Są takie ubrania, które dla nas dużo znaczą… Oczywiście nie chodzi o to, aby robić z nich jakiś skarb. Niektóre przywołują wspomnienia i trzymamy je tak długo, jak się tylko da. Są też takie, które już od samego początku działają na naszą wyobraźnię.
Tak właśnie było z tą sukienką. Już pewnie wiecie, że mamy słabość do rzeczy od Czary-Maryś, ale ta sukienka wygrała wszystko! W sumie to nie wiem dlaczego, bo każda z tej serii jest piękna i magiczna. Ta jednak ma w sobie to „coś” co ją wyróżnia :) Po prostu kwintesencja delikatności… no i idealnie pasuje do Małego Księcia, którego z resztą też mamy od Maryś ;) Oczywiście Nikola udaje że czyta książkę swoim wyimaginowanym dzieciom :)
Wcielanie się w rolę mamy lub pani nauczycielki teraz jest u nas numerem jeden. Ja się z tego bardzo cieszę, bo zabawa samemu w pokoju do tej pory była rzadkością. Tutaj nie chodzi o to, aby mieć spokój od dziecka i wysłać je do siebie. Cieszę się z tego, że korzysta ze swojej wyobraźni. Teraz dzieci mają podane wszystko na tacy. Parę kanałów z bajkami, gdzie zawsze coś się znajdzie. Gry na komputerze i te na telefonie czy tablecie. Nawet myśleć nie trzeba. Bezmyślne klikanie. Mówi, rusza się i świeci, a czas mija. Teraz jeśli zabawka nie jest „interaktywna” to ląduje na dnie skrzyni. Nikola tutaj nie jest wyjątkiem i też lubi takie rozrywki, jednak taka nasza rola, aby to kontrolować. Jeśli dziecko lubi pograć na telefonie, to niech pogra w jakieś literki czy cyferki. Poklika sobie, a przy tym nauczy się czegoś nowego :) Musimy zmuszać nasze dzieci do myślenia i stawiać przed nimi nowe wyzwania.
Pamiętajmy o tym, aby pielęgnować dziecięcą wyobraźnię. Mówi się, że aby być kreatywnym trzeba myśleć jak dziecko i odrzucić wszelkie schematy, które nas ograniczają. Jeśli dzieci tak nie będą umiały, to na kim będziemy się wzorować? ;) Pamiętacie zabawy z dzieciństwa? Można było cały dzień biegać z jednym patykiem, który zastępował wszystko! Od telefonu, przez kierownicę aż po rakietę ;) Nie dawajmy im wszystkiego na tacy, tłumacząc się brakiem czasu. Często też jest tak, że chcemy dać to wszystko czego nie mieliśmy sami jako dzieci. To jest piękne, że mamy teraz tyle możliwości, ale trzeba to robić z głową. Tak, żeby nie wyrosły nam zmanierowane i czekające zawsze na gwiazdkę z nieba ludziki ;)
PS Dziewczynka na naszej sukience ma na imię Emilka ;)
Sukienka – Czary-Maryś
Kocyk – Effii
Skrzynia – TUTAJ
32 komentarze
Prześliczna ta sukienka ♥
Karolino… Ty tak mądrze składasz te słowa w zdania i nie mogę się nie zgodzić.
Korzystajmy z tej wyobraźni ile się da, pokazujmy Dzieciom to co Nam nie pokazano ale niekoniecznie za pomocą telefonu.
Jeśli jednak On to te literki, cyferki.
Mi zawsze towarzyszą słowa: Ile włożysz tyle wyjmiesz…
Strasznie mocno we mnie zakorzenione i jakże prawdziwe.
Ściskam
K.
Mądre słowa ;)
Dziękuję :*
Love her dress
Aaa normalnie Panią kocham ! :) Pani tak super pisze i te stylizacje.. Zresztą zdjęcia ( pomysły na nie ) są świetne! Widać że w ten blog wkłada Pani całe serce. Zdjęcia nie są wymuszone, widać że nie próbuje robić Pani z Nikoli modelki. Nawet nie wie Pani jak się cieszę na nowy wpis, szczegółowo czytam wpisy i oglądam fotki. Mały Książe to świetna książka, nie dziwie się że pojawiła się na blogu ;) Czy mogę poprosić o wpis w pokoju Pani dziecka ? Jak tak na instagramie patrze na zdjęcia na których widać choć skrawek sypialni Pani córki to tak sobie myślę 'kurcze jaką ja mam brzydką sypialnie ’ :)) Pozdrawiam, czekam na więcej takich wpisów! :)
Bardzo Ci dziękuję za te słowa :) Dużo dla nas znaczą :)
Jeśli chodzi o pokój Nikoli to nie chcemy go pokazywać całemu światu tak szczegółowo :) To jej świat i tylko jej ;) Mam nadzieję, że to rozumiesz ;)
Pozdrawiamy :)
Rozumiem, rozumiem :)) Ja również pozdrawiam ! :)
Wszystko kocham dziś w tym wpisie.
Tyle w temacie.
Ściskam Was mocno!
Też ściskam :*
Nie dziwię się ze ta sukienka jest waszą ulubioną, bo jest przecudna!!! Podziwiam talent MARYŚ i wszystko co wychodzi spod jej rąk jest takie magiczne…
Kocham Małego Księcia i rzeczy od Czary Maryś podziwiam i zabawę samej ze sobą i używanie wyobraźni…
oj zakochałam się już dawno w tych sukienkach od Czary Maryś tylko jeszcze muszę troszkę na nią poczekać
Też mam ma imię Emilka :)A sukieneczka śliczna. Też chciałabym taką mieć ;)
Add Your Comment
Jak ja lubię Waszego bloga <3
Karolina każda kobieta posiadająca dzieci powinna brać z Ciebie przykład! Jesteś dla Nikoli cudowną mamą! Od początku bloga widać, że Nikola jest dla Ciebie najważniejsza, niczego jej nie brakuje. Traktujesz ją poważnie, liczysz się z jej zdaniem, nigdy nie narzucasz jej np. w co ma być ubrana, a nie tak jak w niektórych rodzinach „dzieci nie będą rządzić bo matka zawsze wie lepiej”. Dbasz o jej rozwój, pokazujesz jej wspaniałe miejsca, ciekawe muzea, czytasz mądre książki, rozmawiasz z nią na różne tematy. Wyrabiasz w niej poczucie estetyki. Niech wszyscy którzy piszą komentarze typu „niszczysz Nikoli dzieciństwo” przeczytają waszego bloga, może wtedy przekonają się że dzieciństwo Nikoli jest wspaniałe :) Moim zdaniem wychowujesz ją idealnie, bo nie sztuką jest włączyć telewizor albo komputer żeby mieć dziecko z głowy, sztuką jest je wychować na mądrego człowieka. Mam dopiero 15 lat więc jeszcze nieprędko będę mieć dzieci, ale kiedy już będę je miała, to będę je wychowywać w taki sposób, jak Ty wychowujesz Nikolę :) Pozdrawiam! :*
Dziękuję Ci bardzo :) Cóż… dziecko to też człowiek tylko, że troszkę mniejszy :) Ja ją traktuję tak, jak sama chciałabym być traktowana, ale zarazem staram się uczyć szacunku do starszych :)
Ja urodziłam Nikolę mając 19 lat, więc nigdy nie mów nigdy :D Ale jednak zdecydowanie łatwiej wychować dziecko, jak już się jest ustabilizowanym ;) Na pewno kiedyś będziesz wspaniałą mamą ;) Tego Ci życzę!
Pozdrawiam ;)
Piękny wpis , piękne zdjęcia , cudna Nikola:) zgadzam się z Tobą w 100%….<3
ściskam mocno
Twarzy Nikoli już mniej, a wciąż Jej radość i rezolutność wypełnia każdy skrawek tego bloga i wciąż jest pięknie. Wiesz, niezależnie od tego czy na tym blogu będziesz pokazywać Jej twarz czy nie nadal będzie to jeden z moich ulubionych blogów, bo uwierz, że wystarczy skrawek zdjęcia z kawałkiem Jej stopy lub włosów, a już widać i czuć, że to dziecko to szczęśliwe dziecko. „Jedynie sercem mozna wszystko jasno poznać. To co najważniejsze skrywa się przed wzrokiem.” Ten blog jest dla mnie jednym ze źródeł wiary, że na świecie są piękni wewnętrznie ludzie, którzy tworzą szczęśliwy, ciepły Dom. „Jeśli ukochasz kwiat, który istnieje w jednym egzemplarzu pośród milionów gwiazd, to patrząc na niego, czujesz się szczęśliwy…” I wiem, że Nikola jest dla Was tym ukochanym, wyjątkowym kwiatem, a ja jestem szczęśliwa, że mogę podziwiać ten Wasz magiczny świat. A czary od Maryś i „Mały Książę” to też piękna magia ;)
Dziękuję Ci za te słowa :*
Projekty Czary-Maryś uwielbiam, a więc i tą sukieneczką się zachwycam szczerze-śliczna! Wypowiedź dotyczącą wyobraźni i tego co dookoła naszych dzieciaczków popieram i zgadzam sie z Tobą:) Pozdrawiam cieplutko.
okiem-ani.blogspot.co.uk
Prześliczna ta sukienka:) Nie spotkałam się do tej pory z
projektami Czary-Maryś. A szkoda, bo są urocze.
Sukienka jest prześliczna! :)
Ja osobiście uwielbiam Małego Księcia ;D
Tak trzymać … ja tak żałuję, że zgodziłam się na tablet …. owszem jest wydzielany, ale co z tego. Pamiętam jak Pola kiedyś, tak jak Nikola teraz, na kanapie sadzała pluszaki, sama siadała przed nimi na foteliku, brała książkę i im czytała – oczywiście nie umiejąc czytać ;)A teraz ja na tablecie włączam jej przykłady, a za pięć minut widzę, że zamiast przykładów jest coś innego …. :(
Co do sukieneczki …. to sama wiesz …. ślicznie ją nazwałyście, pytałam dziewczynki jak nazwą swoje więc Pola stwierdziła, że jej to Marysia :) a Klara, ze jej to …. mama :)
Śliczne zdjęcia ale szkoda, że na żadnym nie widać sukienki w całości. Maryś jest dla mnie niedoścignionym ideałem w malowaniu na koszulkach. Kilka razy próbowałam też coś namalować dla Lu ale żeby jej dorównać jeszcze wiele pracy przede mną :)
Mądre słowa. Nie można niszczyć kreatywności dziecka, ale ją wspierać. Zgadzam się z tym. U Ciebie jak zawsze piękne zdjęcia :)
Ach jak ja uwielbiam tu zaglądać! :) to jedyny blog, którego śledzę każdy wpis.. Ba! Wręcz czekam na każdy kolejny z utęsknieniem!
Samo czytanie daje taką motywację, żeby starać się dla dziecka być jeszcze bardziej wspanialszą i mądrzejszą mamą :) Lubie właśnie takie wpisy:) dają dużo dla innych mam, a przy tym są urocze i przepełnione miłością!
Zdjęcia jak zwykle są urocze:) ściskamy Nikole;)
ps. Emilka ma śliczny kolor włosów ;D
Sukienka jest przepiękna, a ,,Mały Książę” naprawdę cudowny :) Sama jestem jeszcze dzieckiem i zgodzę się z tym co napisałaś. W tych czasach już trudno używać wyobraźni. A przydaje się ona również podczas pisania opowiadania lub innych prac w szkole. W moim wieku nie wypada bawić się lalkami, ale zawsze można czytać książki, nie te interaktywne, a prawdziwe ze stronami, drukowane na papierze. Przynajmniej u mnie to bardzo pomaga :)
A weszłam tu własnie po to, żeby odszukać wpisu z koszulką taty bo nie mogłam sobie przypomnieć kto te cuda maluje ;) A tu nowy wpis własnie o tej Pani ;)
Bardzo ładnie napisałaś. Podoba mi się to, że masz z Nikolką taką silną więź i cieszycie się każdą chwilą razem. Ja też każdą chwilę spędzam ze swoją córką i staram się wymyślać jej coś nowego by jej dzień nie był wyłącznie przy tv. Choć na widok komórki szaleje(ale to dlatego ze jest zdjęcie tatusia, które całuje) Wysyłamy uściski :*
w jakim wieku urodziłaś Nikolke ??
Pisałam już wielokrotnie – 19 :)
A czy mogłaby Pani pokazać kiedyś i zrobić o tym post pokój Nikoli Bardzo mnie to ciekawi :)