by Karolina

Moja córka już zawsze będzie jedynaczką

Okiem rodzica - Szafeczka - 19 lipca, 2018

Mówi się, że czas biegnie nieubłaganie, a im się jest starszym tym przecieka przez palce coraz gęściej. Podpisuję się pod tym obiema rękoma, jednak odbieram to dwojako. Z jednej strony faktycznie te wszystkie dni pędzą na złamanie karku. Dopiero był weekend, a tutaj już czwartek. Z drugiej strony, mam wrażenie jakby czas się dla mnie zatrzymał. Nie czuję się na swój wiek i wciąż zdarza się, że mnie proszą o dowód osobisty. Adrian mam wrażenie, że jak wino, im starszy tym lepszy. Córka natomiast zupełnie nie wygląda na 10 lat. Przecież ona lada moment będzie nastolatką!

Coraz częściej widzę się myślami w naszym nowym miejscu… i coraz częściej myślę o drugim dziecku. W sumie mogłyście to już zauważyć ; ) Czuję że zegar tyka, zwłaszcza patrząc na moją córkę. Natomiast jedna myśl mi nie daje spokoju. To ta różnica czasu, która już nigdy mniejsza niż 11 lat między dziećmi nie będzie. Oczywiście gdy taka różnica wieku dotyczy 20 czy 30 latków to jest zupełnie inaczej. U dzieci dekada to prawdziwa przepaść. Stąd też ten tytuł. Uważam że córka w kontekście dzieciństwa już zawsze będzie jedynaczką i na swój sposób nie daje mi to spokoju.

Wspólne zabawy to raczej tylko takie, że jedna opiekuje się drugą wchodzą w grę. Są oczywiście też tego plusy! Dziecko mające lat 12 potrafi być bardzo pomocne w wychowywaniu takiego maluszka. Oczywiście o ile samo chce, a my mamy do tego zdrowe podejście. Wszak to nasze dziecko i obowiązkiem nastolatka nie powinno być wychowywanie swojego rodzeństwa.

Czy istnieje idealna różnica wieku między rodzeństwem? Według mnie to 2-3 lata. To jest już odstęp, jest czas na małe „odchowanie” pierwszego, ale na tyle mała różnica, że te dzieci mają jeszcze fajny kontakt w wieku szkolnym. Poza tym to bardzo praktyczne, wiem wiem sama tego nie cierpiałam, ale dziedziczenie po starszym rodzeństwie jest mega praktyczne ;) Nie mówię nawet o ubraniach, ale na przykład taki rower czy narty.

Jak wiecie w ciążę zaszłam w dość młodym wieku. Od młodzieńczych lat jednym z moich największych marzeń było stworzenie kochającej się i szczęśliwej rodziny. Jednak wielu z naszych znajomych w wieku 30 lat nawet nie myśli jeszcze o pierwszym dziecku. Część z nich może myśli, ale twierdzą, że to nie jest najlepszy czas. Warto jednak i tutaj pomyśleć o różnicy wieku w kontekście dobra dziecka. Różnicy względem samych rodziców, którzy to czasem są w wieku… dziadków. Daleko mi do propagowania wczesnej ciąży, jednak gdy słyszę już kolejny raz od trzydziestoparolatki, która to zarzekała się, że dzieci to najpóźniej jak się da, jak to jednak żałuje tego odwlekania… to stwierdzam, że jestem ogromną szczęściarą mogąc się już od 10 lat cieszyć macierzyństwem.

A jak to jest u Was? Jaka jest różnica w wieku Waszych dzieci i jaką uznajecie za idealną? A może któraś z Was ma dużo młodsze/starsze od siebie rodzeństwo? :) Napiszcie tutaj lub na FB/IG!

Udostępnij wpis

48 komentarzy

  • Kasia J 19 lipca, 2018 at 18:38

    Wszystko ma swoj urok, tak uwazam. Dla kazdego cos innnego.dla kazdego z nas ten “wlasciwy/odpowiedni” czas jest tez w innym momencie.
    Ja zawsze chcialam miec 3 dzieci w odstepach 3 lat. usalo mi sie z dwojka. Moje dziewczynki dzis maja 11 i 8 lat. I dla mnie to bylo i jest idealnie. Na 3 dziecko juz sie nie zdecydowalam gdyz ciaze obie przechorowalam, mialam mdlosci i wymioty 24/7. Obie corki mialy kolki, jadly i plakaly…o spaniu moglam pomarzyc. Takze zdecydowanie nie bylam gotowa przejsc to kolejny raz, choc moze tym razem byloby zupelnie inaczej, jednak balam sie zaryzykowac, liczylam na to drugim razem, a drugi raz okazal sie gorszym od pierwszego, pod wzgledem ciazy i babika :). A gdy dziewczynki sie odchowaly…ja juz mialam swoje lata…pierwsza corke mialam maja 30 lat, druga 33. Takze widocznie mi pisane 2 dzieci.
    Mam znajomych ktorzy maja 11 letnia corke i rocznego synka. Poczatki byly ciezkie, ale na szczescie szybko ustapily i teraz sama radosc! Malutki swiata nie widzi poza siostra! Piszczy na jej widok. Ona sie super nim zajmuje, bawi, zabawia…dla mamy to ogromna pomoc.
    Takze wszystko ma swoj urok. Swoje plusy i minusy :).
    Mloda jestes, masz czas. A to, ze duza roznica wieku….wyrowna sie jak beda mieli 30-40 lat :).
    Trzymam kciuki ovy wszystko ulozylo sie po twojej mysli, jakkolwiek sobie to wymarzysz :).

    Odpowiedz
    • Szafeczka 20 lipca, 2018 at 10:36

      Oj Kochana właśnie już nie jestem taka młoda :D

      Odpowiedz
      • Marti 20 lipca, 2018 at 15:42

        Mam 2 dzieci- syna lat 23 i prawie 9-letnią córkę. Uwielbiają się od zawsze. Syn był niesamowicie szczęśliwy że będzie miał rodzeństwo. Potrafią się razem niesamowicie wygłupiać, posprzeczać, a syn czasami próbuje ją wychowywać. To była najlepsza decyzja choć nie byłam taka młoda. Polecam i pozdrawiam

        Odpowiedz
  • Justyna 19 lipca, 2018 at 18:47

    U nas pomiedzy 1 a 2 corka jest roznicy 5.5roku natomiast miedzy 2 a 3 tylko 2lata starsza obecnie ma 8 lat a ja przy tej malej dwojce to zakretu nie moge zlapac. Zdecydowanie wolalabym zeby byla miedzy nimibwieksza roznica

    Odpowiedz
  • M.J. 19 lipca, 2018 at 18:52

    Ja mam 26 lat a córka już 4 ;) jestem przeciwnikiem rodzenia dzieci w wieku 35 lat i więcej. Moja mama urodziła mnie mając 41 lat a tato miał 33. Jestem jedynaczka. I.. mama nie żyje już 4.5 roku a tato 9 miesięcy. Ja wiem, że to rzadko się zdarza i tak dalej i tak dalej ale jak miałam 18 lat to mama 59 a tato 51. W sumie dziadkowie a nie rodzice. Pisze apel do kobiet które chcą się zdecydować na dziecko w wieku koło 40 lat. Pomyślcie o tym jak Wasze dzieci będą miały po 18 lat, a Wy będziecie starsze i być może już chore… co wtedy? Naprawdę chcecie żeby 20latek przeżywał śmierć rodziców? .. tym pytaniem zakończę.. I mam nadzieję że chociaż jedna decyzja posiadania dzieci w tak późnym wieku zostanie zmieniona.

    Odpowiedz
    • Asia 19 lipca, 2018 at 20:46

      Też nie mam obojga rodziców, mama urodziła mnie mając 40 lat i po niecałych pięciu zmarła. Tata miał 48 lat i zmarł niedawno w wieku 72 lat. Z jednej strony nie chciałabym takiej przyszłości dla moich dzieci, a z drugiej teraz, w wieku prawie 24 lat, kompletnie nie czuje się gotowa do zakładania rodziny, a nawet nie miałabym z kim tego zrobić. Także wszystko ma niestety dwie strony.

      Odpowiedz
    • k. 20 lipca, 2018 at 07:28

      śmierć rodziców? mam 20+ a moja mama nie skończyła 50 a jest śmiertelnie chora na nowotwór złośliwy. Różnica wieku nic nie robi. To kiedy, ktoś chce mieć dzieci to kwestia indywidualna. Większość młodych osób woli zainwestować najpierw w siebie i zapewnić jakiś byt dziecku a nie w wieku 20 lat zachodzić w ciążę i ledwo starcza na życie. Niestety starsi ludzie nie zauważają, że świat się zmienił i trzeba zmienić też podejście. Sama dzieci planuje koło 30 z chłopakiem, gdyż wcześniej chcemy się zabezpieczyć finansowo i mieć pewność, że nie utoniemy w kredytach jak większość ludzi. Nie zamierzamy rujnować sobie życia żadnymi kredytami. Pragniemy zapewnić dziecku najlepsze możliwości rozwoju.

      Odpowiedz
      • Szafeczka 20 lipca, 2018 at 10:45

        Jak zwykle, to wszystko ma dwie strony. W tekście napisałam o tym, że obserwuję sporo osób, które decyzji o odkładaniu macierzyństwa na wiek dajmy na to 35+ po prosty żałują. Dodatkowo pod rozwagę podałam podejście do tematu właśnie z drugiej strony, czyli to ile rodzic ma lat, gdy jego dziecko np. kończy szkołę podstawową. Czy jest jeszcze rodzicem czy już bardziej dziadkiem.

        Mimo iż uważam, że dzieci najlepiej mieć przed 30, to daleka jestem od twierdzenia, że ktoś powinien robić to na siłę :) To ma tylko dać do myślenia :)

        Odpowiedz
    • Kasia 22 lipca, 2018 at 13:56

      Kochana jak rodziłam 3 syna to leżalam z kobieta ktora urodzila swoje 4 dziecko a miala 46 lat! Swiad9mie ta ciaze planowala. Pozostala trojka dzieci juz dorosla.

      Odpowiedz
    • Izabela 23 lipca, 2018 at 07:44

      Wiek rodziców to nie reguła. Moi rodzicie mieli 23, gdy przyszłam na świat. A tato zmarł, gdy miał 45. Choroba nie wybiera i wiek często nie ma znaczenia. Jeśli kobieta nie czuje instynktu i nie ma chęci posiadania dziecka w wieku 20-25, a nawet 30 lat, lepiej jej do tego nie zmuszać. Wolę, żeby dziecko miała szczęśliwa i świadoma 35-latka niż zagubiona 20-stka.

      Odpowiedz
    • Marie 26 lipca, 2018 at 17:42

      Cóż… mnie też mama późno urodziła. Teraz Ona ma 85 lat, a ja 41 i 2 miesiące temu urodziłam drugie dziecko… Nie uważam, że mamy podejmować decyzje, biorąc pod uwagę strach przed śmiercią. Nie wiemy, co komu pisane. Młode matki też umierają. Moje 3 koleżanki nie mają już matek, a mamy rodziły je w wieku 20 lat…

      Odpowiedz
  • Sylwia 19 lipca, 2018 at 19:06

    Ja jeszcze sama swoich nie mam, ale u mnie z moim rodzeństwem jest różnica co dwa lata. Brat, za 2 lata siostra i za 2 ja. Największym plusem jest to że zawsze spędzaliśmy razem czas i bawiliśmy sie non stop, mamy dużo wspólnych tematów bo oboje przechodzimy mniej więcej przez te same etapy dorastania. Innym plusem jest to, że byliśmy dla siebie w domu- mam znajomych, którzy idąc na studia odchodzili od małego rodzeństwa będącego w podstawówce przez co kontakt w momencie dorastania młodszego był mniejszy i relacja na tym cierpiała. Różnie to bywa, nie ma reguły :)

    Odpowiedz
  • Karola 19 lipca, 2018 at 19:10

    Jak ktoś w wieku 30 (i więcej lat) nie czuje się gotowy, to według mnie i tak lepiej poczekać, niż robić coś wbrew sobie :) zresztą teraz poziom życia tak poszedł do przodu, że dawniej 50latka to była „babcia”, a teraz potrafi się trafić niezła laska – zdrowa, zadbana i wysportowana :) Wiec nie ma co ulegać presji „rodziców-dziadków” :)

    Odpowiedz
  • Magda 19 lipca, 2018 at 19:25

    U mnie jest 13 lay chłopak 8 dziewczynka o 3 miesiące dziewczynka ,jak dla mnie idealnie ,bo tak wyszło i widocznie tak wgjsc miało .Myślę ze jeśli była by Wam pisana różnica mniejsza niż 12 lat to pewno Nikola miałaby już rodzeństwo.Dziecko zawsze pojawia się wtedy kiedy jest jego czas .Buziole

    Odpowiedz
    • Szafeczka 20 lipca, 2018 at 10:41

      Też tak myślę :) Nic nie dzieje się bez przyczyny!

      Odpowiedz
  • Ania 19 lipca, 2018 at 19:37

    Między moimi chłopakami jest 7,5 roku różnicy. Do 4 r.ż Kacpra nie chcialam słychać o 2 dziecku. Potem mnie nachodzilo a moze sprobujemy… Znajomym urodzila sie druga córeczka. Po któryś odwiedzinach u nich Kacper oznajmil ze to jest bardzo przykre byc jedynakiem. Te słowa dały nam do myślenia i oto jest z nami Mikołaj chłopcy nie widzą świata po za sobą. Wiadomo są dni ze Kacper jest zazdrosny i chce zwrócić na siebie uwagę to jest normalne. Ale gdy widzę jak sie bawią razem i patrzą na siebie to serce sie raduje. Dla mnie to najpiękniejszy widok na swiecie ❤

    Odpowiedz
  • Tutu 19 lipca, 2018 at 19:59

    U mnie różnica między mną siostrami jest 9 i 10 lat :). W tym roku doczekałam sie brata i tutaj różnica 22 lata więc sporo i w tym samym roku zosane mamą i to od razu dwóch dziewczynek . Mam w tym roku 23 lata i uważam że to dobry wiek na dziecko ale większość moich rówieśników uważa inaczej .

    Odpowiedz
    • Szafeczka 20 lipca, 2018 at 10:43

      Bliźniaczki <3 jak cudownie! Gratuluję!

      Odpowiedz
    • Ela 20 lipca, 2018 at 21:49

      Moja córka skończyła 21 lat, a ja żałuję że nie ma rodzeństwa

      Odpowiedz
  • Karcia 19 lipca, 2018 at 20:32

    Mam takie same odczucie ja Ty :) urodzilam syna w woeku 26 lat i zawsze chcialam miec jedno dziecko… syn prosil o rodzenstwo ja dojrzałam i teraz jestem w ciazy :) bedzie roznica 9 letnia ale lepiej pozno niz w cale ;)

    Odpowiedz
  • Ola 19 lipca, 2018 at 20:48

    Mój mąż ma o 11 lat starszą siostrę. To już przepaść. Kiedy on był w wieku kiedy zaczynał chodzić do szkoły, jego siostra szła już powoli na studia. Oboje, choć bardzo się kochają, nie byli zadowoleni z tej sytuacji – siostra jako ta starsza czuła się w obowiązku pomagać przy jego wychowaniu, pilnowaniu itp., a mój mąż jak sam twierdzi – ma tatę i dwie mamy. Ja mam o rok starszego brata i o dwa lata młodszą siostrę – do dziś mamy świetny kontakt. Mój mąż trochę mi tego zazdrości, bo on ze swoją siostrą nigdy nie miał takiego przyjacielskiego kontaktu. U niego było to bardziej na zasadzie „dodatkowego rodzica”.
    Nie zgodzę się również z komentarzami o późnym macierzyństwie – rodzice mojego męża mają 65 i 75 lat. Mąż jest po 30. Moja teściowa twierdzi, ze rodząc dziecko po 30. była dużo bardziej świadomym człowiekiem, kobietą, matką.
    My sami też nie mamy jeszcze dzieci. Mam 27 lat i zupełnie nie czuję się na to gotowa. A robienie czegoś wbrew sobie, tylko ze względu na wiek, jest chyba jeszcze gorsze niż rodzenie dziecka po 30. Nie ma chyba nic gorszego niż sfrustrowany rodzic.

    Odpowiedz
  • KasieK 19 lipca, 2018 at 21:31

    Drugie dziecko urodziłam w wieku 33 lat a różnica między córkami to 13 lat.Moge śmiało powiedzieć że te dwie różne strony macierzyństwa to najpiękniejsze co mnie w życiu spotkało! Jak każdy mówi ma to swoje plusy i minusy ale nie to jest ważne.Cudownie doświadczyć 2 różnych odsłon macierzyństwa-po takim czasie to zupełnie inne doświadczenie,nowe wyzwania,nowe radości,zupełnie inny „smak” tego pięknego stanu! Gorąco polecam i trzymam za Was kciuki ❤

    Odpowiedz
  • Gabrysia 19 lipca, 2018 at 21:51

    Nie jestem mamą, to fakt, acz mam młodszego brata po.. Trzynastu latach bycia jedynaczką!
    Według mnie ma Pani niesamowitą rację, iż przerwa najlepsza jest w przedziale od 2-3 lat. Zgadzam się w stu procentach, bo może mam już własną świadomość i to, że zajmuję się bratem i pomagam gdy tylko mam taką okazję, ale o wiele łatwiej byłoby gdyby ta różnica nie była taka duża. W dzieciństwie marzyłam aby mieć rodzeństwo, bo choć miałam kuzyna, z którym się wychowałam to jednak nie było to to samo, co rodzeństwo biologiczne, prawda?
    Wspólna zabawa, pomaganie sobie w szkole. To by było.. „coś”. A jednak nie miałam tego. Mam teraz i choć cieszę się niezmiernie z mojego małego Jasia, to jednak on jest malutki w porównaniu do mnie.

    W każdym razie, kolejny cudowny post na blogu!
    Pozdrawiam i ściskam <3

    [ps. Mam czternaście lat, a mój braciszek aktualnie rok.]

    Odpowiedz
  • Luna 19 lipca, 2018 at 22:25

    Witajcie :)
    Jestem z mezem 16 lat razem w tym 13 po slubie. Mielismy rozne perypetie, zeby miec dzidzie. Kiedy sie udalo bylismy najszczesliwsi, nie wiedzac jak sie ten temat „je” :) przeszlismy wiekszosc kryzysow z dzieckiem jak i miedzy soba. Przez caly czas zaprzeczalam, zarzekalam sie ze nigdy wiecej!
    Jedna jedyna najwspanialsza bedzie moja pociecha. I tak minelo kilka lat kiedy to w wieku 35 lat moja kochana Pani Doktor powiedziala „ostatni dzwonek, albo teraz albo juz bedzie ciezko”.
    Wrocilam do domu, boszzz jak ja sie bilam z myslami!! Co mam zrobic? Czy jednak sprobowac? Zaraz wracal zdrowy rozsadek i krzyczal w glowie „nie”!! Rozmawialam z mezem, z mama .. wszyscy Za! Tylko ja wiedzac co bylo i jak to odchorowalam psychicznie i strasznie sie balam powtorki.
    Zdecydowalm sie!
    Udalo sie!
    Urodzilam w grudniu 2017 druga Coreczke. Nie powiem, ze sie jest kolorowo. Bo jest pod gorke. Roznica 7 lat miedzy dziewczynkami nie jest mega przeszkoda, starsza przypilnuje i zabawi mlodsza. Zobaczylam w nich niesamowita milosc siostrzana. Starsza uwielbia i caly czas dba o mlodsza a mlodsza jak tylko zobaczy siostre buzia jej sie smieje, oczy zapatrzone i kazdy krok sledza. Cos pieknego i to jest taki plaster spokoju i ciepla. Najwiekszy problem jest wtedy kiedy jestem Ja a ich jest 2 i kazda mnie potrzebuje. Jest mega trudno pogodzic to. Niestety na ten moment starsza przegrywa troche ta rozgrywke, co mnie strasznie boli, bo obie kocham nad zycie.
    Mimo trudnosci nadal nie zaluje, ze sie zdecydowalam. Mam podwojna porcje milosci, radosci i wierze w to, iz uczac je od poczatku jak bardzo sa wazne dla mnie i dla siebie nawzajem. Beda sie wspierac pozniej w doroslym zyciu mimo tej roznicy wieku. Kwestia jest wpojenia im, co jest wazne i cenne w zyciu. Miodem na moje rozdarcie bylo slyszec slowa starszej: „mamo, kocham moja malutka siostrzyczke!”.
    Teraz tylko moze byc lepiej i bedzie!

    Odpowiedz
  • Asia 19 lipca, 2018 at 22:41

    Jestem Mamą od 3 lat na drugie dziecko ciagle czekamy ze względu na ślub i pracę sama mam dwóch starszych braci o 5 i 7 lat bardzo nam ze sobą dobrze mamy ciągły kontakt i zawsze możemy na siebie liczyć Kocham ich i nie wyobrażam sobie innego życia

    Odpowiedz
  • A. 19 lipca, 2018 at 23:44

    Sama mam starszą siostrę, między nami jest różnica 10 lat z perspektywy czasu teraz mamy super kontakt :) Kiedy sie urodziłam moja siostra bardzo lubiła opiekować się mną, gdy byłam starsza byłam dosyć gadatliwym dzieckiem, a jeszcze majac razem pokój nieraz jej 'przeszkadzałam’ bywały kłótnie głównie wychodzące z mojej strony, ale chyba nie ma idealnego rodzeństwa ;) Dziś mam 18 lat, siostra 28,mimo że w dzieciństwie czasami brakowało mi tego że nie byłyśmy 'w podobnym wieku’ to teraz cieszę się że mam starszą siostrę. To ona pomagała mi w lekcjach, broniła przed dokuczającymi dzieciakami ze szkoły, nieraz odbierała ze szkoły, udzielała cennych rad, dzieliła się tym co sama przeżyła co za tym idzie ja w wielu sytuacjach miałam o wiele prościej, gdyż wiedziałam co zrobić, jak postąpić. Teraz śmiało mogę powiedzieć, że ani trochę nie odczuwam bardzo dużej różnicy wieku pomiędzy nami, to po prostu moja starsza siostra… :)
    P.S : Za to teraz mogę jej się odwdzięczyć za te lata które przez które zajmowała się mną, ma wspaniałą córeczkę, a ja chrześnicę :)

    Odpowiedz
  • Roksana 20 lipca, 2018 at 03:14

    Dlaczego wcześniej nie zdecydowaliście się na drugie dziecko?

    Odpowiedz
  • Justyna 20 lipca, 2018 at 07:45

    Mój teść został ojcem mając 39 lat, teściowa miała 37. Uważam, że to dużo za późno. Teraz mamy jedno swoje dziecko 4 lata i teściów -dzieci, którzy są schorowani, nie dbają o siebie, (chodż mają kuuupe czasu)nie chcą zrobić nic wokół siebie żeby mieć lepiej, czyściej (a mają takie możliwości). Przykre i szkoda mi czasem męża, że w tak młodym wieku został obarczony tym co tak naprawdę powinno mieć miejsce wiele lat później(przynajmniej jak już odchowa swoje dzieci….)Sama urodziłam dziecko mając 25 lat, dopiero po 4 latach odsapnięcia mam ochotę na drugie. I tu strach że będę zajmować się sama dziećmi bo mąż będzie musiał pomagać teściom….

    Odpowiedz
  • wiktoria 20 lipca, 2018 at 08:02

    moja mama urodzila mnie gdy miala 24 lata. przez 20 lat bylam jedynaczką, pomimo moich próśb o rodzeństwo ;) wiadomo, będąc 15,16 łatką nawet nie myślałam już o rodzeństwie i tak na prawdę wcale już nie chcialam mieć młodszej siostry czy młodszego braciszka. po skończeniu technikum, wakacje przed pierwszym rokiem studiów wiadomość- będziesz miala siostrę. różnica wieku jest przeogromna ale pomimo tego świetnie się dogadujemy i mamy dobry kontakt i mam nadzieję, że to się już nigdy nie zmieni. pomimo, że nie bylam zachwycona tą wiadomością to teraz oddałabym za nią życie

    Odpowiedz
  • Karolina 20 lipca, 2018 at 08:09

    A ja mam córkę lat 9 i właśnie jestem w ciąży, też się zastanawiam jak to będzie, nie planowałam, ale teraz jak coraz bardziej o tym myślę, to wiem, że tak miało być, że w przyszłości nie zostanie sama na tym świecie:)a córka cieszy się jak szalona.

    Odpowiedz
  • Aleksandra 20 lipca, 2018 at 09:11

    Pierwsze dziecko urodziłam w wieku 21 lat i kilka dni temu urodziłam drugie. Różnica między dziećmi to 2,5 roku i jest to dla mnie idealna różnica bo ani za krótko ani za długo. Córka nie jest wcale zazdrosna a wręcz przeciwnie. Ciagle chcialaby się zajmować bratem ;)

    Odpowiedz
  • Magda 20 lipca, 2018 at 11:50

    Cześć! Mam siostrę o 10 lat a brata 12 lat starszego. Do 8 roku życia głównie z nimi spędzałam czas i to oni najwiecej mnie nauczyli. Potem żyłam praktycznie jak jedynaczka, ponieważ wyprowadzili się z domu. Ale zawsze gdy miałam jakiś problem czułam w nich oparcie. Teraz gdy wszyscy jesteśmy już dorośli,uważam ze jestem mega szczęściara mając tyle starsze rodzeństwo. Żyjemy blisko siebie, wspieramy się, tej różnicy wieku już nie widać. Czujemy się na tym samym poziomie. Oczywiście jest tak ze rodzice bardziej przywiążą się do tego dziecka które najdłużej będzie w domu, zwlasza ze ja byłam sama ponad 10 lat, oni zawsze we dwójkę. Ale szczerze ? To nic nie zmienia, gdy wszyscy przyjedziemy do domu a rodzice są w siódmym niebie.

    Odpowiedz
  • diana 20 lipca, 2018 at 12:46

    Macierzyństwo to fajna sprawa… jeszcze fajnie jest gdy można dzielić to szczęście z partnerem :)

    Odpowiedz
  • Edyta 20 lipca, 2018 at 12:49

    Witam nazywam Edyta jestem mamą 9 letniej córeczki, obecnie w 30 Tc, wiem różnica spora, po pierwszym traumatyczne porodzie nie chciałam więcej dzieci, lecz jakieś 2 lata temu córce bardzo zaczęło doskwierac to iż jest jedynaczka, po długich rozmowach doszliśmy do wniosku że może faktycznie podchodzimy do tego samolubnie bo jak nas zabraknie to jednak zawsze ktoś bliski jej zostanie. Córka jest przeszczesliwa choć chciała brata a jednak będzie okazało się że będzie druga córcia.

    Odpowiedz
  • Magda 20 lipca, 2018 at 14:38

    Roznica wieku u moich dziewczyn to 7lat. Pierwsze olanowane nie bylo, drugie juz tak. Choc wygodnie sie zylo w trojke, z odchowanym juz dzieckiem, to nie wyobrazalam sobie, zeby starsza nie miala rodzenstwa. Teraz jest pieknie, mam nadzieje, ze tak zostanie. Myslalam tez o starosci. Wiadomo, ze nie wiadomo jak bedzie, ale mmy tak mala rodzinę, wiec moze chociaz siebie na stare lata beda mialy.

    Odpowiedz
  • Marti 20 lipca, 2018 at 15:46

    Polecam. Miedzy starszym synem a córką jest ponad 14 lat różnicy. Uwielbiają się. To była najlepsza decyzja w życiu.

    Odpowiedz
  • Ula 20 lipca, 2018 at 17:43

    Są dwie strony medalu. Z jednej strony fajnie mieć młodych rodziców co to mają siły na to, żeby pograć w piłkę pojeździć na nartach itd. Z drugiej strony np. moi rodzice zajęci dorabianiem się w czasach transformacji, nie mieli kompletnie dla mnie i dla mojej siostry czasu i to się odbiło na naszych relacjach i wielu moich znajomych miało podobnie. A z drugiej strony mam znajomych, których rodzice są dużo starsi i mają z nimi świetny kontakt właśnie dlatego, że ci rodzice mieli dla nich więcej czasu, ba, bardziej o siebie dbali że świadomości, że mają swoje lata. Ojciec mojej koleżanki, facet 65 lat, jeździ na nartach, gra w squasha i ma lepszą kondycję ode mnie! Więc uważam, że nazywanie dziadkami rodziców w późnym wieku to w obecnych czasach lekka przesada, bo znam dużo młodszych, którzy są bardziej zdziadziali. Ja osobiście wolę najpierw ustabolizowac życie, niż mieszkać pokatnie u rodziców, czy oddawać im ciągle dziecko, bo przecież kolejne nadgodziny robię. Kiedyś któraś aktorka na pytanie, czemu zdecydowała się na dziecko po 30 odpowiedziała, że w wieku 20 paru lat to by zrobiła dziecko swoim rodzicom, a nie sobie. I to dla mnie kwintesencja tematu. :)

    Odpowiedz
  • Makam 20 lipca, 2018 at 18:52

    Mama urodziła mnie mając 42 lata. Nie było to dla mnie fajne, bo mama w porównaniu z mamą i koleżanek była babcią. Dla mnie dziecka kilkuletniego była to sytuacja wstydliwa. Moje siostry 11 i 15 lat starsze. Byłam jedynaczka, nie miałam się z kim bawić. Siostrom nie podobało się, że ciągle je podpatrywalam, próbowałam naśladować ich ruchy, mimike. To był koszmar. Moje dzieci są z 6 letnia różnicą i to jest ok. Pierwsza córka próbowała opiekować się malutkim braciszkiem. Teraz są dorośli i są bardzo zżyci że sobą. Przy rodzinnych spotkaniach ciągle coś sobie wspominają z dzieciństwa i śmiechu nie ma końca.

    Odpowiedz
  • Agnieszka 20 lipca, 2018 at 19:35

    Nie do końca rozumiem odkładania rodzicielstwa na ostatnią chwilę. Jakby to było jakieś zło i koniec życia. Rodzicielstwo jest piękne, a życie z własnymi dziećmi pełniejsze. Sama dość późno zostałam mamą, bo późno poznałam tatę moich dzieci. Gdybym tylko mogła wybierać miałabym dzieci przed 30. Natomiast co do różnicy wieku – mam 10 lat młodszego brata i jest moim super przyjacielem. Nie oddalonym go za nic!

    Odpowiedz
  • Renata 20 lipca, 2018 at 21:11

    Pierwszy raz zostałam mamą w wieku 24 lat, drugi raz w wieku 36 lat. Córki teraz mają 18 i 6 lat. Miałam problemy z drugą ciąża, udało się dopiero za trzecim razem. Ale nie zawsze jest tak jakby się chciało.

    Odpowiedz
  • magda 21 lipca, 2018 at 16:14

    Rodziłyśmy w podobnym wieku mój syn ma już skończone 11 lat a ja za kilka dni będę miała 30. Gdzie nie którzy dopiero zaczynają myśleć o dziecku to ja już mam prawie nastolatka.
    Pomału myślimy o drugim bo właśnie za kilka dni przeprowadzamy się na swoje, ale zastanawiam się czy czasem na głowę nie upadłam nie z racji różnicy tylko z „wygody” :) ale instynkt robi swoje :)

    Odpowiedz
  • Aga 22 lipca, 2018 at 09:40

    Moja siostra jest 10 lat młodsza ode mnie. Nie wyobrażam sobie życia bez niej :)

    Odpowiedz
  • Gosia 25 lipca, 2018 at 08:25

    U mnie będzie 10 lat różnicy ale nie był to mój świadomy wybór .Los tak zadecydował że jest to moja 4 ciąża a dziecko 2. Córka jest mega szczęśliwa i nie może się doczekać. Gdyby nie pesel myślałabym pewnie jeszcze o 3 ale chyba zabraknie czasu i rozsądek zwycięży :-) ale kto to wie :-)

    Odpowiedz
  • Mery 27 lipca, 2018 at 20:07

    Musze to napisać! Rzadko komnentuje i zagladam to czasami.. ale 10-11lat różnicy jest trudne dla Rodziców, moja Mama zawsze potarzała, że moja Siostra -opera a ja -plac zabaw. W końcu ja szłam do Opery, na wernisaż, koncert czy też spałam na kanapie bo wszyscy ogladali ambitny filmy ale to było piękne i pozastało. A ile na uczyło ja, mnie naszych Rodziców, ja ta młodsza dziś po 34 lata ona o 11 więcej. Warto!

    Odpowiedz
  • karuska 30 sierpnia, 2018 at 17:47

    Sama mam brata i jest między nami 2 lata różnicy ale znam też ludzi, których rodzeństwo jest 10 lat starsze i są przyjaciółmi. Wszystko zależy od człowieka dlatego warto zaryzykować :)

    Odpowiedz
  • Zostaw komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

    Zobacz najnowsze wpisy!