by Karolina

Ponad różnicami

Okiem rodzica - Szafeczka - 1 lutego, 2015

Dwie dziewczynki zupełnie od siebie inne, lubiące różne rzeczy… mówiące i okazujące uczucia w inny sposób. Można powiedzieć, że z dwóch rożnych światów i brnąć dalej szukając kolejnych różnic… tylko że te różnice widzimy głównie my, rodzice.

Dzieci większości różnic nie widzą, zazwyczaj od razu znajdują wspólny język. Tak też było tym razem i dziewczynki zaczęły się od razu bawić… przez kilka godzin. Bawiły się jak najlepsze koleżanki, które znają się od dawna :) Oczywiście jak którejś coś nie pasowało, to nie kryły tego w sobie ;) Tutaj następowała krótka wymiana zdań, a następnie powrót do zabawy.

Tego często brakuje mi u dorosłych… Z jednej strony mniej uprzedzeń i skłonności do szufladkowania, a z drugiej szczerości w relacjach międzyludzkich. Po raz kolejny powtarzam, uczmy się od dzieci i nie pozbywajmy się naszego wewnętrznego dziecka :)

Dzieci są mądrzejsze od dorosłych; dziecko czuje, że w każdym człowieku jest to, co w nim, i nie ceni tytułów, lecz jedynie to, co tkwi w każdym.
– Lew Tołstoj

Udostępnij wpis

34 komentarze

  • Iwona 1 lutego, 2015 at 20:28

    To wnętrze poznam wszędzie :D

    Odpowiedz
    • Dominika 1 lutego, 2015 at 21:39

      I ja! Ja też! ;) dom Julii powala ;)

      Odpowiedz
  • Agnieszka 1 lutego, 2015 at 20:44

    Piękne zdjęcia! Uwielbiam czarno białe fotografie :)

    Odpowiedz
  • ULA 1 lutego, 2015 at 20:59

    To prawda dziecięce spojrzenie na świat jest piękne i trzeba sobie o tym co jakiś czas przypominać :) Zdjęcia oczywiście genialnie jak zawsze!

    Odpowiedz
  • Marta 1 lutego, 2015 at 21:04

    Od razu przypomina mi się książka Mały Książe i ponadczasowe cytaty:

    „Dorośli nigdy nie potrafią niczego samodzielnie pojąć i uprzykrzają życie dzieciom, które ciągle muszą im wszystko wyjaśniać”

    „Dorośli lubią liczby. Kiedy się im opowiada o nowym przyjacielu, nigdy nie pytają o rzeczy najważniejsze. Nigdy nie zastanawiają się: „Jaki jest dźwięk jego głosu? Jakie są jego ulubione zabawy? Czy zbiera motyle?” Pytają za to: „Ile ma lat? Ilu ma braci? Ile waży? Ile zarabia jego ojciec?” I dopiero wtedy mogą uznać, że wiedzą o nim wszystko. Jeśli powiesz dorosłym: „Widziałem piękny dom z różowej cegły, z pelargoniami w oknie i gołębiami na dachu…” – nie są nawet w stanie go sobie wyobrazić. Trzeba im to określić: „Widziałem dom za sto tysięcy franków”. Wtedy dopiero wykrzykną: „Jaki śliczny dom!!!”

    Odpowiedz
  • EWKA 1 lutego, 2015 at 21:15

    Nie pozbywajmy się naszego wewnętrznego dziecka – dobrze napisane :) Piękne zdjęcia!

    Odpowiedz
  • wkawiarence 1 lutego, 2015 at 21:18

    szkoda, że w nas jest tak mało z dziecka…

    Odpowiedz
  • marzenamamaem 2 lutego, 2015 at 00:00

    Ledwo zdazylam na konkurs u Was bo sie zawiesilam na poscie Julii… Fajnie Was widziec razem :)

    Odpowiedz
  • Ola 2 lutego, 2015 at 00:25

    Uwielbiam takie zdjęcia! <3

    Odpowiedz
  • Bogusława 2 lutego, 2015 at 02:26

    Niestety nie wszystkie dzieci tak pięknie postrzegają świat, można zaobserwować to już u pierwszoklasistów, nie wiem czy to wpływ szkoły czy rodziców, którzy rywalizują ze sobą w każdej dziedzinie życia, a co wrażliwsze dzieciaki, przez to cierpią.

    Odpowiedz
    • Szafeczka 2 lutego, 2015 at 11:50

      To racja, w szkole już nie jest tak pięknie… Dlatego tutaj tekst dotyczy przedszkolaków :)

      Odpowiedz
  • Kasia 2 lutego, 2015 at 10:43

    Czy na zdjęciach jest Julia i Tosia? Piękne mamy i piękne córki.Uwielbiam Was wszystkie.Pozdrawiam ;)

    Odpowiedz
  • Adulka 2 lutego, 2015 at 11:31

    Ha a ja wiem gdzie to się włóczyłyście :) Julia, Tocha, Benio :)))) Super zdjęcia

    Odpowiedz
  • Sandra 2 lutego, 2015 at 12:27

    Czy dobrze widzę „moją” piękną Mimę w tle? <3

    Odpowiedz
  • Weronika 2 lutego, 2015 at 14:09

    Cześć!
    Nie wiem jak inaczej z Wami się skontaktować, ale przeraża mnie to, że ludzie ciągle „kradną” Wasze zdjęcia.
    http://zszywka.pl/p/jaka-slodziutka–12990872.html

    Jeszcze gdyby był opis/źródło…
    Przykro tak patrzeć, jak ktoś wykorzystuje wizerunek Nikoli.

    Pozdrawiam.

    PS nie musicie tego publikować, chcę po prostu, żeby do Was trafiła informacja, a tak chyba najszybciej ;)

    Odpowiedz
  • Aga 2 lutego, 2015 at 14:22

    Nikoletta wygląda na bardzo mądrą i opanowaną dziewczynkę. Bije z niej taki spokój ducha i delikatność. Dlatego, myślę, że jej łatwo dopasować się do innych rozszalałych i energicznych dzieciaczków, bo jest spokojna i ustąpi. A jej młodsze koleżanki wiele się od niej nauczą i będą szły w górę kolegując się z Nią.

    Odpowiedz
  • Sabina 2 lutego, 2015 at 15:41

    Ale super Was widzieć razem, moje dwie ulubione blogerki, ściskam <3

    Odpowiedz
  • I am Emilia 2 lutego, 2015 at 17:59

    fajna notka

    Odpowiedz
  • asistylee 2 lutego, 2015 at 19:40

    Rewelacja! Dzieci zawsze są naturalne i jedyne w swoim rodzaju :)

    Odpowiedz
  • Natalka 2 lutego, 2015 at 20:05

    Pamiętam ją dokładnie. Ta piękna przyjaźń trwa do dziś… Ona: krótkie, brązowe włosy i niebieskie oczy, Ja: jasne, długie włosy i brązowe oczy. Ona: najczęściej chodziła by w dżinsach, Ja: fanka różowych sukienek. Ona: lubi psy, na wakacje jeździła w góry, Ja: lalki były całym moim życiem, psów się bałam, a wakacje spędzałam w nadmorskich kurortach. Ona: zaczytywała się w Tolkienie, Ja: w „Dzieciach z Bullerbyn”.
    Dwie zupełnie różne dziewczynki, a jednak najlepsze przyjaciółki.

    Odpowiedz
  • Małe Wilczki 3 lutego, 2015 at 09:16

    Cały urok bycia dzieckiem. Też chciałabym tak nawiązywać znajomości jak moje dzieci…

    Odpowiedz
  • Zosia 3 lutego, 2015 at 20:11

    Ślicznie i mądrze jak zawsze :)
    Można wiedzieć jak nazywa się blog Julii? Nie mogę na niego trafić a bardzo chcę.

    Odpowiedz
  • ekokoszki 3 lutego, 2015 at 21:11

    Dzieci są twórcze i kreatywne, a dorośli, w szczególności szkoła zabijają to. Nawet A. Einstein powiedział „Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy” i coś w tym jest.

    Odpowiedz
    • Szafeczka 3 lutego, 2015 at 22:15

      Też uważam, że szkoła zabija w jakimś stopniu kreatywność…

      Odpowiedz

    Zostaw komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

    Zobacz najnowsze wpisy!