Jakiś rok temu sama szukałam takiego wpisu… Nie zawsze mamy czas na dokładne przemyślenie podróży, zaplanowanie każdego dnia włącznie z przejazdem. My dorośli bierzemy książkę, laptopa i problem z głowy. Ale co z dziećmi? Jak zorganizować im czas, nie dając do ręki telefonu czy tabletu na kilka godzin podróży. No i co mają robić w hotelowym pokoju gdy pada deszcz lub gdy my dorośli chcemy chwilkę odpocząć.
Na podstawie własnych doświadczeń przedstawiam Wam dziś MUST HAVE gier i zabaw w podróży.
[one_half]
Farby w sztyfcie
To była miłość od pierwszego wejrzenia. Moja córka uwielbia malować, a teraz może to robić dosłownie wszędzie! Farbki przypominają szminki i wymiarami i konsystencją :) Uwaga! Niektóre księżniczki mogą chcieć się nimi malować ;)
Pierwszy raz zobaczyliśmy takie farby u Kingi z ladygugu.pl i na drugi dzień pojechaliśmy ich szukać w sklepie. Najpierw kupiliśmy w Empiku, a dwa dni później okazało się, że w Auchan są o połowę tańsze… [/one_half]
[one_half_last][/one_half_last]
[one_half]
[/one_half]
[one_half_last]
CzuCzu
CzuCzu jest z nami od drugiego roku życia córki. Wymieniamy je tylko na coraz trudniejsze zestawy. Nasze ulubione do te z psiaczkami ;) Są idealne do auta/pociągu/samolotu i w ogóle wszędzie! Ostatnio odkryłam, że mają też karty z grą „trafiony zatopiony” i można bawić się całą rodziną ;) Wszystko znajduje się w małym pudełeczku z uchwytem i nawet maluchy mogą same dzielnie nosić swoje skarby.
[/one_half_last]
[one_half]
Karty
Wiadomo – klasyka. Jeździły z nami na kolonię i nigdy się nie nudziły. Z córką często tak gramy przed snem i jest przy tym mnóstwo zabawy. W podróży sprawdzą się równie dobrze! Dla młodszych dzieci polecam Piotrusia :)
[/one_half]
[one_half_last][/one_half_last]
[one_half][/one_half]
[one_half_last]
Gry z magnesem
Mini gry z magnesem pamiętam jeszcze z moich dziecięcych lat ;) Teraz w sklepach znajdziecie udoskonalone i ciekawsze wersje. Mają nawet wbudowane kości do rzucania ;)
Na zdjęciu widzicie śliczną grę w kółko i krzyżyk, której zastosowań dziecko może znaleźć jeszcze więcej ;)
[/one_half_last]
[one_half]
Książeczki z różnymi opowieściami
Jeśli jedziemy na dłużej to warto zabrać jedną ale grubą książkę, w której znajdziemy wiele opowiadań/baśni/legend. W ten sposób mamy na każdy dzień inną opowieść. Mam nadzieję, że czytacie swoim dzieciom przed snem ;)
[/one_half]
[one_half_last]
[/one_half_last]
[one_half]
[/one_half]
[one_half_last]
Kolorowanki/zgadywanki
Zajmują mało miejsca, a zawsze się sprawdzają. Moja córka uwielbia takie rzeczy, a ostatnio oszalała na punkcie „połącz kropki”. Jakby ktoś gdzieś widział jakieś fajne to proszę o cynk! ;)
[/one_half_last]
W długie podróże samochodem zabieramy stoliczek podróżnika, który montujemy na kolanach dziecka :) My mamy TAKI.
Jakich zabawek nie warto zabierać? Takich, które zawierają małe elementy np. LEGO czy drobne puzzle. Szkoda żeby się pogubiły :)
Które gry i zabawy znacie? Jakie możecie jeszcze polecić? :)
30 komentarzy
Z doświadczenia wiem, że nie warto zabierać też instrumentów.. moja siostra na drugie urodziny zestaw takowych (bębenek, flet, trąbka, talerze, gwizdek i inne..). Następnego dnia czekała ją z rodzicami podróż z Warszawy do Gdańska i nie dało się wytłumaczyć, że musi jechać bez nowego prezentu.. Chyba nie muszę mówić jak minęła podróż :D
ojej chyba nie chcę sobie tego wyobrażać :D
My też mamy ten stoliczek, niestety jak tylko synek zaczął rozwiązywać zadania i kolorować w Bazgroszycie, szybko zrobiło mu się niedobrze i musiał przerwać. Na razie stolik dobrze służy podczas jedzenia – wreszcie koniec wszechobecnych okruszków. :) A ja będę musiała się chyba rozejrzeć za jakimś działającym środkiem na chorobę lokomocyjną..
Niestety nie pomogę gdyż my nie mamy tego problemu… Mi w dzieciństwie pomagał tylko aviomarin :(
Niestety zmagam się z chorobą lokomocyjną od dzieciństwa, wypróbowałam prawie wszystko. Aviomarin średnio na mnie działa, faktycznie usypia ale i tak jest mi niedobrze. U mnie super się sprawdziły plasterki z akupunkturą (jeśli nie mam ich pod ręką uciskam miejsce gdzie przykleja się pasterki i rzeczywiście działa) poza tym fajny był taki lek lokomotiv, z tym że duża tabletka więc może mieć problemy z połknięciem.
Najlepiej zero napojów gazowanych słodzonych itp
woda i lekkie rzeczy i powinno pomóc
chociaż nie ukrywam, że do tej pory podróż samochodem czy autobusem nie jest dla mnie przyjemnością a mam 25 lat.
Też miałam tę chorobę, ale jakoś sama minęła koło 14-15 roku życia… może Tobie też minie :)
Być może temat już nieaktualny, ale świetnym i sprawdzonym przeze mnie sposobem (poleconym przez pediatrę) jest zaklejenie tuż przed samą podróżą pępka zwykłym plastrem z opatrunkiem. Oczywiście na koniec podróży plasterek odklejamy. Nie wiem na czym polega mechanizm, ale naprawdę działa
Ja razem z moją córeczką udajemy, że jesteśmy w kinie i oglądamy film :) wystarczy do tego okno w samochodzie, patrzymy przez nie i po paru minutach opowiadamy sobie co było ciekawego w 'filmie’ :) i co najważniejsze tą zabawę wymyśliła moja córka – ma 4 latka :) pozdrawiam
Fajny pomysł ;)
Bardzo ciekawy wpis, musze rozwazyc Twoje propozycje :) bo przyznam, ze ide na latwizne i po prostu daje dzieciom iPady – bo dzieki temu corki sie nie nudza, a my mamy troche spokoju ;) na swoje usprawiedliwienie dodam, ze mam bardzo energiczne blizniaczki, wiec czasem trzeba, poza tym wyszukuje jak najbardziej edukacyjne i ksztalcace aplikacje jakie sie da :) do tej pory to jedyny sposob, zeby czyms zajely sie tak bardzo, zeby w koncu byla zupelna cisza ;) My sporo czasu spedzamy 'w drodze’, do tego mieszkamy zagranica, wiec jest tez sporo oczekiwania na lotniskach i mysle, ze warto bedzie urozmaicic im ten czas. Bardzo zaintrygowalo mnie 'CzuCzu’ musze sie w to zaglebic :) Pozdrawiam i dzieki za fajne pomysly ;)
Koniecznie sprawdź CzuCzu ;)
Jeśli chodzi o połącz kropki to polecam aplikację na IPada CreativyStudio Disney. Są tam wolne od rysunków „kartki” jak to namalowac krok po kroku i kolorowanie. Naprawdę polecam!
Gdzie można kupić taki stolik :)?
TU :)
farbki są świetne, też takie mamy,, moje gwiazdy uwielbiają śpiewać. płyta z ulubionymi piosenkami i mamy koncert przez cała drogę :)
a grę kółko i krzyżyk gdzie możemy szukać ? nie spotkałam takiej na magnesy , pozdrawiam
TU :)
Właśnie szukałam jakiegoś prezentu dla kuzyna, farby w sztyfcie to świetny pomysł! Mały artysta z niego, na pewno mu się spodobają :)
my też mamy te farby w sztyfcie…. są naprawdę świetne, jak tylko przyniosłam je domu wszyscy razem, całą trójką wzięliśmy się za malowanie i nie mogliśmy skończyć, super zabawa ;) podpowiedz proszę gdzie można kupić taką grę w kółko i krzyżyk na magnesy?
Grę można kupić TU :)
Na stoisku z literaturą w Auchan na dziale dziecięcym widziałam książeczki z zadaniami typu połącz kropki lub z kolorowankami :) Książeczki odznaczały się tym, że były dość grube (kilkadziesiąt stron) i zawierały mnóstwo zadań. Warto sprawdzić, szczególnie przed Dniem Dziecka! Pozdrawiam :).
My też najczęściej zabieramy ze sobą różne zestawy CzuCzu, które potrafią zająć naszą dwulatkę choć na pięć minut;))) Pozdrawiam ciepło.
http://my-homeonthehill.blogspot.com/
Ja z dzieciństwa pamietam jak najbardziej karty np. „Uno” . Moje dziecko z racji tego , że za kartami nie przepada zdecydowanie woli tableta , który pomaga w samochodzie , itd.. Ale ile można patrzeć jak te małe oczęta się „psują” dlatego skorzystamy z rady i jutro szukamy – farb w sztyfcie odrazu mi się spodobały , wydaje mi sie jednak , ze szybko sie kończą ze wzgledu na niewielkie opakowanie . Za tydz . pierwszy raz zabieram dziecko trzyletnie czyli tą moja córcie na lot samolotem , ja sama pierwszy raz lecę i sie obawiam jak myślisz na 5godz lotu farbki i tablet wystarczą ? Leciałaś może samolotem , ja się boje strasznie i nie wiem jak to z dziećmi .
Pozdrawiam .
Może same farby nie wystarczą, ale są inne fajne gry i zabawy które wymieniłam we wpisie :) Zapytaj dziecka co by chciało robić, czym się zająć. Myślę, że sama podróż też będzie dość atrakcyjna dla dziecka :) Ja nigdy nie leciałam samolotem… mam nadzieję, że w tym roku się to zmieni ;)
Mieliśmy raz farby w sztyfcie, ale były za duże i nie wygodne, a z takimi się jeszcze nie spotkałam, a czy nie brudzą za bardzo ?
Właśnie, nie brudzą :) A jak nawet dziecko się nimi popisze to wszystko ładnie schodzi w praniu :)
Super post. My póki co jeździliśmy z Lidką tylko 40 km od domu i w 99% przesypiała całą drogę. Aż się boję pomyśleć, co to z nią będzie na dłuższej trasie. Bardzo cieżko ją zająć czymkolwiek…
my mamy problem bo moja córeczka ma chorobę lokomocyjną :'(
widziałam ostatnio w programie „Pani gadżet” świetne gry do samochodu np. metalowe pudełeczko a w nim statki na magnes,domino i inne-fajna sprawa
Temat dla mnie bardzo aktualny, bo właśnie wróciliśmy z wycieczki, gdzie podróż samolotem trwała kilkanaście godzin. Bardzo się obawiałam jak zniosą to dzieci i czy przez ten czas nie rozniosą samolotu:)) Nie było tak źle, wręcz powiem, że dzieci spisały się na medal i nawet nikomu wokoło nie zakłócały podróży. Zabraliśmy książeczki z kolorowankami , zadaniami dla maluchów,czyste kartki, kredki, tablety z grami. Przed wyjazdem szperałam na allegro w poszukiwaniu gier podróżnych.Zakupiłam identyczną grę w kółko i krzyżyk na magnes, dodatkowo chińczyk na magnes (kupiony w empiku) i fajne malutkie drewniane gierki zręcznościowe,uczące dzieci koncentracji, cierpliwości, polegają na wprowadzeniu małych metalowych kuleczek do dołeczków , znane z naszego dzieciństwa . kupione tu http://allegro.pl/gra-zrecznosciowa-dla-dzieci-kuleczka-do-doleczka-i4224641212.html?source=mlt
i takie : http://allegro.pl/gra-zrecznosciowa-dla-dzieci-kuleczka-do-doleczka-i4267992857.html?source=mlt lub takie http://allegro.pl/hit-od-goki-gra-zrecznosciowa-kuleczka-do-doleczka-i4210031370.html
Witam.
Chce kupic taki stolik ale mam pytanie. Czy ta czesc na ktorej sie rysuje jest twarda i stabilna czy moze miekka i bedzie sie zaginac np przy rysowaniu itp. Pytam poniewaz wybieramy sie w podroz z uk do pl i chcialam malej kupic play dough do zabawy ale do tego jest raczej potrzebna dosc twarda powierzchnia.
Z gory dziekuje za odp.
pozdrawiam