Dokładnie tak jak w tytule. Czasami się dogadujemy. Wiecie dobrze jak to jest – raz lepiej, raz gorzej. A to właśnie był jeden z tych dni, kiedy było między nami rewelacyjnie! Serio, jak z bajki! Uśmiechy na buziach i radość w sercu. Delikatny wiatr zrzucający liście z drzew i wszechobecna mnogość kolorów. W tym wszystkim MY. Cała nasza trójka. Wiedziałam, że to będzie wspaniały dzień już od samego rana i już wtedy zaczęłam planować, jak najlepiej wykorzystać ten czas. Popołudniu zabraliśmy aparat, statyw, dobre humory i uwieczniliśmy te cudowne chwile na zdjęciach.

Tak, wtedy było najlepiej! Niestety teraz kiedy piszę ten tekst, od samego rana znów nie możemy się porozumieć. Totalnie dwa inne światy. Zerkam w prawo, a na mojej twarzy maluje się smutek. Nadeszły te gorsze dni…

Tylko mały parasol sprawia, że możemy ze sobą zamieniać ciche słówka. Możemy poobcować ze sobą. Jednak bardzo na dystans. Nie wiem kto się bardziej dystansuje… ale jak można do kogoś tak miło i otwarcie, gdy ten wieje mi wiatrem w twarz i chlapie na mnie wodą. Tak zdecydowanie jesienne dni, to gorsze dni. Z jesienią ciężko się dogadać. Złośliwa jest, zmienna i do tego uparta. Czuję że dobrze z nią, to tylko na zdjęciach można wyjść ;)

No i właśnie, na szczęście mam te zdjęcia! Teraz za każdym razem, gdy z jesienią nie będzie mi po drodze, będę mogła na nie zerknąć. A same przyznać musicie, że nie da się przy nich trudno na jesień gniewać ;)

Nie będę przedłużać, dziś wynagrodzę to zdjęciami, bo jest ich całkiem sporo. Zapraszam na spacer ;) Idziemy?

Otulamy się teraz ciepłym kocykiem i siadamy z kubkiem gorącej herbaty. Natomiast na zdjęciach mieliśmy na sobie: