Jak u Was minął 11 listopada? U nas w związku z coraz trudniejszymi pytaniami córki, oczywiście nie zabrakło tych o dzisiejsze święto. Była więc lekcja historii, a przy okazji tłumaczenie wszystkich trudnych haseł z tym związanych :)
Dodatkowo postanowiliśmy się wybrać „na miasto”, bo tam na pewno się coś dzieje! W końcu to takie ważne święto! Jednak tak bardzo się pomyliliśmy…
W samym centrum miasta było mnóstwo ludzi, nawet więcej niż w sobotę czy niedzielę. Kolejki po lody czy kebaby nie miały końca. Wszystkie kawiarnie porządnie obstawione. Jednak na tym koniec. Kilka flag i pusta scena. Coś przegapiliśmy? Podobno były jakieś przemarsze, ale chyba ominęliśmy wszystkie, bo jedyni ludzie z flagami pojawili się razem z samochodem znanego polityka na Wawelu.
Chcieliśmy zrobić fajne zdjęcia, takie nawiązujące do tego dnia, jednak na miejscu troszkę się nam odechciało… Łatwiej takie zdjęcia zrobić na tle straganu z pamiątkami… No bo czym to się różni od zwykłej niedzieli?
Musimy tu przyznać, że nie jesteśmy przesadnymi patriotami. Ot tak normalnie, bez szaleństw i fanatyzmu, mamy bardzo luźne podejście :) I w sumie to nie wiemy czego po takim dniu się spodziewać… ale fajnie gdyby w taki dzień dało się odczuć naszą „polskość” bardziej. Czy to w stronę militarną, czy w stronę dobrej zabawy… ale cokolwiek. Gdyby nie flaga za oknem i zamieszki w Warszawie to można by o tym dniu zapomnieć.
Jeśli patriotyzm ma tak wyglądać to nasze dzieci raczej nie będą nim zainteresowane. Oczywiście duży ciężar spoczywa na barkach rodziców, ale mimo wszystko coś tu jest nie tak…
PS Tęcza jeszcze się trzyma?
Płaszcz – Zara (z naszych inspiracji) | Sukienka – Zara (SH) | Rajstopy – Wola | Buty – Ryłko
45 komentarzy
A jednak musztardowy :) Super, dobry wybór :)
Nikola jak zawsze wygląda zjawiskowo :) Pozdrawiamy
U nas były te wszystkie bajery z mundurowymi, przemarszem, strzałami itp. Tylko co z tego, skoro Białystok Dzień Niepodległości powinien obchodzić w lutym a nie w listopadzie i weź człowieku logicznie wytłumacz dziecku, że historia sobie a święta sobie.
Problemy, wszędzie problemy ;)
My chorzy w domu, ale za to chłopcy narysowali piękne flagi :)
Zdrówka! :)
swietne zdjecia!! Pozdrawiam
Czy sukienka z Zary jest z obecnej kolekcji ??
Niestety nie… kupiłam ją już jakiś czas temu w second hand.
A czy będzie w najbliższym czasie wystawiona na sprzedaż? Lub może ten płaszczyk? :)
My wybralysmy sie cieszyc Nasza polska natura, cieszyc sie tym ze jest Nasza, w Polsce, a nie w Prusach ;) Mam 3 letnia córkę, ale ona zadaje mnóstwo pytań juz teraz. W czasie jazdy juz zaczelo sie od pytania, czemu sa flagi. No i tu sie matka gimnastykowala, bo jak wytłumaczyć 3-letniemu dziecku co to Dzien Niepodległości. Powiedziałam jej, ze dawno temu, różni ludzie próbowali zabrać nam nasz dom, a tym domkiem jest takze Polska (tu nastąpiła konsternacja u dziecka, ze jak to, wiec powiedziałam, ze nasz domek jest w innym domku, ktory nazywa sie Polska- nie potrafiłam prościej jej tego wyjaśnić), . Ale Polacy dzielnie walczyli, abyśmy mogli mowic o sobie „Jestem Polakiem”. I zeby podziękować tamtym żołnierzom, wieszani flagi i bardzo sie cieszymy tego dnia (wiem, troche pokoloryzowalam, ale jakos patriotyzmu uczyc trzeba ;) ). Nie wiem na ile zrozumiała, ale zapytała czy pojdziemy na to święto (miała na mysli, zeby pójść tak jak we Wszystkich Świętych, na groby), wiec jej rzeklam ze wlasnie jedziemy do lasu świętować ten dzien ;) Pozniej powiedziała, ze „Dzis jest święto, ale nie idziemy na cmentaź tylko wiesamy flagi” Chyba cos zrozumiała, ale to zbyt szerokie pojęcie dla niej ;) Tez nie jestesmy gorliwymi patriotami, zreszta corka urodzona na emigracji ;) ale trzeba w dziecku krzewić ta „dobra polskość”, bo niestety oblicz polskości to nasz naród ma zbyt wiele :(
Dałaś mama radę na medal! :)
Witam
Zagladam na twoj blog czesto, ale pierwszy raz komentuje- nieprzecietne zdjecia. Komentarz krotki, ale oddaje wszysto to co chcialam przekazac ;)
Dziękuję! :)
Bylismy dzis z rodzina w Krakowie i mam podobne odczuciq.Uwielbiam Kraków ale dzis bylo okropnie,tlumy ludzi,zero klimatu:/
Ps.mijalismy sie dzis z Wami pod Katedra na Wawelu;)
:)
Jeśli można wiedzieć jaki Nikola ma rozmiar płaszczyka? Bo zastanawiam się jaki córce zamówić.. A z zara to różnie bywa :p
No własnie mniejszy niż zwykle nosi bo 110… jakoś nieproporcjonalnie długie rękawy ma ten płaszczyk…
Mijałam Was dzisiaj podczas spaceru. Nie udało się Wam spotkać żadnych atrakcji bo była już dość późna pora, ja będąc ok. godz wcześniej w okolicach dworca i placu Matejki natrafiłam na uroczystości;)
P.S. rozwiązałaś nurtujące mnie cały dzień pytanie, zastanawiałam się czy tylko dziś czy w każdy weekend tak mnóstwo ludzi spaceruje po mieście
jak dla mnie potraktowaliście temat mega infantylnie. jak lubię Waszego bloga, tym razem jestem rozczarowana..chcieliście atrakcji „na mieście”, flag, baloników, F16 czy czego tam jeszcze? nic prostszego, od czego jest net, co roku każdy szczegół atrakcji jest dobitnie wypunktowany, może nie byłoby rozaczarowania, że „nie ma nic”.. nie mam nic przeciwko braniu udziału w narodowych obchodach, ale pisanie na blogu, że przyszło się za późno jest dość zabawne…bardziej jenak zdziwiło mnie stwierdzenie „luźne podejście bez szaleństw i fanatyzmu”? patriotyzm to nie szaleństwo! to nie fanatyzm! naoglądaliście się za dużo tv. patriotyzm jest w sercu. to pamięć. to flaga, którą warto wywiesić. to wspomnienie, wzruszenie, rozmowa. to duma z bycia Polakiem.to refleksja o tamtym czasie, o tamtych ludziach, którzy za wolność UMIERALI. na serio, bez ściemy. życie prababki mojego męża skończyło się w sierpniu’44. traktujemy je z należnym szacunkiem, traktujemy to serio, traktujemy to jako podstawę naszego patriotyzmu. celebrujmy ten dzień (jak i inne narodowe świeta) z godnością, z dumą i wzruszeniem. czytając „luźne podejście, fanatyzm, szaleństwo” …krzywię się, kręcę głową, bo nie wiem co to oznacza. nie wiecie czego się po takim dniu spodziewać? budki z lodami i kebabem są zawsze i wszędzie. boicie się, że można zapomnieć o tym dniu, kiedy spiker w tv Wam nie powie, że tęcza znów płonie? boicie się, że dzieci nie będą zainteresowane pojęciami narodowymi bo „na mieście nic nie ma,nic nie widać,mało atrakcji”? a jak niby ma wyglądać ten patriotyzm? patriotyzm jest przecież w sercu. szukać sensu patriotyzmu „na mieście” się nie da, zacznijmy od swojego domu.
nudzę takim podejściem? nie jestem moją własną babcią, też mam swoje własne szaleństwa, jestem fanatyczką kolorowych paznokci, robię selfie w przedpokoju, a na schodach ścigam się z psem, ale nigdy w życiu nie przyszłoby mi do głowy, że można mieć lajtowe podejście do własnej ojczyzny i jej przynależności! jestem śmiertelnie poważna w uważaniu (brzmi dziwnie, wiem), że jedną z najcenniejszych wartości jakie posiadam jest mój patriotyzm, moja duma. bardzo pięknie proszę wybaczyc mi moje rozpisanie i towarzyszące mu namiętności, jednak zmusiło mnie do tego zbyt luźne – moim zdaniem – potraktowanie tematu. zaraz pewnie przeczytam, że przesadzam, a fani tego bloga (do których zresztą też się zaliczam) odeślą mnie stąd, w sensie że jak się nie podoba to mogę tu nie zaglądać. spokojnie, podoba się i zaglądać będę, a że zdanie mam takie a nie inne…cóż. pozdrawiam.
PS. Nikola ma ekstra wdzianko!
Przede wszystkim dziękujemy, że do nas zaglądasz :) Nie ma się co licytować na nieszczęścia, bo większość z nas ma przodków którzy w tamtych strasznych czasach poświęcił życie dla naszego dobra. Moglibyśmy tu też przytoczyć nasze historie rodzinne, ale jak pewnie wiesz życie prywatne zostawiamy dla najbliższych.
Tak, patriotyzm w sercu… celebrowanie z godnością, dumą i wzruszeniem… Tylko dlaczego nie umiemy się z niczego cieszyć? Wszystkie święta obchodzimy tak, że nie wiadomo czy to jakiś sukces czy żałoba. I nie żalimy się, że się spóźniliśmy, ani że nie sprawdziliśmy… W domyśle było to, że na ulicach wcale nie czuć atmosfery takiego święta. Ot taki normalny, leniwy, weekendowy dzień.
„Bez szaleństw i fanatyzmu” bo mamy wrażenie, że u nas wszystko musi być czarne albo białe. Albo patriota albo zdrajca narodu. A my bardziej z bezpiecznej odległości oglądamy te wszystkie rzeczy. I myślę, że takich ludzi jest więcej… takich którzy właśnie w taki dzień chcieliby poczuć jakiś wyjątkowy klimat… poczuć jedność i radość z tego, że jesteśmy tu i teraz – razem!
Zdjęcia przepiękne, stylizacja super i Nikola jak zwykle śliczna :)
Mimo że dzień nie był zbyt udany to zdjęcia jak najbardziej
Przepiękne zdjęcia !!! Arcydzieło !
Na prawdziwie fajne świętowanie zapraszamy do Poznania.
U nas jest bez zadęcia, z korowodami, balonami i na wesoło.
I do tego pyszne rogale świętomarcińskie.
Poszperaj w necie lub na fejsie: CityPoznań.
prawda :)
Rogale były też u nas :)
wiem, że w Poznaniu 11 listopada obchodzimy tak hucznie między innymi dlatego, że jest to święto Marcina i cały dzień zabawa trwa :) (poza kilkoma straganami z chińskim badziewiem i indiańskim przedstawieniem na ulicy (tego najbardziej nie znoszę) ) było miło :). Było bardzo dużo ludzi, ale było spokojnie, dzieci trzymały polskie flagi i miały przypięte kotyliony, ja tez dostałam jeden :)
Idąc ulicą Św. Marcina czułam święto tego patrona, ale kiedy doszłam na Plac Wolności, wiedziałam, że dzisiaj jest ten dzień i było wojsko i byli także żołnierze przebrani w mundury z epoki, no i była grochówka ;P
ale z pewnością u nas mielibyście gdzie zrobić zdjęcie. Ja pewnie mam podobny stosunek do patriotyzmu jak Wy (z tego co przeczytałam) u mnie jedynie zauważalnie jest rozwinięty patriotyzm lokalny, no i dobra wspieram polskie sklepy, produkujące w Polsce, znacząco, zachęcając do tego także znajomych :) ) ale na tym koniec. Wczoraj jednak czułam fajną atmosferę, dziękowałam, że jestem w Poznaniu nie w Warszawie :), a z tego co widziałam relacje, w Gdańsku, chyba tez było fajnie, szkoda, że stolica nie potrafi zapanować nad tym całym niepotrzebnym spektaklem pseudopatriotów.
O tak! Też wolimy wspierać „nasze” rzeczy i oczywiście te lokalne też. Lepiej w taki sposób być patriotą niż rzucać kamieniem ;)
Wole „nicniedzianie” niz strach przed wyjsciem z domu, gdzie fanatyczni nazisci (czyt. pseudopatrioci) niszcza swoje miasto, bija sie, podpalaja samochody itp… Masakra.
oczywiscie mowilam o warszawie…
O nie, tu się nie zgodzę. Pseudopatrioci nie niszczą SWOJEGO miasta. Większość z nich przyjeżdża z różnych miast Polski, a po zniszczeniu wszystkiego wracają do swoich miasteczek i to warszawiacy muszą zostać z tym syfem po „gościach”.
Troszkę nie rozumiem stwierdzenia nie bylo klimatu… Klimat każdy tworzy sobie sam. Oczywiście fajnie jak są flagi na latarniach, na autobusach komunikacji publicznej – mi to wystarczy. Jest akcent tego święta. A wychodzić na miasto i spodziewać sie … No właśnie czego? Zazwyczaj wszystko odbywa sie ok. 12 w południe. I pewnie w Krakowie tez tak jest… No ale jak sie przyszlo za późno to można pokusić sie zawsze o odwiedzenie jakiś miejsc związanych z historia kraju i w taki sposób świętować!
A co do tęczy… Za dużo w tv. Bylam na marszu niepodległości 2lata temu i super bylo – szly cale todziny, z dziecmi w wózkach, wszyscy śpiewali patriotyczne pieśni. Dali sie poczuć to! Niestety przekaz w tv byl zupełnie inny… A szkoda.
Zdjęcie z lawendą! <3
Pamiętam, jak to mi rodzice tłumaczyli dlaczego jest takie święto. Zdjęcia wyszły fajne :)
Kupiła Pani ten płaszczyk, który pokazywała Pani kiedyś w propozycjach? Oczywiście Nikola wygląda w nim ślicznie. Pasuje do kolorów na blogu. Chyba lubicie ten kolor. Ja teraz też.
A co do święta to ja też nie rozumiem co to za święto bez świętowania.
http://bajkimajki.blogspot.com/2014/11/bajki-majki-rozdawajki.html
Tak, to ten płaszczyk ;)
Nie przesadzajcie że tak źle w Warszawie to wygląda, mieszkam tu od urodzenia, mam 16 lat i nie miałam większego problemu z poruszaniem się po Warszawie 11 listopada :) A co do tęczy – TRZYMA SIĘ, w tym roku nie spalona, ogólnie szał.
REWELACYJNY płaszczyk! Cudowny kolor, wspaniała stylizacja i jak zwykle ujmujące zdjęcia!
Piękne zdjęcia !
Też mi się podoba ten płaszczyk, ale moje skąpstwo, nie pozwoliło na zakup, stworzyłam coś podobnego sama :-)))
Będą jeszcze filmiki z Nikolą? moja córka się dopytuje, bardzo lubi Wasze filmiki najbardziej ten kanapkowy :-)
Filmiki będą, ale nie będzie w nich dużo Nikoli ;) Fajnie, że się podobają! :)
Piękne zdjęcia!
Ten płaszczyk z Zary jest boski !!! Szkoda ze nie ma dla dorosłych :( jest bardzo dużo kurtek czy butów w żarze na dziale dziecięcym które są po prostu świetne i wspaniale o wiele ładniejsze od tych dla kobiet gdzie większość jest taka „elegancka” !!!
Mój siostrzeniec na cmentarzu kiedy ksiądz mówil przez mikrofon , powiedział” A to mówi Jeźuś (Jezus)?” , ” A to Malyja(Maryja)?” , „Ciemu te łózka są takie twalde?” , ” ciemu człowieki wsystkie tak patsa i stoja i ciemu nie ma krzeseł?” :)
Jaki kolor włosów ma nikola ? :) Są prześliczne
Chcę zwrócić uwagę na flagi wywieszone na Swięto Niepodległości . Widać było flagi pomięte,nawet brudne i najczęściej oplątane na drzewcu.To nie tak,powinno być!!!O naszą flagę-symbol naszej wolności trzeba dbać jak o najcenniejszą rzecz,traktowa z szacunkiem. Moja specjalna tzw.DOBRA FLAGA -nie oplątuje się i zawsze super wygląda w każdych warunkach i powiewa odważnie na moim domu cały rok-co dzień mam święto.Potrzebny jest też uchwyt flagowy z zabezpieczeniem,aby jej nie wywiało-są różne uchwyty flagowe np.naścienny lub uchwyt balustradowy- nie trzeba nawet wiercić,żeby zamocować.Na YouTube i Pogotowiu Flagowym można zobaczyć jak DOBRA FLAGA dzielnie pracuje ,wręcz walczy w trudnych warunkach i zawsze zwycięża-to prawdziwy symbol .Nasza flaga jest bezpartyjna,łączy nas ponad podziałami,więc pokażmy swoje barwy POLACY!!WYWIEŚMY FLAGI!-wkrótce DZIEŃ FLAGI.
My dziś spędziliśmy dzień współnie, bo rzadko się to zdarza ja, mój 18 letni brat i mama. Razem śniadanie, później robiliśmy małe porządki w domu bo wieczorem mieli być goście, każdy miał swój mały obowiązek: sałatka, przygotowanie obiadu, naczynia;) i tak cały dzień minął. Goście już pojechali i znów każdy w swoim świecie;)
pozdrawiam