by Karolina

TEST: Zegarek do kolorowania

Testujemy - Adrian - 21 lutego, 2013

Tak jak już wcześniej zapowiedzieliśmy, rozpoczynamy nowy cykl wpisów na blogu, w którym będziemy razem testować przeróżne rzeczy. Nie chcemy żeby to były nudne wyliczanki zalet i wad różnych produktów, chcemy pokazać Wam rzeczy oczami naszej rodzinki. Łatwo nie będzie bo każdy lubi postawić na swoim ale za to może być ciekawie :)

Na pierwszy ogień idzie drobiazg, który w Internecie znalazła mama. Nie kupowaliśmy go z myślą o blogu, a tym bardziej o teście, ale jak już jest to czemu nie? Zegarek od Mumoo jest uszyty z płótna i wypełniony wełną. Na tym mamy nadrukowane kontury zegarka, rzep do zapięcia i to tyle. Podchodziłem do tego zegarka dość sceptycznie, ponieważ wydawał mi się płócienną kolorowanką, którą można później założyć na rękę. Natomiast dziewczyny wręcz przeciwnie, nie mogły się doczekać przesyłki.

Okazuje się jednak że jest całkiem fajny. Ponieważ zegarek pomalować można tylko raz, Nikola potraktowała to zadanie nadzwyczaj poważnie. Dobieranie kolorów i malowanie trwało dość długo. W tym czasie spokojnie uporałaby się z kilkoma tradycyjnymi kolorowankami. Nikola używała flamastrów które zmieniają kolory, dlatego zabawy było dwa razy więcej. Nikola do końca dnia dumnie nosiła zaprojektowany przez siebie zegarek :)

Wiem, że cała zabawa jest w kolorowaniu, ale w porównaniu z innymi zabawkowymi zegarkami, ten nie pomoże w nauce posługiwania się prawdziwym. No i jeśli zastanawiacie się jak wygląda zegarek po praniu, to podpowiem Wam żeby lepiej tego nie robić :)

Zegarek razem z najtańszą opcją dostawy (Poczta Polska) kosztuje 21 zł. Cena nie jest wygórowana, ale ja traktuję ten zegarek tak jak książeczkę z kolorowankami, czyli jednorazowo. Oczywiście możecie zegarek gdzieś powiesić, czy założyć pluszakowi na łapkę. Nasz póki co leży obok łóżka Nikoli… tylko alarm w nim nie działa ;)

Plusy:
+ rozwija kreatywność
+ rozwija zdolności manualne
+ wymaga większego skupienia i uwagi niż kolorowanka
+ fajna ozdoba lub gadżet dla pluszaka

Minusy:
– nieodporny na pranie
– nie rozwija umiejętności obsługi zegarka

Zegarek możecie kupić na decobazaar.

P.S.
Jeśli macie jakiekolwiek uwagi, propozycje czy pytania dotyczące naszych testów to piszcie śmiało :) A może macie propozycje rzeczy, które powinniśmy przetestować?

Udostępnij wpis

55 komentarzy

  • Kornelcia 21 lutego, 2013 at 20:34

    Witam!
    na pewno fajna zabawa,ale chyba sama choć nie jestem zbyt utalentowana:P wzięłabym kawałek płótna i narysowała sama taki zegarek i dała do pokolorowania:)pozdrawiam

    Odpowiedz
    • Szafeczka 21 lutego, 2013 at 20:56

      Pewnie masz rację ;) Mnie jednak coś skusiło aby ten zegarek kupić ;)

      Odpowiedz
    • rock'n'roll-baby.pl 21 lutego, 2013 at 22:34

      Ja też się zgadzam z Kornelcią : )
      może lepsza byłaby ozdobna poducha do pokolorowania? : ) kilka wersji poszewki na zmianę = kilka kolorowanek : )

      Odpowiedz
  • ewap 21 lutego, 2013 at 20:47

    Ooo, to calkiem duzo punktow przyznaliscie zegarkowi:) Wiem, ze zarowno wasze opienie jak i ta moja sa subiektywne, ale od razu widze, ze bym sie nie zdecydowala. Nigdy nie nalezalam do osob praktycznych i zdarzalo mi sie kupic cos tylko dlatego, ze mi sie podoba, ale w zegarku, oprocz tego ze istnieje szansa na chwilowy entuzjazm dziecka,nie widze zbyt wielu zalet niestety.
    Wykonany z jasnych tkanin i nie daje sie prac? Jasne, nie jasne, prac trzeba!Zapewne juz po kilku dniach wyglada bardzo nieestetycznie, ze o higienie nie wspomne.
    Nie wiem czy Nikola nosi na codzien ten sam styl ubran, ktory prezentuje na blogu , ale jesli tak to wyglad zegarka po prostu mi do niech nie pasuje.
    No ale tak jak zauwazyliscie, mozna go potrafktowac jak kolorowanke i nie robic z nim pozniej nic:)
    Sam pomysl testow jest fajny.Mam nadzieje, ze choc oceny subiektywne, to postaracie sie byc jak najbardziej obiektywni.

    Odpowiedz
    • Adrian 21 lutego, 2013 at 21:05

      Ten test to taki testowy jest :) Tak jak napisałem, też bym się nie zdecydował ale testujemy całą rodzinką a dziewczynom się podobał.
      Nikt z nas nie traktował go jako zegarek do noszenia, dlatego nie przejmowaliśmy się tym czy pasuje.
      Ocena faktycznie troszkę za wysoka, wybaczcie nam, to nasz pierwszy raz ;)

      Odpowiedz
      • ewap 21 lutego, 2013 at 23:33

        Absolutnie nie ma za co przepraszac:) Zapewne za kazdym razem, cos w jednej osobie wzbudzi ogromny entuzjazm, a w drugiej nie wzbudzi go wcale, no i bardzo dobrze, bo to tylko oznacza ze mamy wlasne zdanie i gust. Zawsze jednak ciekawe jest porowananie tych spojrzen na dana rzecz.Czasem ktos dostrzeze cos, czego ja nie widze.jak juz mowilam zwykle dzialam na zasadzie podoba sie-nie podoba sie i bardzo mnie cieszy gdy ktos podrzuci praktyczna uwage .

        Odpowiedz
  • bogusia 21 lutego, 2013 at 20:49

    Cos z innej beczki. Pisalas kiedys ze Nikoli nie podobaja sie zadne lale a slyszalas moze o Lalaloopsy ???? Nie jest to lala do czesania i strojenia, ale dla nas jest swietna. OLga moja ma dwie, jedna mala i jedna duza i tylko nimi sie bawi. Minus jest taki ze jest dosyc ciezka.

    P.S jesli chodzi o wasze testowanie nie mam zadnych zazutow !!!! chcemy wiecej i czesciej :) pozdrawiam Bogusia

    Odpowiedz
    • Szafeczka 21 lutego, 2013 at 21:16

      Nie słyszałam o nich do tej pory… Musimy się im przyglądnąć :) Pokażę jutro Nikoli!
      Bardzo cieszę się że testowanie przypadło do gustu :)

      Odpowiedz
  • Dzoana 21 lutego, 2013 at 20:52

    Jak dla mnie nic specjalnego ten zegarek, kawałek szmatki i to za taką cenę :/ samemu można zrobić coś takiego i dać dziecku do pokolorowania.

    Odpowiedz
    • Adrian 21 lutego, 2013 at 21:10

      Pewnie że można :) dużo rzeczy możemy zrobić sami dla dzieci tylko nie każdemu się chce ;)

      Odpowiedz
  • paulina 21 lutego, 2013 at 21:05

    A ja będę bronić, może zabawka tego typu nie nadaje się do wielokrotnego użytku, ale czasem wydamy 20 zetów na byle pierdulinkę a tak to choć chwila radości i dorosłości na ręce malucha. Malucha – bo już starszemu bym jednak wolała kupić coś bardziej adekwatnego do wieku. Ale dla dwulatka ze względu na bezpieczeństwo – całkiem fajny pomysł. Z tym praniem… hmmmm, może wystarczy zrobić czarną wersję z białym nadrukiem i już chwilę dłużej wytrzyma :)

    Odpowiedz
    • Szafeczka 21 lutego, 2013 at 21:20

      Pewnie że tak! 20zł można wydać na dużo gorsze „duperele” :) Nikola ostatnio uwielbia „tworzyć” :) rysuje, wycina, klei… przede wszystkim dlatego jej to zamówiłam :)

      Odpowiedz
  • ona 21 lutego, 2013 at 21:12

    O TO PEWNIE PŁATNA REKLAMA!!!!

    Odpowiedz
    • Adrian 21 lutego, 2013 at 21:14

      Płatna reklama to np. wpis sponsorowany a o tym nie omieszkamy uprzedzić :) Za zegarek zapłaciliśmy całe 21 zł, bez zniżki dla blogerów ;)

      Odpowiedz
  • Goś 21 lutego, 2013 at 21:21

    o rany! a mnie się właśnie podoba :D
    znając życie sama bym zrobiła, ale moim zdaniem świetna zabawa i super wygląda na małej rączce ;)

    Odpowiedz
    • Szafeczka 21 lutego, 2013 at 21:43

      dziękujemy :) gdybym miała trochę więcej czasu też bym pomyślała nad tym :)

      Odpowiedz
  • Mysza1984 21 lutego, 2013 at 21:39

    No ja powiem, że to taki zegarek w sam raz dla mojej Niny. Jednak boję się jej zakładać ozdób typu bransoletki czy prawdziwe zegarki… Jeszcze nie czas, jeszcze nie miejsce.

    Odpowiedz
    • Szafeczka 21 lutego, 2013 at 21:44

      Tak jak pisaliśmy wyżej, on do noszenia to jest taki sobie…
      :)

      Odpowiedz
  • mamaMałejZo 21 lutego, 2013 at 21:40

    ja bym dała 5, fajnie wygląda, ale nie jest to zabawka, którą kupiłabym dziecku.

    Odpowiedz
  • Karolina 21 lutego, 2013 at 21:44

    Pomysł na testowanie różności bardzo mi się podoba :)co do zegarka nie podoba mi się zupełnie.
    p.s.uwielbiam Nikolę w tej fryzurce :)))

    Odpowiedz
    • Szafeczka 21 lutego, 2013 at 21:45

      Dziękujemy :) ale z drugiej strony to dobrze, że zegarek wzbudza emocje :D

      Odpowiedz
  • Paulina - lenaikuba.pl 21 lutego, 2013 at 21:44

    Zegarek zegarkiem, może się podobać lub nie, ale sam test – super. Rzetelny opis, zdjęcia (!), punktacja (choć może, jak napisała Ewa, nieco zawyżona, ale to przecież WASZA ocena), no, i oczywiście Nikola. Jak dla mnie rewelacyjny pomysł i czekam na następne testy.

    Odpowiedz
    • Adrian 21 lutego, 2013 at 21:47

      Uff.. dziękuję :) ocena faktycznie troszkę poszybowała w górę ale tutaj przede wszystkim chodzi o dziecko, a jej się podoba bardzo :)

      Odpowiedz
  • kollam 21 lutego, 2013 at 22:13

    dla mnie ten dział to świetny pomysł!
    i to podsumowanie – plusy minusy, ocena – widać męską rękę hehe

    a co do zegarka – my mamy takiego delfina do kolorowania (prezent) ale używamy do niego flamastrów które się spierają (nie wiem, czy to nie ikeowe do białych tablic)i dzieci bardzo go lubią. sam delfinek leży gdzieś w pudle, ale jak jest wyprany, to każdy chce go kolorować. o ten zegarek to już widzę jakby się kłóciły, kto ma go nosić. jesteśmy na etapie, że jak dla bliźniaków wszystko podwójnie musi być :)

    zegarek jest fajnie wykonany – tylko dla mnie godzina nie powinna być zaznaczona – bo gdyby uzywać mazaków, które się spiorą to można wtedy się też godzin przy okazji uczyć

    Odpowiedz
  • Adrian 21 lutego, 2013 at 22:24

    Dzięki, skoro mają być testy to muszą być plusy i minusy :) Faktycznie na zegarku nie powinno być godziny. Byłby jeden minus mniej ;)

    Odpowiedz
  • Emma 21 lutego, 2013 at 22:37

    A ja dziś odkryłam takie coś: http://www.limetoys.pl/color_freedom.html szukając prezentu dla znajomej. Aż żałuję, że nie mam córy :)

    Odpowiedz
    • Szafeczka 24 lutego, 2013 at 20:04

      Widziałam to kiedyś w TV ale wydaje mi się, że Nikola jeszcze za mała na te torby ;)

      Odpowiedz
  • Vivi&Oli 21 lutego, 2013 at 22:57

    Wiecie co, jakos mi to wogole do szafeczki nie pasuje ani zegarek ani test.
    Moze to samo słowo jest takie mocno na czasie blogowe : TESTUJEMY :P

    Odpowiedz
    • Szafeczka 24 lutego, 2013 at 20:13

      Pasuje nie pasuje ale sprawia Nikoli dużo radości ;))

      Odpowiedz
  • szafatosi.pl 21 lutego, 2013 at 23:18

    a ja jestem zdziwiona niezwykle tymi komentarzami… bo skoro tak łatwo można samemu zrobic to kto zrobił lub kto zrobi..? na rączce Nicoli wygląda uroczo. wielka płóciennna bransoletka. wygodna a zabawa i dekoracja na małej kobiecej rączce jest.. nie uwiera pod kurtką i rekawiczką. 21 zł to przecież słoik suszonych pomidorów. można na niej napisac godzinę narodzin i schowac na pamiątkę. ja uwielbiam wielkie dekoracje na nadgarstkach. mój zegarek jest ogromny, więc i ten jest w moim stylu bardzo… i nie dla tego, ze Was darzę sympatią wielką. forma testu rewelacyjna. no.

    Odpowiedz
    • Szafeczka 24 lutego, 2013 at 20:06

      Najbardziej mi się podoba Twoje „no.” na końcu ;) Nie no oczywiście żart ;) Dzięki Jula :*

      Odpowiedz
  • Michaśkowe Inspiracje 22 lutego, 2013 at 11:11

    SUPER!:) I pomysł z testowaniem i zegarek:) Dzięki takim testom będę „na czasie” z nowinkami dla dzieci:)
    Zegarek, cóż pewnie też bym kupiła bo na większe głupoty czasem wydaje więcej a potem pukam się w czoło:)

    Odpowiedz
  • searcherofthebeauty 22 lutego, 2013 at 17:44

    Fajny, ale szkoda że nieodporny na pranie.Mogliby dodać do tego niespieralne markery:)Równie dobrze można samemu coś takiego uszyć, jeśli ktoś ma na to czas, oczywiście:)

    Odpowiedz
  • Manga 22 lutego, 2013 at 20:24

    Jak dla mnie czad :) i pewnie super zabawa dla dziecka :) może nie jest to praktyczne lub bardzo dekoracyjne, ale skoro niesie radość i rozwija wyobraźnię to jest wspaniałą zabawką :)

    Odpowiedz
    • Szafeczka 24 lutego, 2013 at 20:12

      I właśnie o to mi chodziło ;) Dziękuje za miłe słowa ;)

      Odpowiedz
  • http://www.onelittlehappiness.pl/ 23 lutego, 2013 at 02:32

    testujcie testujcie,ja będę sobie zapisywać:) zbierać,na zaś,dla Marcysi!zaufane sprawdzone!:)super pomysł!
    a zegarek mnie się podoba,tyle frajdy przy malowaniu,i to poczucie że sama sobie zaprojektowałam bezcenne:)

    Odpowiedz
    • Szafeczka 24 lutego, 2013 at 20:11

      Oj to prawda Nikoli sprawiło dużo radości kolorowanie go ;) Podeszła do sprawy bardzo poważnie ;)

      Odpowiedz
  • iza 23 lutego, 2013 at 19:53

    Rozpoczęliście bardzo fajny cykl.
    Zegarek wyszedł bardzo ładnie! Rozwijanie kreatywności w tym wieku jest bardzo ważne!

    Odpowiedz
    • Szafeczka 24 lutego, 2013 at 20:10

      Cieszę się, że Ci się podoba nasz nowy cykl ;)

      Odpowiedz
  • gabrysiowo.pl 23 lutego, 2013 at 21:06

    Mi się podoba ten zegarek. Myślę, że jeśli nie zapomnę to za parę lat kupię cos podobnego swojemu synkowi.
    Sama bym nie uszyła, bo by mi się nie chciało :)

    Odpowiedz
    • Szafeczka 24 lutego, 2013 at 20:10

      No mi też właśnie nie bardzo by się chciało… i jeszcze szkoda mi czasu ;) Wolę go poświęcić na spędzanie z córką czasu na kolorowaniu go ;)

      Odpowiedz
  • Four'eMki 24 lutego, 2013 at 10:33

    świetny cykl… bardzo pomocny i potrzebny… ostatnio właśnie myślałam o tym zegarku, a tu proszę mówisz – masz:) Zapraszam na swojego raczkującego bloga:) Będzie mi niezmiernie miło…http://fouremki.blogspot.com/2013/02/czeski-film.html pozdrawiamy…

    Odpowiedz
    • Szafeczka 24 lutego, 2013 at 20:07

      No proszę Ty masz bloga? ;) Super na pewno zaglądnę ;)

      Odpowiedz
  • inthenesve 24 lutego, 2013 at 15:05

    hehe.. widzę, że macie na blogu takiego małego 'szkodnika zazdrośnika’ :D
    przynajmniej takie odnoszę wrażenie po czytaniu komentarzy przy różnych wpisach :)
    p.s. i przy okazji off top ;) jak to dobrze, że konkurs trwa tak długo, bo mam pewien pomysł, ale dopiero wychodzimy w choroby, więc na realizację został mi jeden weekend, mam nadzieję, że się uda :)

    Odpowiedz
    • Szafeczka 24 lutego, 2013 at 20:09

      Heh no niestety mamy… A niech będzie, przynajmniej coś się dzieje ;))

      Oj jak się cieszę, że macie pomysł na zdjęcie ;) Będziemy czekać z niecierpliwością na Waszą propozycję ;)

      Odpowiedz
  • Arleta 25 lutego, 2013 at 09:28

    Pomysl z testowaniem bardzo fajny. Ja czesto się inspiruje wlasnie rzeczami wynalezionymi w sieci (ba blogach). Wiec tylko wielki plus dla Ciebie za czas na opisanie produktow i rzeczy jakie mozna polecic i pokazac.
    Jesli chodzi o zegarek ja na pewno kupilabym taki. Mi się podoba. A czemu dzieci mają kolorowac tylko kolorowanki jak mozna inną atrakcję im pokazac.

    Odpowiedz
  • Kornelcia 25 lutego, 2013 at 12:31

    Witam!
    a ja nie rozumiem że ktoś się dziwi innym komentarzom niż pozytywne,przecież chyba po to tu jesteśmy żeby komentować?
    Komuś się zegarek podoba ok,komuś mniej też ok.
    Napisałam że fajna zabawa ale że można coś takiego zrobić.
    I jeśli miałaby wybrać zegarek czy słoik suszonych pomidorów wybieram to drugie niby też można zrobić(mąż robi)ale chyba bardziej pracochłonne:D
    Przecież to dobrze że mamy odmienne zdania prawda?takie życie:)
    pozdrawiam i czekam na następne testowanie

    Odpowiedz
    • inthenesve 25 lutego, 2013 at 19:39

      ale to w ogóle o czym innym mowa :) wśród komentatorów jest taki mały chochliczek, i tu wcale nie chodzi czy komuś się podoba zegarek czy nie, jasne, że każdy ma odmienne zdanie, tu chodzi o pewne uszczypliwości w kierunku autorów bloga :))

      Odpowiedz
  • Kornelcia 26 lutego, 2013 at 13:18

    aaaa to nie załapałam:P rozumiem

    Odpowiedz
  • Sara 17 lipca, 2013 at 10:09

    Świetna sprawa! Ja ciekawe modele znalazłam na tym blogu – > http://www.zegarki-damskie-sklep.pl/.

    Odpowiedz
  • Inka 10 grudnia, 2013 at 13:25

    Bardzo pomysłowo! Dziecko się uczy, że zegarek to ważny atrybut ubrania. A przy tym świetna zabawa:)

    Odpowiedz
  • Cherrylimeade 17 marca, 2014 at 20:29

    Mi sie zegarek podoba, ale cena troszkę wygórowana i szkoda że nie można prać ;).

    Odpowiedz
  • Zostaw komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

    Zobacz najnowsze wpisy!