Macie już dość zimy? My nie możemy doczekać się wiosny! Tęsknię za długimi popołudniowymi spacerami oraz za wygrzewaniem się w słońcu na ławce przed piaskownicą. Chcę iść z rodzinką na łąkę lub do parku… no i nie mogę się doczekać aż zobaczę Nikolę, która gra z tatą w koszykówkę ;) Oj tak zdecydowanie wypatrujemy każdej oznaki nadchodzącej wiosny. Mam nadzieję że to będzie ostatni zimowy post i właśnie nim chcę pożegnać zimowe stylizacje ;)

Jak pewnie zdążyłyście zauważyć, ostatnio wszystko co ręcznie robione staje się popularne. Bardzo podoba mi się ten trend! W naszym zabieganym, plastikowym i sztucznym świecie należy czasem zwolnić, rozglądnąć się, docenić… Sweterek w naszej stylizacji, który zamówiłam u Paulinki jest oczywiście ręcznie robiony :) Sporo ludzi myli ten sweterek z inną marką, ale zupełnie tego nie rozumiem. Takie sweterki nasze babcie kiedyś robiły jeden za drugim! Jak pokazałam ten mojej babci, od razu powiedziała, że ona też taki miała! Zrobiła jej taki mama …

Cieszę się że Nikolka ma taki sweterek jak jej prababcia gdy była w jej wieku. Mam nadzieję, że za rok znów będziemy mogły złożyć zamówienie na taki u Paulinki :)

Zdjęć dziś wyjątkowo mało, w dodatku czarno białe… mimo to mam nadzieję że się spodobają :)

P.S. Siedzę przy komputerze, kończę pisać post a tu podchodzi Nikola i mówi:
– a możecie coś napisać ode mnie?
– co kochanie? – zapytałam
– że chcę zrywać kwiatki na łące

Teraz wiecie, że tego bloga na prawdę prowadzimy całą rodzinką :)

Sweterek – na zamówienie od Paulinki

Rajstopy – Calzedonia (outlet)

Buty – no name (allegro)