Koniec roku już tuż tuż, a to czas na wszelakie podsumowania. Oczywiście sporo filmów jeszcze mam do nadrobienia, ale chciałam się podzielić z Wami moimi ulubionymi produkcjami z roku 2017. Pełen przekrój, od bajki, przez melodramat, aż po SF i superbohaterów. Każdy znajdzie coś dla siebie :) Oto najlepsze filmy 2017:

Coco

Jedyna bajka w tym zestawieniu, jednak nadrabia za wszystkie inne! Nie sposób nie wspomnieć o „Księdze życia”, bo klimatem jest bardzo podobna, a to w sumie może być tylko zaletą. Obie produkcje są genialne zarówno w kwestii mnogości kolorów i ogólnie atrakcyjnej wizualnej oprawy, ale również ze względu na opowieść jaką autorzy chcą nam przekazać. W Coco na pierwszym planie jest rodzina oraz pamięć o najbliższych… również po śmierci. Rodzina oraz sposób w jaki dążymy do naszych celów i marzeń, przedstawione są tutaj dwojako i mogą dać do myślenia nawet dorosłym. To w jak delikatny i piękny sposób zostały poruszone tak ważne kwestie zasługuje na Oscara. Polecam ten film z całego serca. Musze przyznać, że ostatnie 15 minut przepłakałam w kinie…

Dunkierka (Dunkirk)

Filmy typowo wojenne to nie jest mój klimat i ulubiony gatunek. Jednak ze względu na ilość pozytywnych opinii uległam i z zaciekawieniem podeszłam do najnowszego filmu Nolan’a. Dunkirk, to historia ewakuacji alianckich żołnierzy z francuskiego wybrzeża, gdzie zostali otoczeni przez nadciągające wojska wrogiej armii. Na szczęście nie jest to typowo wojenny film, gdzie przez większość czasu żołnierze biegają z karabinami lub siedzą w ciasnym czołgu. Dunkierka przede wszystkim jest świetna wizualnie, do tego trzymająca w napięciu historia, która pozornie taka wartka nie jest, a całość domyka idealnie dopasowana muzyka.

Okja

Czekałam na ten film bardzo długo. Czułam że będzie piękny oraz wzruszający i jak to kobiety mają w zwyczaju… miałam rację. Tytułowa Okja, to przerośnięta, genetycznie modyfikowana na potrzeby produkcji mięsa, świnia. Na pierwszy rzut oka wygląda jak bohaterka filmu familijnego i w sumie coś w tym jest, bo Okja to taki ambitny film familijny, z tą jeszcze różnicą, że raczej od 15 lat. Poruszane są tu ważne punktu rozwoju ludzkości tematy, a całość ubrana jest w świetnie zrealizowaną historię. Nie zabraknie globalistycznych bezdusznych firm i pacyfistycznych bojówek. Okja wzrusza, daje do myślenia, a przy tym jest po prostu świetnym filmem.

A Ghost Story

Film o duchach, na którym płakałam jak bóbr? Właśnie tak! Niesłychanie piękny, wzruszający i smutny film, który z miejsca wskoczył do grona moich ulubionych produkcji. Głównym bohaterem jest zmarły mąż, który próbuje nawiązać kontakt ze swoją żyjącą żoną. Dodatkowym (cichym) bohaterem jest przemijanie, które w niewinny sposób potrafi tak samo wzruszyć, jak i zasmucić. Jednak to przygnębienie, potęgowane idealnie dopasowaną muzyką, potrafi na swój sposób być piękne. Dlatego właśnie polecam Wam ten film.

Spider-Man: Homecoming

Muszę przyznać, że poprzednich części przygód Petera Parkera nie pamiętam zbyt dobrze, natomiast przy najnowszej bawiłam się świetnie. Tytułowy Człowiek Pająk w Homecoming jest nastolatkiem, którego mentorem jest Tony Stark. Na naszych oczach szkoli się i przeżywa bolesne upadki. Całość poza oczywistą atrakcyjną oprawą wizualną i efektami, pełna jest śmiesznych fragmentów, a sama fabuła jest całkiem przyjemna. Dla części fanów jest już zbyt komediowo i cukierkowo, dla mnie jednak to fajny niewymagający rozrywkowy film i z takim podejściem polecam Wam go obejrzeć.

Blade Runner 2049

Aby z czystym sumieniem obejrzeć nowego Bladerunnera, musiałam zmierzyć się z częścią pierwszą. Cóż, muszę przyznać, że druga część klimatem została bardzo dobrze dopasowana. To chyba jedno z najpowolniejszych SF, jakie widziałam w życiu. Nie żeby mi to jakoś specjalnie przeszkadzało, bo sceny strzelanin i bijatyk dla mnie osobiście są nudniejsze od piętnastominutowej sceny snu słonia afrykańskiego. To film tajemniczy i przepełnionymi bardzo ciekawymi kadrami. To kontynuacja jednej z legend kinematografii i warto dać jej szansę, bez patrzenia na skrajnie różne opinie w Internecie.

Thor: Ragnarok

Idąc na ten film do kina nie miałam totalnie żadnych oczekiwań. Ot kolejna część z superbohaterem w roli głównej. Jednak trzeba przyznać, że zrealizowana w bardzo dobry sposób. Fajne tempo, muzyka, efekty, oczywiście aktorzy… to wszystko składa się na typowy kinowy hit, któremu w domu też warto dać szansę. Natomiast trzeba brać poprawkę na to, że takie kino zawsze na małym ekranie traci. Tak czy inaczej polecam, nawet tym z Was, którzy nie przepadają za tego typu filmami. Ot, dobra zabawa, tak jak w przypadku Spidermana.

Sztuka kochania. Historia Michaliny Wisłockiej

Michalinę Wisłocką i jej słynną książkę „Sztuka Kochania” na pewno kojarzy większość kobiet (szczególnie nasze babcie). Z całą pewnością poza samą książką, warto też zapoznać się z historią jaka towarzyszyła powstaniu tego tytułu, bo nie była ona taka prosta. To z jaką determinacją Pani Michalina walczyła o swoje prawa i prawo do edukacji seksualnej miliona kobiet jest godne podziwu.
W filmie pojawiają się zarówno trudniejsze tematy, jak i całkiem zabawne momenty. Byłam na tym filmie w kinie z dwoma przyjaciółkami i świetnie się bawiłam. Polecam każdej dojrzałej kobiecie!

PS Lepiej obejrzyj go z przyjaciółką, a nie z partnerem :)

Był sobie pies

Typowy film dla wielbicieli psów, do których my siłą rzeczy zaliczamy się jeszcze bardziej od jakiegoś czasu. Piękna i bardzo wzruszająca historia. Nie tylko o samym psie, ale też o jego duszy, bo przecież wszyscy wiedzą, że każdy pies ją ma ;) No nasz na pewno ma!

Fanatyk

Znasz tę krótką historię „Mój stary to fanatyk wędkarstwa”? Swego czasu obiegła Internet z prędkością światła! Napisał ją Malcolm XD, którego sama raz na jakiś czas czytam na Facebook’u. Niektórych tak ten tekst „pochłonął”, że postanowili zabrać się za ekranizację tej na pozór zabawnej historii. Czy wyszło? Zdecydowanie tak! Jest tylko jeden minus… trwa zaledwie 35 minut.

Czegoś tu zabrakło według Ciebie? Może powinnam jakiś film konicznie nadrobić? Daj proszę znać w komentarzu :)