by Karolina

Ciche anioły

Moda, Okiem rodzica - Szafeczka - 6 listopada, 2014

Czasem gdy widzę to cierpienie i cały ten „syf” na świecie nachodzi mnie taka myśl, że nie chcę mieć już więcej dzieci… Mam wtedy wrażenie, że nie wystarczy mi sił by chronić więcej niż jedno przed tymi okrucieństwami. Pragnę wychować córkę na dobrego człowieka, pełnego empatii, ale zarazem chciałabym, aby była silna i zdeterminowana! Musi przecież walczyć o swoje marzenia!

Odciąć ją od złego życia… Chociaż przez kilka chwil! Jeszcze przez chwilkę… Wyłączać wiadomości, aby nie słyszała o tragediach. „Zmieniać rączkę” gdy widzę żebrzącego człowieka.

3Z1A0373logo 3Z1A0423logo

Gdy pierwszy raz graliśmy razem w wisielca, po kilku kolejkach zmieniliśmy szubienicę na domek. Tak wtedy zaczęłam się zastanawiać… czy 6 lat to odpowiedni wiek na poznanie znaczenia tego słowa? Ostatecznie używamy zamiennie, a kwestię szubienicy wyjaśnił tata…

Z jednej strony chcę za wszelką cenę chronić dziecko przed złem, a drugiej zdaję sobie sprawę z tego, że i tak je pozna. Chcę żeby żyła w lepszym świecie, ale nie mogę zamknąć jej w złotej klatce… Takie są właśnie dylematy matki. Ale pewnie to znacie, co ja Wam będę opowiadać…

„Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, gdy nasze skrzydła zapomniały jak latać.” – tylko ten cytat pasuje mi do tych zdjęć. I ja właśnie chcę być matką, która córce zawsze o tych skrzydłach będzie przypominać…

Bluzki – nun.mi | Płaszcze – Mosquito | Spodnie/Buty – H&M

Udostępnij wpis

38 komentarzy

  • Camilly Lopes 6 listopada, 2014 at 20:27

    Beautiful photos of beautiful blouses. It’s amazing how one camera can capture the moment as best picture. Congrats.

    Odpowiedz
  • Aga 6 listopada, 2014 at 20:31

    Pieknie napisane

    Odpowiedz
  • Lilly 6 listopada, 2014 at 20:32

    Wasz blog jest cudowny, razem z „kaszką z mlekiem” jesteście jedynymi blogami mody dziecięcej które regularnie odwiedzam (pomimo bardzo różnych stylów)… ale w tej całej cudowności dostrzegam jeden minus… od jakiegoś czasu słabo ukazane są ubrania w postach a o to chyba jednak w tym blogu chodzi (oczywiście mówię tylko o postach typowo modowych) :) ale i tak bardzoooo was uwielbiam :))))))

    Odpowiedz
    • Szafeczka 6 listopada, 2014 at 20:36

      Bardzo dziękuję Ci za miłe słowa :) Niestety (a może i staty?:) blog już od dłuższego czasu nie jest modowy… ubrania dalej będziemy pokazywać bo zarówno moda jak i fotografia to nasze hobby, jednak blog jest teraz o szeroko pojetym rodzicielstwie ;) Niebawem chcemy też wprowadzić nowy cykl/kategorię ;)

      Odpowiedz
      • Lilly 11 listopada, 2014 at 18:44

        Rozumiem… i jeszcze raz KOCHAM WAS <3

        Odpowiedz
  • buunia.pl 6 listopada, 2014 at 20:37

    Pewnie się powtarzam, ale jestem pod wrażeniem Waszych zdjęć. Są cudowne :)

    Odpowiedz
  • Edyta 6 listopada, 2014 at 20:43

    Moim zdaniem dziecko nawet takie małe powinno wiedzieć co je otacza te dobre i te złe rzeczy. Jeszcze nie mam dzieci ale opiekowałam się dziećmi amerykańskiego żołnierza który wtedy był w Afganistanie i tłumaczyliśmy dzieciom w wieku 4-10 lat że tata pojechał na wojnę i pomaga innym dzieciom. Oczywiście dzieciaki od razu pytały co to wojna więc próbowaliśmy im to tłumaczyć dostosowując to do ich zróżnicowanego wieku.

    Odpowiedz
  • sylwia 6 listopada, 2014 at 20:45

    A ja myślę że to świetnie ze się rozwijacie. Post genialny. Chyba każda z nas ma takie dylematy.

    Odpowiedz
  • Natalia 6 listopada, 2014 at 21:13

    I znowu nie mogę przestać na Was patrzeć! :) Jesteście cudowne<3 Sama borykam się z takimi dylematami… co do kolejnych dzieci to ja czasem zastanawiam się czy wystarczyło by mi miłości dla następnego.. Choćby nie wiem jak się chciało i starało to nie poświęci się już tyle czasu,ile by się chciało.. Boję się,że coś bym przeoczyła w życiu mojej córki, na coś nie wystarczyłoby mi czasu..nigdy nie wiadomo kiedy jest najlepszy moment.. z drugiej strony rodzeństwo to coś pięknego.. Wiem o tym,bo sama mam siostry bez których nie wyobrażam sobie życia… Trudne sprawy:) A czy Nikola "domaga się" rodzeństwa?
    Od Waszych zdjęć biję miłością<3

    Odpowiedz
    • Szafeczka 6 listopada, 2014 at 22:57

      Nikola chyba jak każde dziecko pragnie rodzeństwa ;)

      PS Myślę, że miłości starczy Ci jeszcze na całą gromadkę dzieci! :)

      Odpowiedz
  • aethanum 6 listopada, 2014 at 21:17

    ależ to trudne…ale powiem Pani tak, że jak se przypomne to, z czym czasami było mi dane się zmierzyć już w najmłodszych latach…z jakim okrucieństwem rówieśników…z jaką niesprawiedliwością kolegów i nauczycieli….to się tak zastanawiam, czy od pierwszego roku życia jednak nie tłumaczyć dziecku o złu tego świata. Bo ja przeżyłam szok straszny. Do tej pory, jak se przypominam te sceny…. także powiem szczerze, że jest to ogromny dylemat, ale ja chyba wolałabym dziecko od małego uczyć tego, że trzeba być dobrym, ale świat na dobro nie zawsze będzie gotowy. I przede wszystkim uświadamiać o tym, że niesprawiedliwości jest pełno. NIe wszyscy są wychowywani niestety tak samo, w miłości i poszanowaniu czyjejś godności…

    Odpowiedz
  • Magda 6 listopada, 2014 at 21:43

    A my w tym roku poszliśmy do szkoły i mam wrażenie że właśnie szkoła rozwali wszystko co do tej pory osiągnełam.

    Mamy takiego chłopca w klasie że sił brakuje ,ale mam wrażenie że pokaże wszystkim dzieciaką co najgorsze.

    Obojętność szkoły mnie przeraża.
    Mamy zamiar uciec jak najszybciej pytanie tylko gdzie jest idealna szkoła?Bo ona nie istnieje.

    Z moim synem rozmawiamy czasem na trudniejsze tematy on też zadaje różne pytania.Dzieci widzą więcej niż się nam wydaje ,jednak uczenie pomaganie tłumaczenie wiele daje.

    dobrze ujełaś że niemożna zamknąć ich w złotej klatce trzeba ich nauczyć jak sobie radzić w tym „popapranym” świecie.

    Odpowiedz
    • Szafeczka 6 listopada, 2014 at 23:00

      Zgadzam się z Tobą… pisaliśmy nawet kiedyś wpis o tym jak szkoła potrafi „zabijać”, ale dostało nam się, że jesteśmy przeciwnikami edukacji, szkoły itp. ;)

      Odpowiedz
      • Magda 7 listopada, 2014 at 09:55

        Wiedziałam że szkoła kiedyś nadejdzie, jedyne co mnie dziwi że w przedszkolu tak wiele možna z dzieciakami,a w szkołe moge nazwać przechowywalnia.Powinno szkolnictwu zależeć na tym by uczyć, ale sie pomyliłam…

        Odpowiedz
  • Paulina - lenaikuba.pl 6 listopada, 2014 at 22:04

    Zdjęcia!!! <3

    Odpowiedz
  • ugotowani.tv 6 listopada, 2014 at 22:54

    Mega mądre podejście masz do życia i dzieci. Czuć z tych tekstów, że kochasz naprawdę…

    Odpowiedz
  • Agnieszka 6 listopada, 2014 at 23:58

    Zdjęcia przepiękne i stylizacje wyjątkowe, aż się miło patrzy :)

    Odpowiedz
  • Hanna 7 listopada, 2014 at 00:04

    Pięknie napisane…!

    Odpowiedz
  • www.matka-polka.com 7 listopada, 2014 at 08:45

    Uwielbiam Wasze zdjęcia! Nawet bez Twojego tekstu, byłyby one dla mnie niesamowicie wymowne! A stylizacje, jak zwykle świetne! Kurta rewelacyjna!

    Odpowiedz
  • Blog o modzie dziecięcej DwaRazyW 7 listopada, 2014 at 08:49

    Lubię do Was zagladać. I wcale nie po to by czytać. Nie mam czasu na czytanie innych blogów. Lubię za to patrzeć na zdjęcia. Dobre zdjęcia są poezją dla moich oczu. Wasza poezja zapiera dech w piersiach. Zazdroszczę. Oj nawet nie wiesz jak bardzo.

    Odpowiedz
  • mmammaija 7 listopada, 2014 at 09:19

    Eh, ten wpis jakoś szczególnie do mnie trafia. Mam dwójkę siostrzeńców, których rodzice absolutnie nie nadają się do wychowania. Kiedy są pod moją opieką staram je się uczyć dobrego. Wpajam im takie wartości małe jak trzymanie się zawsze razem, pomaganie sobie. Uczę, że po sobie należy sprzątać, że bajki i gry to tylko bez przemocy. Tylko co z tego jeśli potem idą one do matki, która pozwala im na wszystko, żeby powisieć sobie na telefonie z „kochankiem”? Co z tego jeśli potem jedno z nich idzie do ojca, gdzie jest buntowane przeciwko drugiemu, bo ten obrał sobie strategie, że będzie walczył w sądzie tylko o jedno. I zabrania mu się dzielić z tym drugim, prosto w twarz mówi, że go nie chce. Już nie wspominam o okrucieństwie dzieci w szkole. Ta historia jest tak długa, że mogłabym pisać i pisać. Przepraszam, że wtrąciłam się z takim smutnym wątkiem, ale po raz pierwszy miałam ochotę to z siebie wyrzucić. Macie cudownego bloga, czerpię dużo inspiracji! Siostrzenica jest mniej więcej rówieśniczką Nikoli, więc treści są bardzo pomocne :) Pozdrawiam was i bądźcie tak wspaniali jak jesteście! Rodzina i bezpieczeństwo sa najważniejsze!

    Odpowiedz
    • Szafeczka 7 listopada, 2014 at 19:32

      Smutne to co napisałaś… ale i tak dziękuję Ci że podzieliłaś się swoją historią! Bardzo mi miło, że nasze teksty są dla Ciebie pomocne! Dodajesz nam skrzydeł! :)

      Dużo radości dla Ciebie i Twoich siostrzeńców!

      Odpowiedz
  • ania 7 listopada, 2014 at 09:45

    jak zwykle kłaniam się w pas :) – zdjęcia plus opis <3
    Ktoś wyżej pisał o szkole – my jesteśmy na tym samym etapie… Szkoła daje popalić i chyba w tych momentach trzeba najbardziej być z dzieckiem – pomijając kwestie edukacyjne to dziecko chyba pierwszy raz jest faktycznie ocenianie i nie raz niesprawiedliwie. Po pierwsze boli to mnie jako rodzica, ale boli też moją córkę, trzeba wiele cierpliwości i przede wszystkim ostrożności, żeby takie sytuacje sobie wyjaśnić. Oprócz tego wreszcie musi być samodzielne i początki nie zawsze są takie jak być powinny. No i na końcu dodam, że oprócz tych wszystkich dylematów trzeba się bardzo pilnować, żeby czegoś nie 'palnąć' bo każdy z nas ma wysokie oczekiwania wobec dziecka (dla każdego rodzica to jego dziecko jest najlepsze i tak ma być!) chce aby to jego dziecko było najlepsze i to jest lekcja dla rodzica, żeby tych swoich oczekiwań zbytnio nie przenosić na dziecko i starać się cieszyć z każdego, nawet małego, sukcesu.

    Ot taki komentarz – sorry za obszerność :)

    Odpowiedz
    • Szafeczka 7 listopada, 2014 at 19:34

      Bardzo się cieszę, że pojawiają się u nas takie obszerne komentarze! Nam nie wiesz ile sprawiają mi radości :) Więc pisz śmiało! :)

      Po tym co napisałaś jeszcze bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że dobrze zrobiłam nie posyłając córki w tym roku do szkoły tylko do zerówki…

      Odpowiedz
  • kitty gosia 7 listopada, 2014 at 10:57

    piękny post , bardzo mądry i wzruszający i jak zawsze cudne fotografie

    Odpowiedz
  • Ania 7 listopada, 2014 at 12:59

    Przepiękna notka jak zawsze. Wasze cudowne zdjęcia zachwycają! <3 Nie można się napatrzeć.
    Co to za ładne miejsce w Krakowie ? :)

    Odpowiedz
    • Szafeczka 7 listopada, 2014 at 19:35

      To już nie jest Kraków, a okolice :) Zalew Kryspinów :)

      Odpowiedz
  • Mama S 7 listopada, 2014 at 16:53

    bo….fajna mama z Ciebie!

    Odpowiedz
  • krysia 7 listopada, 2014 at 16:58

    Czy Nikola chodzi już do szkoły czy do przedszkola?

    Odpowiedz
  • Pola 7 listopada, 2014 at 20:23

    Myślę tak sobie, że najważniejszą rzeczą jaką mój tata mi pokazał to, że pomimo tego okrucieństwa które nas otacza to wciąż jest tyle dobra które możemy znaleźć w sobie i w ludziach na około.

    Odpowiedz
  • Ola 8 listopada, 2014 at 11:44

    Super post! Sama uwazam, ze dzieci powinny byc trzymane z dala od przemocy i okrucieństwa, jednakze trzeba je powoli przyzwyczajać aby potem nie zburzyło sie ich życie do którego były przyzwyczajone, bo jak wiadomo zło nas otacza i trzeba sie nauczyc stawić mu czoła.

    Odpowiedz
  • Maria 12 listopada, 2014 at 00:30

    Jestem autorką tych malunków ( skrzydeł ) na koszulkach.
    Chciałabym podziękować za przepiękny tekst, ubranie w słowa tego co chciałabym przekazać obrazem.

    No i te cudne fotografie – naprawdę chylę czoła…………………

    Jeśli chodzi o ” cały ten syf ” – jak nazwałaś , myślę, tak jak Pola, że zło jest takie hałaśliwe, tak bardzo krzyczy dlatego wydaje nam się wszechobecne.
    A dobro – siedzi sobie cichutko w kąciku, a przecież tylu dobrych i przyjaznych ludzi ludzi wokół nas
    Tylu ANIOŁÓW ……………………….

    Odpowiedz
  • Esia 25 listopada, 2014 at 22:34

    Wydaje mi się że jednak potrzeba dzieci które wyrosna na dobrych ludzi, bo inaczej to zlo zdominuje wszystko. Może człowiek czasem myśli że nie podoła, ale przecież jest w nas siła i to większa niz nam samym się wydaje. Skusiły mnie tu do wejścia zdjęcia bluzek z skrzydłami, pasowała by mi do nich któraś z takich torebek http://kimkim.pl/article/341

    Odpowiedz
  • Zostaw komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

    Zobacz najnowsze wpisy!