by Karolina

Miejska stylizacja

Moda - Szafeczka - 19 lipca, 2012

Ostatnio mamy pogodę w kratkę, raz ciepło, raz zimno, można zwariować. Nie mówiąc już o wietrze, który psuje moje misternie zaplanowane fryzury! Oczywiście fryzury mojego dziecka, bo moje kończą się na prostowaniu włosów :)

Zaczęłam szukać u Nikoli w szafie jakiś długich spodni, ponieważ w tych których przeważnie chodzi wylądowały w praniu. No i znalazłam takie w których jeszcze nigdy nie chodziła i jeszcze chwila a by z nich wyrosła. Okazało się, że są całkiem ładne i dość uniwersalne.

Niestety każda z kobiet ma chodź jedna taką rzecz którą kupiła a jej nigdy nawet nie założyła. Do tego niektóre rzeczy po prostu muszą odleżeć swoje w szafie. Jest tak zarówno w mojej szafie jak i mojej córki… Kupuje jej
ubranka, w domu przymierzam no i jakoś mi się przestają podobać, albo nie pasują do niczego… no i lądują na dnie szafy. Podobnie jest z ubrankami-prezentami, które dodatkowo muszą spełnić jeszcze warunek: rozmiar :) A jak to wygląda u Was? Czy ubranka-prezenty są trafione?

Spodnie – Reserved (kupione w trakcie zimowych wyprzedaży)

Sweterek – Cool Club

Bluzka – Zara

Buty – no name (kupione za 6 zł w komisie)

Opaska – Świat Spinek

Udostępnij wpis

6 komentarzy

  • iwona 19 lipca, 2012 at 23:50

    cudo, cudo cudo :-) córeczka cudo oczywiście :-) i jeszcze jak pięknie pozuje!! czy ona taka spokojniutka jest zawsze? bo moje dzieci żeby tak na stojąco sfotografować to wyczyn nie lada ;-) wszystkie zdjęcia w locie raczej ;-) a ile to twoja cudowna córeczka ma włosów na głowie!! piękne włosy :-) i super stylizacja :-) a co do prezentów to czasem trafione, a czasem nie.. no wiesz jak jest ;-)

    Odpowiedz
    • Kaynka 20 lipca, 2012 at 23:12

      Dziękujemy bardzo :) Pozuje ale to wcale nie jest takie proste. Na 150 zdjęć akurat 4-5 jest ok, więc idealnie na bloga ;)

      Odpowiedz
  • soul10 20 lipca, 2012 at 12:09

    Niestety ale tak to czasami jest z tymi nie trafionymi prezentami, że się lubią zdarzać mimo dobrej woli kupującego… Ja kiedyś pod choinkę dostałam od babci wielki, puchowy różowiutki jak świnka sweterek taki najgorszy z najgorszych:) Dla Majki też często dostaję coś co ląduje od razu z tyłu szafy i wiem, że co jak co ale tego nigdy jej nie ubiorę;)

    Odpowiedz
  • mitra 20 lipca, 2012 at 14:16

    U nas zazwyczaj prezenty nie są trafione. Zwłaszcza jeśli chodzi o ubranka

    Odpowiedz
  • Julitta 20 lipca, 2012 at 18:30

    U nas tez podobnie prezenty ubrankowe zazwyczaj na dno szafy laduja:)

    Fajna stylizacja bardzo !!!

    Nikolka piekna jak zawsze:)

    Odpowiedz
  • Kinga 17 maja, 2013 at 18:16

    Cudowną i prześliczną ma pani córeczkę :) Świetnie pozuje, a do tego genialny styl na każdym zdjęciu.

    Odpowiedz
  • Zostaw komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

    Zobacz najnowsze wpisy!