po dwóch dniach szefowa kuchni w pobliskiej tatorri machała do nas, gdy tylko przechodziliśmy obok, a na basenie dość liczna sycylijska rodzina zrobiła nam miejsce pośród nich -dwa leżaki, a dookoła tylko oni. Podsumowując, to czy czujemy się jak typowy turysta czy bardziej jak podróżnik czy nawet mieszkaniec, zależy tylko od nas :) A teraz przyjrzyjmy się plusom i minusom wyjazdu z biurem podróży:

Plusy:

  • Lecimy czarterem, a to znaczy, że każdy może zabrać jedną dużą walizkę, bagaż podręczny i jeszcze torebkę czy laptopa do ręki. W tanich liniach w cenie biletu mamy tylko niewielki bagaż podręczny.
  • Mamy zagwarantowany transport z lotniska do hotelu i z powrotem
  • Przy hotelu zawsze jest parking, jednak warto wcześniej sprawdzić cenę (!) Nam udało się znaleźć miejsce przy ulicy ;)

Minusy:

  • Możemy czuć się bardziej jak turysta, a nie jak podróżnik – co dla niektórych może być minusem ;)
  • Ograniczają nas oferty biur, organizując wyjazd na własną rękę mamy więcej możliwości + możemy podzielić wyjazd i zatrzymać się w kilku miejscach.

Gdzie szukać ofert?

W przypadku biur podróży, postawiliśmy tylko na duże marki. Każdego roku jest jakaś afera związana z bankrutującym biurem i konsekwencjami bijącymi zawsze w podróżnych. Wybierając duże i sprawdzone biuro czułam się po prostu pewniej.

Gdzie szukaliśmy? Najzwyczajniej w zakładkach z last minute. Przydatne są też strony typu Fly4free, gdzie co ciekawsze promocje są na bieżąco udostępniane.

Na co zwrócić uwagę?

Nie mieliśmy wygórowanych wymagań, bo wiedzieliśmy, że hotel będziwe tylko „bazą wypadową” :) Na czym mi głównie zależało?

Śniadanie – dobrze jest zjeść coś przed wyjściem, a nie trzeba się martwić o to dzień wcześniej i robić zapasów.

Klimatyzacja – na wszelki wypadek.

Parking – z którego jednak nie korzystaliśmy.

Odległość od morza – wiedziałam, że raz czy dwa razy będziemy chcieli iść nad morze, a fajnie gdy na plażę można dojść w japonkach w kilka minut, zamiast szukać autobusów czy innego transportu.

To tyle. Z dodatkowych udogodnień był na przykład basen, ale jak okazało się w innym hotelu… Cóż, warto czytać dokładnie wszystkie informacje, bo nawet nam zdarza się coś przegapić ;)

Opinie w Internecie – Warto sprawdzić przed podjęciem decyzji opinie w Internecie. Co do hoteli to my sprawdzaliśmy na TripAdvisor. Poza opiniami osób, które w danym miejscu już były, mamy możliwość zobaczenia zdjeć zrobionych przez gości, zamiast wypieszczonych katalogowych fotek ;)

Ok, a co chcemy lecieć na własną rękę? Najlepiej zacząć od szukania biletu lotniczego. Na to jest kilka sposobów…

Lot

Cena biletu

Zarówno przy tanich liniach lotniczych, jak i przy czarterach, da się wyłapać fajne promocyine ceny na bilety! W podsumowaniu, na końcu wpisu, znajdziecie „moje miejsca” do szukania takich okazji.

Czym różni się lot czarterowy? Tak jak pisałam wcześniej, jedną z głównych różnic jest bagaż. Czarterowy lot daje zazwyczaj każdemu z podróżnych możliwość zabrania dużej walizki (w naszym wypadku 20 kg), do tego podręczny (np. mała walizka) i torebkę czy teczkę z laptopem. To całkiem sporo! Zwłaszcza w porównaniu z „darmowym” bagażem w taniej lini jak Ryanair czy Wizz Air. Tam w cenie biletu mamy tylko bagaż podręczny w postaci małej walizki.
(lot czarterowy nie oznacza od razu wycieczki z biurem! można lecieć czarterem i nie mieć zarezerwowanego hotelu)

Częstotliwość lotów

Kolejną różnicą jest częstotliwość lotów. Przy regularnych rejsach dużo łatwiej o wylot na weekend, kilka dni czy tydzień. Czartery zazwyczaj dają nam możliwość lotu na tydzień lub dwa.

Na co zwrócić uwagę?

Na pewno na odległość lotniska od miasta. Może okazać się, że lotnisko jest oddalone o ponad 50 km, a do miasta dostać się jakoś trzeba. Po pierwsze czas, a po drugie jeśli liczymy na tani wylot weekendowy, może okazać się, że sam transport wyjdzie całkiem sporo ;)

Warto też zarezerwować wcześniej parking na lotnisku. Tak jest często wygodniej… no i taniej :)

Co i jak sprawdzać przed wylotem?

Niezależnie od rodzaju naszej wyprawy, warto wcześniej poświęcić kilka minut na research i przygotować się. Po co? Tylko i wyłącznie po to, aby nie tracić czasu na miejscu. Jeśli przykładowo jedziemy samochodem, tak jak my do Wiednia, warto wcześniej zorientować się, gdzie autem można wjechać, czy są strefy, jak z parkowaniem, autostradami itd. To samo z lotem, gdy planujemy wypożyczyć auto. Głupio byłoby wrócić z mandatem ;)

Sklep

Warto sprawdzić, gdzie mamy najbliższy sklep i zaplanować przynajmniej pierwszy dzień, tak aby nie stracić go na bezsensowne kręcenie się po okolicy :)

Restauracje i kawiarnie

Dodatkowo korzystając z opinii w Internecie na stronach i aplikacjach typu TripAdvisor, Yelp, Zomato czy Forsquare, warto zapoznać się z opiniami okolicznych restauracji. W ten sposób możemy uniknąć typowo turystycznej podpuchy, która dobrze wygląda tylko z zewnątrz, a ceny powodują delikatny opad szczęki.

Ale ale! to tylko delikatny research, podczas wyjazdu nie możemy przecież zapomnieć o spontaniczności, bo to ona zazwyczaj dostarcza najciekawszych i niezapomnianych wspomnień!

Wynajmowanie samochodu

Prosiłyście też o informacje dotyczące wynajmu samochodu. Tutaj też poszliśmy „na łatwiznę”. Mieliśmy rezerwować wcześniej auto przez stronę którejś z największych wypożyczalni, ale stwierdziliśmy, że co ma być to będzie i ogarniemy na miejscu.

Ostatecznie skorzystaliśmy z małej wypożyczalni tuż przy hotelu i wyszło najlepiej! Otóż cena była porównywalna z tą internetową, no może troszkę drożej, ale podkładkę dla córki dostaliśmy gratis, a z tego co widziałam w wypożyczalniach sieciowych potrafią sobie za nie słono liczyć!

Na co zwrócić uwagę przy wynajmowaniu samochodu? Przede wszystkim na dodatkowe koszty. Sprawdzamy dokładnie wszystkie opcje ubezpieczenia, jego rozszerzenia i dodatki takie jak fotelik czy podkładka dla dziecka.

Gdzie wynająć samochód? To oczywiście zależy ;) Gdybyśmy nie lecieli z biurem, to napewno zarezerwowalibyśmy samochód wcześniej, tak żeby na lotnisku nie tracić czasu i uniknąć niepotrzebnego stresu. Jednak, jak się okazało, małe wypożyczalnie nie są straszne :)

Podsumowanie – strony i aplikacje przydatne w planowaniu podróży:

Ryanair – Link do wyszukiwarki tanich lotów. Możemy wybrać najbliższe nam lotnisko, destynację na „gdziekolwiek” i szukać tanich lotów :) Każdy coś znajdzie!

Wizzair – To drugi „tani” przewoźnik na naszym rynku. Najlepsze ceny zarezerwowane są dla członków Wizz Discount Club. Kwestia warta rozważenia, jeśli planujecie latać częściej niż raz do roku ;)

Fly4free – Kopalnia ofert dla wszystkich! Od lotów, przez hotele, po wyjazdy all inclusive. Polecam zaglądać tam, ale UWAGA, często oferty rozchodzą się szybko, więc lepiej być dość zdecydowanym ;)

Czartery – Na stronach biur podróży, możemy też szukać samych lotów czarterowych, w tym last minute! Gdzie?
Na przykład Itaka czy Rainbow.

Airbnb – To strona która pośredniczy w krótkoterminowym najmie mieszkań. Możesz wynająć na weekend, możesz na tydzień – jak chcesz. Najgorsze w AirBnb jest to, że jest tam tyle pięknych mieszkań… w takich miejscach… jak coś wybrać?!

Booking.com – Hotele, często promocyjne ceny i rozbudowana wyszukiwarka. Każdy znajdzie dla siebie nocleg, nie widzę innej możliwości.

Accor Hotels – Tutaj zazwyczaj zaczynamy szukanie noclegu. Adrian ma kartę, dostaje punkty dzięki którym czasem ma coś taniej. Raczej szukamy tu przy krajowych noclegach, głównie dlatego że mamy te hotele (Ibis, Novotel, Mercure) sprawdzone i wiemy czego się spodziewać – raczej przykrych niespodzianek nie ma ;)

TripAdvisor – to gigantyczny serwis podróżniczy, gdzie sprawdzicie opinie o restauracjach czy hotelach. Tak jak pisałam wcześniej, dla mnie największą zaletą są opinie gości hotelowych i wykonane przez nich zdjęcia! Dzięki temu na miejscu raczej nic nas nie zaskoczy :)

Google Maps – nie wszyscy o tym wiedzą, ale da się „ściągnąć” obszary map na telefon, tak żeby mapa (i nawigacja!) działały offline, nie narażając nas na dodatkowe koszty związane z roamingiem danych.

Yelp, Zomato, Foursquare – to aplikacje, które warto mieć na telefonie. Znajdziemy tam informacje o okolicznych restauracjach czy atrakcjach turystycznych. Dodatkowo przydatne wskazówki, jak hasło do WiFi czy polecane dania w danym miejscu :)

To chyba tyle. Jeśli macie jakieś pytania, piszcie śmiało! Chętnie odpowiemy w komentarzach lub zrobimy osobny wpis z takimi odpowiedziami :) Czekamy i życzymy udanych wyjazdów wakacyjnych ;) Ciao!

PS Jeszcze jedno! Błagam Was sprawdzajcie przed rezerwacją ważność dokumentów, zarówno Waszych, jak i swoich dzieci! W naszej kolejce do check-in’u jedno dziecko (na oko 3-letnie) miało nieaktualny dowód osobisty. Co zrobili? Polecieli z uśmiechem na twarzy, a synka zostawili z babcią… Dziecko podobno darło się na pół lotniska… Tę decyzję pozostawię bez komentarza, ale niech to będzie nauczką dla nas wszystkich!

PPS Skąd ten piękny ręcznik? Nie muszę Wam chyba mówić, że to HIT tego lata! Okrągłe ręczniki od razu skradły moje serce! Ja polecam ten z Gandys! Dlaczego? Historia tego sklepu jest niezwykła, ale i smutna…  Wszystko zaczyna się w 2001 roku, gdy pewna brytyjska rodzina sprzedała wszystkie swoje rzeczy, aby podróżować i pomagać ludziom na świecie. Niestety w 2004 Rob i Paul stracili swoich rodziców w wyniku uderzenia tsunami na Sri Lance. W 2012 roku założyli sklep, dzięki któremu wspierają inicjatywę Orphans for Orphans, pomagającą dzieciom. Jak można im pomóc? Między innymi kupując ten piękny ręcznik!

Jeszcze jedno ;) Zdjęcia do tego wpisu zrobiliśmy na wysepce Isola Bella, leżącą u podnóża Taorminy. Piękna zatoka i piękny rezerwat!

Udostępnij wpis

18 komentarzy

  • Joanna 7 lipca, 2016 at 19:36

    Jak można zostawić swoje dziecko gdy się wyjeżdża? Trzeba myśleć o tym czy dokumenty są ważne. Jestem jeszcze młodą osobą i nie mam jeszcze dzieci, ale jest to dla mnie szokujące jak niektórzy mogą się zachowywać.

    Ps. Przepiękne zdjęcia. Pozdrawiam :)

    Odpowiedz
    • Szafeczka 7 lipca, 2016 at 20:41

      Ja myślałam, że takie rzeczy tylko w filmach ;)

      Dziękujemy! :)

      Odpowiedz
  • dorota 7 lipca, 2016 at 20:06

    mnie czeka lot z dziecmi w pazdzierniku do Wielkiej Brytanii-strasznie sie boję to będzie moj drugi lot i dochodza dzieci-dokumenty rzecz najwazniejsza własnie się „wyrabiają”. cudowny blog

    Odpowiedz
    • Szafeczka 7 lipca, 2016 at 20:42

      Dziękujemy! :) Kochana, życzę Ci udanego wypadu! Zobaczysz, wszystko będzie dobrze :)

      Odpowiedz
  • Ania 7 lipca, 2016 at 21:13

    Ja wyszukuje i porownuje loty w skyscanner.com :-). Booking.com jest idealny jeszcze nigdy mnie nie zawiodl!!!

    Odpowiedz
    • Szafeczka 8 lipca, 2016 at 09:47

      skyscanner.com też jest przydatny, dzięki :)

      Odpowiedz
  • Kasia Choma 7 lipca, 2016 at 22:21

    My w tym roku będziemy wypoczywać w Polsce, ale w sierpniu córcia jedzie z tatą do Edynburga i nie wyobrażam sobie, żeby wcześniej nie sprawdzić ważności dokumentów, a już tym bardziej zostawić dziecko na lotnisku!
    Jak zawsze piękne zdjęcia <3

    Odpowiedz
    • Szafeczka 8 lipca, 2016 at 09:49

      ooo Edynburg ❤ też nie wiem jak można wcześniej nie sprawdzić dokumentów, a zostawienie dziecka to już jakaś abstrakcja…
      dziękuję ;)

      Odpowiedz
  • Malka 8 lipca, 2016 at 08:06

    Swietny wpis..
    My pierwszy raz planujemy poleciec gdzies cala rodzinka..tylko maz dostanie urlop i bedziemy szukac jakiejs ciekawej oferty last minute w biurze podrozy, do cieplejszych klimatow..troche jestem przerazona, bo cala robota z pakowaniem, dopilnowaniem, zeby wszystko co niezbedne bylo zabrane, bedzie na mojej glowie..a przy dwojce dzieci to juz nielada wyzwanie..mam jednak nadzieje, ze nie taki diabel straszny ;-)

    Odpowiedz
    • Szafeczka 8 lipca, 2016 at 09:50

      Na spokojnie dasz radę :) Z jednym trzeba się pogodzić – wszystkiego zaplanować się nie da ;) Ważne żeby dobrze się bawić!

      Odpowiedz
  • Ewa 8 lipca, 2016 at 09:18

    Hej. My byliśmy z dwójką (rok i 3lata) na Sardynii. 1,5tygodnia kosztowało nas 6000zł. Lot znaleźliśmy przez skyscanner.pl, wynajęliśmy samochód pod lotniskiem (przy małych dzieciach polecam jednak to zrobić jeszcze w domu). Objechaliśmy całą wyspę, nocowaliśmy w 5 różnych miejscach (airbnb), popłyneliśmy na całodniowy rejs stateczkiem po najpiękniejszych plażach. Było super. Nie ma się czego bać, a wrażenia niezapomniane.

    Odpowiedz
    • Szafeczka 8 lipca, 2016 at 09:52

      Super! Taki wyjazd ze spaniem w różnych miejscach też mamy w planach :) Z autem racja, tak jak pisałam, jeśli nie mamy transportu to lepiej załatwić wszystko wcześniej, żeby na lotnisku się nie denerwować :)

      Odpowiedz
  • anna 8 lipca, 2016 at 09:53

    Piekne groty na tych zdjęciach. A co do zostawiania dzieci… no cóz, ja bym własnego psa nie zostawiła w zyciu

    Odpowiedz
  • Salusiowo.blogspot.com 8 lipca, 2016 at 12:44

    Zdj rewelacja!! Rady też!! Piękne Wy!!

    Odpowiedz
  • Ania z Tygrysiaki.pl 10 lipca, 2016 at 17:22

    Organizacja rodzinnego wyjazdu na wakacje to tak ogromne wyzwanie, że czasem warto się skusić (przynajmniej częściowo) na gotowca. Zapewniony transport lotnisko-hotel i noclegi to jednak dopiero początek i jeśli potraktuje się je jako bazę, a resztę będzie organizować tak jak Wy na miejscu, to nawet wyjazd z biurem podróży może się stać wielką przygodą ;)

    Przepiękne zdjęcia, aż mam ochotę spakować rodzinę w samolot i lecieć na Sycylię!

    Odpowiedz
  • asia/wkawiarence.pl 13 lipca, 2016 at 12:14

    czasem warto pokusić się na oferty z biura podróży, tyle kłopotów nas omija zwłaszcza kiedy podrózujemy z dziećmi.
    Sami, bez dzieci – to już sprawa do uzgodnienia, co kto lubi.
    Sycylia w Waszym wydaniu – bajeczna !

    Odpowiedz
  • Aga 16 września, 2016 at 11:53

    przepiękne zdjęcia i bardzo fajny, praktyczny post! ja staram się organizować wyjazdy sama, czy to po Polsce, czy za granicę. dla mnie świetnymi „pomocnikami” wyjazdowymi są airbnb.com, o ktorym wspomniałaś i transportmodlin.com, czyli transport na lotnisko, mega bezpiecznie i wygodnie. pozdrawiam! ;)

    Odpowiedz
  • Sycylia 2 marca, 2019 at 15:01

    Co to za miejsce na kilku pierwszych zdjęciach ?
    Przepiekne!

    Odpowiedz
  • Zostaw komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

    Zobacz najnowsze wpisy!