Zawsze uważałam, że na kawę się „wychodzi”. Czasem do kogoś, czasem do kawiarnii, ale kawa w domu jakoś nigdy mi nie pasowała. No i Philips postanowił mnie przekonać do tego, że „latte” w domu też może sprawić wiele przyjemności. W jaki sposób? Prosząc o przetestowanie ekspresu Saeco PicoBaristo One Touch Milk Carafe! Jak tu odmówić?
Gdy przetestowałam nasz nowy ekspres, od razu wiedziałam, że zacznę używać kawy w przepisach kulinarnych! Od czego zaczęłam? Od czegoś słodkiego idealnego do chwili wytchnienia przy gorącej kawie z pianką.
Kawowe babeczki
Pierwszy przepis jest nie tylko ekspresowy, ale też espressowy ;) Zrobienie babeczek jest dziecinnie proste i mogę się założyć, że Twoja druga połówka będzie zachwycona, gdy dostanie takie babeczki do łóżka w weekendowy poranek! Cóż, w naszym domu gotuję i piekę tylko ja… dlatego sama sobie przyniosłam babeczki, „latte” oraz książę! Idealny poranek! :) Teraz przepis na babeczki!
Składniki:
– 150ml espresso
– 200-220g mąki orkiszowej
– 1 łyżeczka sody oczyszczanej
– pół łyżeczki soli
– 130g cukru trzcinowego
– 2 jajka
– 150ml śmietany (ja użyłam 22%)
Przepis:
– Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni.
– W pierwszej kolejności parzymy bardzo mocne espresso i zostawiamy do ostygnięcia. Dalej przepis jest równie prosty ;)
– W jednej misce łączymy wszystkie suche składniki, a w drugiej mokre, zaczynając od wymieszania jajek.
– Pamiętaj aby przed wlaniem kawy poczekać aż przestygnie.
– Teraz już tylko wystarczy połączyć suche i mokre składniki oraz napełnić foremki.
– Babeczki pieczemy około 20 minut.
Do zastawu nie mogło zabraknąć mojej ulubionej latte macchiato!
Cóż, w kwestii kawowego sprzętu jestem totalnym laikiem. Oczekując na ekspres wyczytałam tylko jakie rodzaje kawy robi… i to w sumie też jest za dużo! Espresso, cappuccino, cafè créme, latte macchiato… i tak do 11 ;) W trakcie użytkowania, super-ważna okazała się opcja kilku użytkowników. Dzięki temu mogę zapisać sobie kawy na różne okazje! Do małej szklanki albo do dużego kubka! To prawie jak w kawiarnii, mówię co chcę i gotowe ;) Do tego tak jakbym miała znajomego baristę, bo Funkcja Memo zapamiętuje wybraną pojemność filiżanki! Poza tym mogę regulować grubość mielenia ziaren (w 10-stopniowej skali), a to umożliwia wydobycie pełni aromatu z ziaren kawy bez ryzyka ich przegrzania… brzmi nieźle co?
Co jeszcze? Na pochwałę zasługuje przyjazny i czytelny interfejs oraz filtr AquaClean, który usprawnia on proces filtrowania wody i minimalizuje odkładanie się kamienia. W praktyce oznacza to dla nas rzadsze odkamienianie ekspresu :) Jeszcze jedno! Ja nie pijam kawy… ja piję mleko z odrobiną kawy. I tutaj cała na biało wjeżdża Technologia Latte Perfetto! Co to? Podwójne spienianie mleka i układanie kremowej warstwy w szklance!
A co z zajmowanym miejscem? Przekonana byłam, że taka maszyna zajmie mi pół kuchni, a ja nie będę mogła na nią patrzeć ;) W praktyce okazało się zupełnie inaczej. Sama konstrukcja jest całkiem kompaktowa, a przy tym przyjemna dla oka. Nie dość że ładny, to nie zajmuje wcale tak dużo miejsca ;) Z czyszczeniem też nie ma tak naprawdę dużo pracy. Aby było jeszcze łatwiej, dzięki funkcji Quick Clean karafka jest dokładnie czyszczona po każdym użyciu.
Zawsze wydawało mi się, że ekspres do kawy to coś zbędnego w domu… No i zdanie zmieniłam ;) Teraz na pewno trudniej będzie mnie wyciągnąć gdzieś na kawę! Ciężko byłoby mi się go teraz pozbyć… każdy dzień zaczynam od kubka kawy… A Ty? :)
23 komentarze
Też mamy ekspres Saeco i jestem z niego bardzo zadowolona! Muszę wypróbować przepis na babeczki!
Babeczki wyglądają obłędnie!
Dziękuję :) Zniknęły w godzinkę ;)
Te szklanki są obłędne!! Czaje się na nie już pół roku ;)
Adrian też długo się na nie czaił ;) Aż wreszcie uległ… ale są naprawdę piękne! Picie z nich kawy to czysta przyjemność ;)
Gdzie można kupić takie piękne szklanki?
Ja kupiłam w „a Tab”, ale znajdziesz je również na Allegro :)
Fajny i prosty przepis :)
Musze wypróbować przepis. :)
Express mamy.. teraz przepis na babeczki musimy sprawdzić.. wyglądają przepyszne! No i czekamy na więcej przepisów z kawą.
Pozdrawiamy
P.S. A co to za szminka? Piękny czerwony kolor..
W smaku też są rewelacyjne! Coś czuję, że następny przepis będzie z pieczenią ;)
PS Szminka to L’Oreal color riche matte 330 :)
Dla mnie dzień bez kawy to dzień stracony!
Nie mogę patrzeć na ten post!! Ekspress to moje marzenie!
Babeczki wyglądają przesmacznie! A mieć takie cudo do robienia kawy w domu to już wgl kosmos.
Nie mogę wyjść z podziwu, że na waszych zdjęciach wszystko wygląda tak cudownie..! Nawet kawa potrafi zachwycić ;)
Pozdrawiam :*
Dziękuję za miłe słowa ;)
Nie wiem, jak to zrobiłaś, ale poczułam zapach tej kawy :) nie jestem wybitnym kawoszem, ale babeczkę chętnie bym schrupała :)
Czary ;)
Ja jako barista też polecam mieć ekspres w domu ;) Ale taki ciśnieniowy, gdzie robi się wszystko ręcznie, nie automatycznie. Jednak zaletą jest czystość w kuchni. Nie trzeba się męczyć także z fusami w szklance ;)
Prezentuje się bardzo profesjonalnie :) I aż kusi, żeby podstawić filiżankę ;)
Podstawiaj, podstawiaj ;)
Ten expres to moje marzenie…
Babeczki wyglądają bardzo smakowicie…chyba już mam pomysł co upiec na weekend :)