Muszę szczerze przyznać, że nigdy nie byłam (i wciąż nie jestem) fanką wielkich porządków. Typowe co weekendowe sprzątanie i tradycyjne wiosenne oraz przedświąteczne gruntowne ogarnianie mieszkania to zdecydowanie nie jest opcja dla mnie. Zamiast tego wolę regularne porządkowanie, dzięki któremu dom na bieżąco pozostaje przyjemnie czysty. Co więcej, od jakiegoś czasu zajmuje mi to jeszcze mniej czasu!
Mój sposób na regularne sprzątanie
Od dawna uważam, że lepiej na bieżąco ogarniać przestrzeń domową, niż czekać, aż uzbiera się tyle, że trzeba na sprzątanie poświęcić przynajmniej pół dnia. Oczywiście nie twierdze, że każde miejsce w moim mieszkaniu przeszłoby bezbłędnie test białej rękawiczki, ale umówmy się, dom jest do życia, a nie do podziwiania ;) Mimo to znajomi, którzy mnie odwiedzają, zawsze śmieją się, że aż strach wejść, bo tak tu czysto… a to wszystko bez cotygodniowego wywracania mieszkania do góry nogami. Da się? Da!
Jednak muszę tutaj przyznać się do tego, że ogarniam to wszystko całkiem sama. Od jakiegoś czasu mam w domu małego pomocnika… i wcale nie mam tutaj na myśli mojej nastoletniej córki.
A gdyby tak zatrudnić do tego robota?
Mimo iż mogłoby się wydawać, że z nowymi technologiami całkiem dobrze sobie radzę, to w rzeczywistości wszelkie nowinki wprowadzam do życia dość ostrożnie. Tak było między innymi z robotem kuchennym, gdzie zakładałam, że będzie leżał i się kurzył, a po czasie okazał się wręcz niezastąpiony. Dlatego też nie brałam w sumie pod uwagę opcji zakupu robota odkurzającego… bo przecież odkurzę sobie sama. Wszystko zmieniło się już pierwszego dnia po otrzymaniu przesyłki z odkurzaczem RoboJet X-One, który miał mnie do tego typu urządzeń przekonać.
Co to jest i jak działa robot sprzątający?
Jak już wspomniałam, do nowych technologii podchodzę często z umiarkowanym optymizmem – zwłaszcza tych, które mają w magiczny sposób odmienić moje życie. Dlatego do tego testu podeszłam z pewnym dystansem… i sporymi wymaganiami. Skoro ma pomagać w codziennym utrzymywaniu czystości, to przecież nie będę za nim chodzić i poprawiać. Jak to wyszło w praktyce?
Zacznijmy zatem od początku: czym RoboJet X-One? To najnowszej generacji odkurzacz automatyczny, który w czasie kiedy ja siedzę na kanapie, piję kawkę i odpisuję na Wasze komentarze, dzielnie porusza się po całym mieszkaniu i w ciszy odkurza podłogę. Co więcej, model X-One robot został wyposażony w zbiornik na wodę, a dzięki temu może jednocześnie pochłaniać wszystkie okruchy z podłogi oraz ją myć.
Jak działa robot sprzątajacy?
Na wstępnie należy nadmienić, że RoboJet X-One to urządzenie 2w1: nie tylko odkurza, ale i myje podłogę. Obie czynności wykonuje na podstawie skanowania przestrzeni dzięki technologii Laser360° PRO i opracowania własnej mapy mieszkania. W ten sposób robot potrafi odnaleźć się w naszej domowej przestrzeni, omijać przeszkody, a nawet wracać do miejsc, których nie zdążył posprzątać przez rozładowanie baterii. Precyzja tego pomiaru według producenta wynosi 1 centymetr… i ja w to wierzę, ale do efektów przejdziemy później.
Odkurzanie – Tutaj RoboJet X-One wyróżnia jedną z największych mocy ssących spośród robotów sprzątających. Moc 2500 Pa oznacza, że nasz mały pomocnik poradzi sobie nie tylko z kurzem, ryżem i małymi kamykami, ale nawet z metalowymi kulkami! Co ważne robot nie robi przy tym hałasu, gdyż poziom głośności w standardowym trybie nie przekracza 55 dB.
Mycie podłogi – Tę opcję umożliwia nam hybrydowy pojemnik na kurz oraz wodę. Połączenie trzystopniowej regulacji intensywności mopowania oraz 8-rdzeniowego procesora sprawia, że urządzenie samo dostosowuje poziom czyszczenia do napotkanego zabrudzenia.
Jak się spisuje i co najbardziej w nim lubię?
Muszę przyznać, że rezultaty przerosły moje oczekiwania. Robot nie tylko zwalnia mnie z codziennego szybkiego odkurzania, ale i całkiem skutecznie myje podłogę. Co więcej, mogę sobie z nim nawet porozmawiać, jak siedzę sama w domu, bo na bieżąco informuje mnie komendami głosowymi co akurat robi ;)
Co w nim lubię najbardziej?
- Wysokość – robot sprzątający jest na tyle niski, że bez problemu sprząta pod kanapą i łóżkiem w sypialni.
- Świetnie radzi sobie z przeszkodami i sam wraca, aby naładować baterię.
- Współpracuje z genialną aplikacją mobilną, w której mogę wyznaczać strefy sprzątania i ustalać harmonogram.
- Odkurza nawet w rogach, bo zabrudzenia wymiatają stamtąd miękkie szczoteczki.
Jak RoboJet X-One wpasował się w mój sposób sprzątania?
Do tej pory korzystałam wyłącznie z odkurzaczy ręcznych, które doceniam za wygodę i możliwość szybkiego ogarnięcia podłogi w całym mieszkaniu. Co prawda miałam też takie z opcją mycia, ale w dłuższej perspektywie okazało się, że częściej to robiłam klasycznym mopem. Teraz w codziennym utrzymywaniu porządku wyręcza mnie RoboJet. Oczywiście nie sprawi, że sprzedam klasyczny odkurzacz, gdyż w niektórych sytuacjach wciąż bywa niezastąpiony, ale w roli bieżącego usuwania kurzu, okruchów, czy kamyczków w przedpokoju jest po prostu idealnym rozwiązaniem!
PS Jeśli też chcecie zatrudnić do codziennego ogarniania mieszkania takiego sprytnego pomocnika, to mam dla Was specjalny kod rabatowy. Na hasło SZ21 otrzymacie 10% zniżki na robota sprzątającego… nie mówiąc już o zaoszczędzonym każdego dnia czasie ;)
Brak komentarzy