Kochana Mamo, Drogi Tato… są takie słowa, dzięki którym po prostu czuję się lepiej. Te słowa sprawiają, że mój dzień staje się jeszcze lepszym, a ja kocham Was (choć wydaje się to niemożliwe) jeszcze bardziej. Nawet gdy na twarzy nie pojawia się uśmiech, to raduje się moja dusza i serce. Czuję się wtedy bezpiecznie, czuję że jestem kimś wyjątkowym! Co to za słowa? Nie ma tego wiele i nie jest to nic trudnego – na pewno przejdzie Ci przez gardło. Wiem że w natłoku codzienności o niektórych rzeczach zapominasz, dlatego nieśmiało przypominam… Przypominam o sobie i o tych kilku słowach.
Uda Ci się to! – Twoja wiara we mnie dodaje mi skrzydeł! Wtedy czuję, że mogę wszystko! Wiesz co jest najgorsze? Tego nie da się zrobić. To Ci się tak nie uda.
Spróbuj! – Zamiast mówić, że mi się nie uda, powiedz spróbuj! Zachęć mnie do eksperymentowania, zdaj się czasem na moją wyobraźnię i nie rób wszystkiego za mnie! Ja ubiorę sam te buciki, tylko daj mi na to czas.
Porażki przytrafiają się każdemu – Co jak mi się nie uda? Porażki to coś normalnego, część naszego życia, ale dla nas dzieci, to nie takie oczywiste. Proszę, pociesz mnie, wytłumacz czym porażka jest i jak obrócić ją w sukces.
Kocham Cię – Mówisz że mnie kochasz, a patrzysz w telefon lub czytasz coś na komputerze. Chcę czuć się kochanym! Przytul, popatrz w oczy… i wyznaj miłość. Rano gdy wychodzimy z domu, w ciągu dnia i gdy zasypiam. Mamo, Tato, kocham Was.
Dzięki tobie jestem szczęśliwa – Nie chcę czuć się jak kamień u nogi, a często słyszę, że przeszkadzam, że coś robię źle… psuję coś… Ale jestem tylko dzieckiem, więc pokaż mi i powiedź to co czujesz, bo chyba jesteś szczęśliwa z tego że mnie masz? Jeśli tak, to nie wstydź się tego okazywać!
Tak! – Czy mogę to zrobić sama? Mogę sama podlać kwiatki? Mogę sama zrobić śniadanie? Pójdziemy dziś do kina? Tak. Tak? Naprawdę? Zwykłe tak, a powoduje tyle szczęścia! Nie może, nie zobaczymy, żadnej odmowy – proste tak! Wiem że nie zawsze na wszystko możesz się zgodzić, ale czasem po prostu zgódź się.
Opowiedz mi o tym – Czasem słyszę, że mówię za dużo… Ok, może czasem, ale mało rzeczy sprawia mi taką przyjemność jak zainteresowanie z Twojej strony! Chcę Ci opowiadać o wszystkim! Opowiedz mi o tym jest jednym z najlepszych zdań jakie mogę od Ciebie usłyszeć!
Co o tym myślisz? – Zielony czy czerwony? Dziś czy jutro? Uwielbiam gdy pytasz mnie o zdanie. Czuję wtedy, że jestem pełnoprawnym członkiem rodziny! Pozwól mi wypowiadać swoje zdanie, pozwól czasem zdecydować i podjąć nawet niełatwą decyzję.
Jestem z Ciebie dumna – Moje serce rośnie, gdy słyszę lub widzę jak jesteś ze mnie dumna. Nieważne czy z mojego rysunku, rozwiązanego zadania czy strzelonej bramki. To dla mnie bardzo ważne! Chcę dawać moim rodzicom powody do dumy!
Przepraszam / To moja wina – Wiem że chcesz być idealnym rodzicem. Dla mnie nim jesteś! Ale gdy już coś Ci nie wyjdzie, popełnisz błąd – nie wstydź się przeprosić i przyznać do winy. Naucz też mnie tego.
27 komentarzy
Nie mogłaś trafniej dobrać tematu! Masz rację, rodzice zbyt rzadko mówią to swoim dzieciom, szczególnie, że mamy czasy, w których pęd jest na porządku dziennym i coraz bardziej zapominamy lub gubimy gdzieś po drodze te słowa.
Cieszę się, że zgadzasz się z nami! :)
Zgadzam się po całości! Każda z tych rzeczy warta jest mówienia dzieciom. To bardzo proste a jednak często o tym zapominamy.
Świetny tekst! Udostępniam go dalej! Może komuś przemówi to do rozumu ;)
Nawet nie wiesz jak mi miło :)
Uwielbiam Twoje ”wychowawcze” wpisy. Mam 18 lat, matką co prawda nie jestem ale tego typu wpisy (również wpis ”kocham kocham kocham…”) bardzo mnie inspirują i uważam, że nie odnoszą się tylko do rodzicielstwa, a do normalnego, rodzinnego życia również, czy też odnośnie swojej drugiej połówki! Takie wpisy czyta mi się u Was najlepiej, mam nadzieję, że będzie ich więcej :)
Gorące buziaki :*
Bardzo mi miło to czytać :) Dodajesz skrzydeł! :)
Piękny post… Z perspektywy dziecka podpisuje się pod każdym słowem.
Piękny tekst! Dla każdego rodzica obowiązkowy!
No i znalazl sie ktoś co mi przypomniał…. Moje dzieci …. od jutra zaczynam… kocham… sprobuj… jak myślisz… takie proste a zarazem takie trudne
Piękne słowa.
Dodałbym jeszcze – Widzę, że bardzo się napracowałaś/łeś
Szkoda, że z niemówienia mi takich rzeczy mam dzisiaj tak wiele problemów…
Myślę, że nie jesteś odosobniony…
Niezależnie od tego co się dzieje moja Mama zawsze mówi spróbuj! i to uświadamia mnie w tym, ze cokolwiek się stanie ona nie powie „a nie mówiłam” tylko po prostu mnie wesprze;)
Brawo dla mamy! :)
Dotrze, że o tym piszesz. Sama o takich rzeczach zapominam. Ale teraz będzie rzadziej ;)
Cieszę się :)
Pięknie to napisałaś:) Macierzyństwo bliskości to podstawa:) Warto wczuwać się w dziecko jak ono odbiera nasze zachowania i innych. Wtedy relacja się pogłębia…w to szczerze wierzę:)
Dobrze, że poruszasz na blogu takie kwestie.
Myślę że gdybyśmy mówili to każdemu bez wyjątku w tedy kiedy zachodzi taka potrzeba – świat byłby lepszy :)
Dokładnie tak! :)
Mozesz byc z siebie dumy. To nie ja mam byc duma nie moje oczekiwania ma spełniac. Ale prawda zawsze warto przypominac o tych zwrotach.
Podpisuje się! Proste słowa, proste zdania a jak wiele znaczą….
Dziekuje za ten wpis. Bo aktualnie przeżywam kryzys macierzyństwa mam wrazenie, ze nic mi w tej materii nie wychodzi….
Kochana co Ty gadasz! Na pewno nie jest tak jak piszesz i na pewno jesteś wspaniałą mamą! Myślę, że trzeba Ci troszkę odpoczynku… prawda? :)
Z dwoma punktami się nie mogę zgodzić. Wracam wspomnieniami do dzieciństwa i uwaga:
– „porażki przytrafiają się każdemu” – nie jestem każdy a moja mała głowa słyszy tylko „porażka”. Nie znosiłam nigdy takich pocieszeń.
– „jestem z ciebie dumna” – błagam nie. Dla mnie to zawsze było zbyt duże zobowiązanie. Sprawiłam, że mama jest dumna i teraz nie mogę jej zawieść. A co jeśli zawiodę? Rozczaruję ją jeszcze bardziej. Szczególnie, że wielu rodziców ma paskudny zwyczaj wypominania tego w tych „gorszych” chwilach.
Poza tym trzeba wspomnieć, że pochwała powinna być konstruktywna. Rzucając zachwyty nad wszystkim na prawo i lewo sprawiamy, że przestają mieć one wartość dla dziecka.
Trzeba wierzyć w nasze dziecko ,dodawać mu wiary,pocieszać ,wskazywac drogę i pozwolić i popełniać błędy -samo życie;)