Tym razem wpis dla małych artystów i ich rodziców ;) ULEPIMY DZIŚ BAŁWANA! Pomogą nam w tym masy plastyczne, które dostępne są w sklepach z zabawkami i Empikach.
Do tego porównania zinspirowała nas piankolina, którą córka dostała od cioci. Wcześniej z piankoliną nie mieliśmy doczynienia, jednak od razu przypadła wszystkim do gustu. Bawili się dorośli i dzieci ;)
Gdy córka ulepiła pięknego bałwana, zaczęliśmy zastanawiać się czy to zasługa masy czy może jej postępu plastycznego :) Dlatego postanowiliśmy to sprawdzić. Ok, zaczynamy!
1. Piankolina (Coolinda)
To była dla nas nowość. Okazało się, że to świetna zabawa! Masa jest bardzo łatwa w formowaniu, z łatwością można lepić nawet najmniejsze elementy. Nie zostawia śladów na dłoniach i palcach, a do tego nie kruszy się :)
Plusy:
+ łatwość formowania
+ nie brudzi rąk
+ nie kruszy się
+ dostępne są wersje świecące w ciemności i z brokatem (!)
+ dość przystępna cena
Minusy:
– nieprzyjemny zapach
2. Plastelina
Ją chyba zna każdy! Opisywać nie ma czego, poniżej nasze plusy i minusy :)
Plusy:
+ niska cena
+ ładne kolory
+ można używać wielokrotnie
+ nie kruszy się
Minusy:
– nie lepi się tak łatwo jak piankolina czy ciastolina
– zazwyczaj jest jej mało w opakowaniu
– jak się rozgrzeje to brudzi ręce
3. Modelina
Tu też wszystko jest jasne. Modelina to taka plastelina z dodatkową funkcją ;) Po wygotowaniu twardnieje co pozwala zachować prace na dłużej, ale niestety po tym troszkę traci na intensywności kolorów.
Plusy:
+ po ulepieniu praca wygląda najładniej (estetycznie)
+ można utwardzić masę po wykonaniu pracy
+ ładne kolory
+ wciąż dość niska cena
+ nie kruszy się
Minusy:
– ciężko na początku z niej formować (zwłaszcza mniejszym dzieciom)
– małe opakowania
– utrata koloru po utwardzeniu masy
4. Ciastolina (Play-Doh)
Miękka od razu po wyjęciu pudełka, bardzo łatwa w formowaniu (nawet przez małe dzieci). Do tego dostępne jest mnóstwo kolorów i dodatków do formowania!
Plusy:
+ dużo kolorów (plus świecące w ciemności)
+ bardzo łatwo się formuje -> nie potrzebuje rozgrzania jak plastelina i modelina
+ sama ciastolina przeznaczona jest dla dzieci od 2 roku życia
+ bardzo dużo dodatkowych zestawów
+ nie brudzi rąk
Minusy:
– kruszy się
– wszystkie akcesoria trzeba dokładnie czyścić z ciastoliny, aby nie zasychała na nich
– po jakimś czasie twardnieje i wysycha (nawet w pudełku)
– zestawy są dość drogie
5. Pianka do lepienia (Mooh Dough)
To też nasz debiut. Nigdy pianki w domu nie mieliśmy… i to chyba dobrze. Brudzi i kruszy się bardzo konkretnie. Używać jej da się w sumie tylko z foremkami. Jakie są plusy?
Plusy:
+ bardzo miła w dotyku, a to może być dla dziecka dodatkową atrakcją
+ bardzo fajnie formuje się za pomocą foremek
Minusy:
– wysoka cena
– bardzo się kruszy
– brudzi ręce i ubrania
– ciężko się z niej lepi
6. Masa solna
Z masy solnej robiliśmy już figurki nieraz! W bardzo łatwy sposób można przygotować ją w domu, bo potrzebujemy tylko: mąkę, wodę i sól :) Taniej się nie da!
Plusy:
+ można zrobić ją w każdej chwili
+ najtańsza masa plastyczna
+ po formowaniu można pomalować farbkami
+ trwała po zastygnięciu (można wysuszyć w piekarniku)
Minusy:
– przy lepieniu kruszy się z niej sól
– masa jednorazowego użytku (zasycha)
To chyba wszystkie masy plastyczne :) A może coś pominęliśmy? Podsumowując, nam najbardziej do gustu przypadła piankolina! Dokupiliśmy właśnie zestaw z brokatem ;)
A co Wy wybieracie? :)
44 komentarze
Żeby modelina nie traciła koloru zamiast gotować polecam ja upiec! :) ewentualnie jak juz ugotowałyście coś ładnego to pomalować lakierem do paznokci :)
Dzięki za radę! ;)
My ciągle lepimy z ciastoliny Play-doh i ostatnio odkrylismy duzo tansza a tak samo fajną albo nawet fajniejsza rik rok z Auchan :) swietne tanie zestawy, dobra jakosc. Play-doh super ale zestawy dosc drogie jednak.
Wypróbujemy :)
Pamiętam ciastolinę jeszcze za moich czasów :) Uwielbiałam się nią bawić! Czekam aż córka dorośnie i kupujemy!
Zapomniałam że istnieje coś takiego jak masa solna :) Dzięki!
Gdzie można kupić tę pierwszą masę ?
Np. w Smyku ;)
Pierwszy raz widzę coś takiego jak ta pierwsza masa, jak te kuleczki się siebie trzymają nie brudząc, sypiąc ? :D
Magia! :D Gdy pierwszy raz zobaczyłam to coś w pudełku rozłożyłam gazety myśląc, że wszystko będzie w kleju i kuleczkach – mile się rozczarowałam ;)
Może nie brudzi, ale niestety trzeba uważać, żeby na niej nie… usiąść! Nie zejdzie już nigdy!
My polecamy pucholinę ;) i piasek rzecz jasna ;)
My też! my też- są genialne!
Pucholina to chyba coś takiego jak pianka do lepienia w naszym wpisie? :)
My używamy Play doh , mamy kilka zestawów do zabwy , minus to właśnie że jak zaschnie to trzeba skrobać .
Napisałam w komentarzu na Fb że kupiliśmy córce Super sand,u nas w Niemczech jest na to szał i dostanie tego graniczyło z cudem , ale się udało ku uciesze córki i naszej , bo produkt jest MEGA ! ;) bardzo plastyczny , miękki i i nie wysycha , bardzo fajnie się z niego formuje , w dotyku jest jak piasek , bez zapachowy i na opakowaniu pisze że produkt naturalny choć nie pisze z czego wykonany . W wodzie się rozpuszcza dlatego nie można dodawać wody . Nasza córka uwielbia się tym bawić
Polecam
U nas chyba tego nie znajdę?
w Krakowie mozna kupić w CH Zakopianka – jest stoisko zaraz przy wejściu od strony KFC :-)
Piankolina jest fajna ale jak się kulki wymieszają to już po zabawie. Niestety przyczepiają się do nich paproszki i włosy i jest wtedy fuj. Nie lubię jej wtedy dotykać. Polecam za to ciasto – plasto firmy amos. Genialne po prostu. Bardzo milutkie, żywe kolory i nie trzeba gotować a po wyschnięciu ma taki sam kształt jak to co się ulepiło i jest miękkie piankowe elastyczne ale już sie nie zepsuje. Można zmienić kształt jak się zwilży wodą. Lepię godzinami z tego, uwielbiam to.
To takie coś:
http://allegro.pl/listing/listing.php?order=m&string=ciasto+plasto&bmatch=seng-v6-p-sm-2-dz-1209
http://www.ciastoplasto.pl/produkty
O tym nie słyszałam ;)
Po kilkuletnich doświadczeniach w pracy z dzieciakami polecam piankolinę z sklepu papierniczego należącego do Głównej Księgarni Naukowej na ul.Podwale, nazywa się chyba „Plastokulki” ;) stosunkowo tania, ładnie pachnie, długo się klei (moja podopieczna ma już od ponad roku i cały czas fajnie się z niej formuje, a przechowywana jest luzem, w otwartym pudełku) oraz coś na wzór ciastoliny czego nazwy nie pamiętam kupione w Tchibo, pakowane są tam po sześć kolorów w małych 4 cm pudełeczkach, cena nie zachwyca ale jakość bardzo, nie brudzi, lekko i bez problemu się formuje, jest takie „lekkie” w dotyku, a po kilku godzinach samo wysycha i staje się twarde jak kamień – wygląda fenomenalnie :)
pozdrawiam
K.
Jak tylko skończą nam się obecne zapasy to się Za tym rozejrzę ;)
Podobny post czytałam na czym zająć malucha
Nasza ulubiona to ciastolina :) alekoniecznie musimy wypróbować pankolinę! Wygląda bardzo ciekawie a skoro nie brudzi to już ją lubię ;)
Zdecydowanie pucholina oraz z tej samej serii piasek! Obie struktury nigdy nie wysychają, są wielokrotnego użytku- gwarancja producenta, ale są dość drogie ( ok. 100 zł), ale warto zainwestować- jednym zestawem moje dziecko lepi różnośći już dobrych kilka miesięcy:) pozdrawiam Kasia
Świetny post z porównaniem. Jako dziecko miałam ciastolinę i faktycznie się kruszyła. Potem odkryłam masę solną, która okazała się być o 100% lepsza i tańsza. Dorzucę od siebie radę: aby masa solna się nie kruszyła i lepiej się nią lepiło warto dodać trochę oleju. Pozdrawiam cieplutko. :)
Dzięki za radę ;)
Ja jak byłam dzieckiem lepiłam non stop cos z modeliny :) co do utraty kolorów – moja mama znalazła na to sposob :) nacierała po ugotowaniu figurki olejem a nadmiar wycierała papierowym ręcznikiem :) były jak nowe !!
Dobry sposób! :)
Z moją prawie 6-latką polecamy przede wszystkim masę papierową. Trochę cierpliwości potrzeba, aby wyschła, ale za to po wyschnięciu jest leciutka i pięknie się ją maluje!
O! Tego nigdy nie próbowałam ;)
kiedyś taka piankolinę kupiłam w biedronce. na poczatku fajne ale jak lepiło się coś wysokiego to się rozpływała tzn jakby topniała. i po wtarciu w rękaw i zaschnięciu była prawie nie do usunięcia.
Kupiłam kiedyś córce pewną masę plastyczną, ale nie wiem jak się nazywa, ponieważ szybko ją zużyła :) W dotyku bardzo delikatna i miła pianka, łatwo się formowała (nie powiem, ja też się dobrze ubawiłam) nie kruszy się, noe brudzi, a po wyschnięciu figurki są bardzo leciutkie i trwałe, nawet gdy upadą nic się nie stanie :)
Ja polecam piasek kinetyczny. Jest rewelacyjny, my się nim bawimy całą rodziną już od roku a moja Zośka nigdy nie ma dosć. Nie wysycha, nie kruszy się ale też nie można z niego lepić nic na stałe. Nie wiem czy mogę podać link, ale zaryzykuję ( kreatywnemaluchy.pl), my zamawialiśmy właśnie tam i trafiliśmy na promocje, cena może wysoka ale zapewniam że warto!
Kreatywne maluchy znamy, ale nawet nie wiedziałam że mają ten piasek ;) Muszę koniecznie wypróbować! :)
zdecydowanie piasek kinetyczny i piaskolina najlepsze :)
Ciekawe zestawienie, ale masa solna i tak jest najlepsza, co prawda głównie ze względu na cenę i dostępność. Do lepienia figurek najlepsza jest chyba modelina.
Jak się robi masę solną to najlepiej sól rozpuścić w niewielkiej ilości wrzątku. Wtedy kryształki soli nie będą się odznaczać i odsypywać. Masa będzie gładka.
Piankolinę kiedyś kupiłam w Biedronce za 14 zł (konkurencyjna cena). Świetna zabawa. Minus jak się przyczepi to nie chodzi z ubrań. Najlepiej robić na jakieś macie.
Fajne zestawy z ciastoliny są w B. Tam zestaw zapasowy z 6 kolorami i zatyczkami maksymalnie do 18 zł (w promocji za 11). Różnicy z markowymi nie widzę.
Genialny pomysł z rozpuszczeniem soli! Muszę to wypróbować koniecznie! :)
U nas zdecydowanie króluje ciastolina ponieważ jest miękka i córka świetnie sobie z nią radzi. Łatwo spiera się z ubrań, nie brudzi, a szybko zebrana z dywanu nie robi szkód na nim :)
Świetny wpis! Uwielbiamy wszystkie masy plastyczne. Koniecznie musimy spróbować piankoliny. Taj zimy hitem u nas była masa śnieżna z mąki i oliwki dla dzieci- jest bardzo przyjemna w dotyku, pięknie pachnie i jest bardzo plastyczna.
Polecam Ciasto-Plasto, jest to lekka masa w barwnych kolorach, aksamitna w dotyku, nie kruszy się, nie wbija się w dywan, jeśli wyschnie wystarczy włożyć ją na kilka sekund do mikrofali i powraca do swoich pierwotnych właściwości, fajnie się rozciąga, jeśli zrobi się z niej kule i zacznie odbijać od twardej powierzchni to skacze jak skoczek, aby utrwalić prace wystarczy pozostawić ją na kilka godzin bez opakowania. Pozdrawiam
Polecam masę plastyczną Marthy Stewart. Świetna w dotyku, delikatna, ma ładny zapach a po wyschnięciu jest bardzo leciutka. Można kupić białą i malować lub dokupić kolory podstawowe i samemu mieszać kolory. W zestawach są tez gotowe foremki do odciskania ładnych wzorków :)
http://www.encza.blogspot.com/2012/12/fiolety-i-masa-plastyczna.html
http://marthastewart.pl/clay-masa-plastyczna-c-1.html
Pozdrawiam :)
Polecam masę plastyczną od Play Doh . Bardzo dobra jakość samej masy . Nie kruszy się i długo trzyma kolor . Ja kupiłam na http://www.dilmarket.pl/pl/p/Play-Doh-Ciastolina-z-wyciskarka-Lodziarnia-automat/586 i jestem super zadowolona :)