Daleko mi do miana EKOMAMY. Owszem staram się gotować zdrowo, jadłospis mamy lekki i przyjemny, od analizowania składów na opakowaniach produktów jest natomiast Adrian. Jednak coś mniej zdrowego też czasem się trafi i nie mam z tego powodu jakiś wielkich wyrzutów sumienia ;)
Ponieważ jak wspomniałam jadłospis mamy dość zdrowy, to chciałam się z Wami podzielić kartą dań na czas kiedy chorujemy. Tak się przytrafiło, że w tym tygodniu każdy z nas był chory! Wierzę w to, że naturalne antybiotyki pomagają w szybkim powrocie do zdrowia. Mam dla Was propozycje, które nie dość, że są zdrowe, to jeszcze smaczne! To proste w formie sposoby na przemycenie witamin :) Trzy posiłki, które również wzmacniają naszą odporność! Spokojnie możemy podawać je również naszym dzieciom. To co, zaczynamy? :)
Krem z czerwonej soczewicy (z dużą ilością czosnku)
Ten przepis już pojawił się na blogu. To nasz ulubiony krem i gwarantuję, że jak raz go spróbujesz, to będzie regularnie gościł na Twoim stole. Jest niezwykle prosty i szybki w wykonaniu.
Składniki:
- 1 cebula
- 3-4 ząbki czosnku
- 2 marchewki
- 3 ziemniaki
- około 250-300 g czerwonej soczewicy
- przyprawy: curry, sól, pieprz, słodka papryka
- łyżka oliwy lub oleju
Przepis:
- Cebulę, marchewkę oraz ziemniaki kroimy i podsmażamy na oleju
- Zalewamy wodą lub bulionem – około 3-4 szklanki
- Wsypujemy soczewicę i przyprawy
- Gotujemy około 15 minut
- A teraz UWAGA! Mała sztuczka jak przemycić dziecku czosnek. Ok, nie tylko dziecku, bo umówmy się czosnek sam w sobie nie jakimś smakołykiem i raczej nikt nie zajada się jego ząbkami. Dlatego ja czekam aż zupa troszkę przestygnie i dorzucam czosnek. W przestygniętej zupie zachowa wszystkie swoje właściwości. Tam wszystko blendujemy i gotowe.
Do zupy oczywiście można dodać troszkę śmietany i ulubionych dodatków np. parmezan, grzanki, groszek ptysiowy, pestki dyni, słonecznik itp.
Zapiekany omlet z łososiem i kaszą gryczaną
To uniwersalny przepis, bo może być zarówno obiadem jak i kolacją. Na dobrą sprawę śniadaniem też może być ;) Więc jeśli nie chce ci się godzinę rano i wieczorem stać w kuchni, to ten przepis jest dla Ciebie! A i może jeszcze na następny dzień zostanie.
Łosoś zawiera mnóstwo minerałów i witamin, a do tego mnóstwo zdrowych tłuszczów. U nas pieczonego łososia serwuję dość regularnie, jednak czasami mam ochotę zjeść go w trochę innej formie.
Składniki:
- 1 szklanka/1 torebka ugotowanej na sypko kaszy gryczanej
- 150-200 g surowego łososia
- 5-6 jajek
- oregano
- sól
- pieprz
Przepis:
- Łososia obieramy ze skóry i kroimy w kostkę (jeśli ma ości wyjmujemy je pęsetą)
- Jajka rozbijamy do miseczki i mieszamy
- Dodajemy kaszę gryczaną oraz pokrojonego łososia
- Wszystko razem mieszamy i przekładamy do foremki na tartę lub naczynia żaroodpornego
- Pieczemy w temperaturze 180°C przez około 20 min
Granola pod Imbirowo-jabłkowym musem
Ten deser to bomba zdrowia. Każdy składnik ma mnóstwo witamin i wartości odżywczych. Całość smakuje obłędnie! Genialny deser wieńczący dwudaniowy obiad, a jeśli coś zostanie można spokojnie w zakręconym słoiczku przechować na następne dni :)
Składniki na mus:
- 4-5 jabłek
- łyżka cynamonu
- 1-2 cm drobno posiekanego świeżego imbiru
- 1-2 łyżki miodu
Przepis na mus:
- Obieramy jabłka, kroimy na kosteczki, wrzucamy do garnka i podlewamy odrobioną wody
- Dodajemy łyżkę cynamonu i gotujemy około 10 min od czasu do czasu mieszając
- Po przestygnięciu dodajemy drobno posiekany imbir. Ważne aby był posiekany, ponieważ większe kawałki będą miały włókna, które niestety jest ciężko zblendować
- Dodajemy miód i wszystko razem miksujemy na gładką papkę
Składniki na granolę:
- 200 g płatków owsianych
- ok. 50 g pokruszonych orzechów włoskich (ja lubię większe kawałki więc tylko łamię na pół oskubane orzechy)
- ok. 50 g ziaren słonecznika
- łyżka cynamonu
- 100 ml miodu
Przepis na granolę:
- Rozgrzewamy piekarnik do 160°C
- Do miseczki wsypujemy wszystkie suche składniki i mieszamy. Dodajemy miód i ponownie mieszkamy
- Przekładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia
- Wkładamy do piekarnika na 15 minut. Po tym czasie mieszamy łyżeczką granolę i wkładamy jeszcze na 5 min
UWAGA! Pachnie obłędnie! Przynajmniej tak mówi mąż – ja nic nie czuję bo mam zatkany nos ;)
Co dalej?
Jeszcze ciepłą granolę przekładamy do słoiczków (jak przestygnie stwardnieje), polewamy musem i gotowe!
Resztę granoli zostawiam do przestygnięcia. Można pociąć na paseczki i zostawić do zjedzenia w formie batoników.
–
18 komentarzy
Pomysł na przemycanie czosnku bardzo mi się podoba! Kradnę ;))
Dodałabym jeszcze rosołek! Rosołek mojej babci potrafi postawić na nogi :D A z Twoich propozycji chętnie skorzystam ;)
Wszystkie przepisy wykorzystam.
Wlasnie zaczelam od zupy z czerwonej soczewicy.
Podstawowe skladniki wlasnie opiekam.
Mala uwaga NIE UZYWAC OLIWY DO SMAZENIA.
PALI SIE I JEST NIEZDROWA!!!
TO SAMO DOTYCZY MASLA.
Maslo usmazone rowna sie maslu zjelczalemu.
Pozdrowienia Irena
wszystkie wyglądają PRZEsmacznie <3
Uwielbiam granolę! To obecnie jedyny słodycz jaki jem. A ten Twój mus wygląda meeega apetycznie, muszę wypróbować :)
Co do tego czosnku , jestem jednym z wyjątków – od kiedy pamietam zawsze go uwielbiałam. Często kładę pokrojony ząbek czy dwa na kanapkę – pycha :D
Zazdroszczę! :D
Jak patrzę na te wasze zdjęcia to od razu jestem głodna! Wszystko takie apetyczne! Mniam :)))
Na ile porcji wychodzi Ci taka zupa?
Mniej wiecej 6-8 porcji :) mamy na 3 dni
Zupa może i 8 porcji, ale u nas zniknęła praktycznie w jeden dzień! Bardzo smaczna, tylko – podobnie jak poprzedniczka – nie rozumiem, co to niby za problem z tym czosnkiem ;-)
Zupa i granola podobają mi się najbardziej, choć takim omletem w wersji wegetariańskiej, też bym nie pogardziła :)
A ja w pierwszej kolejności wypróbuję omlet. Moja córcia uwielbia łososia, za to nie za bardzo chce jeść kasze gryczaną …. może w tym zestawieniu się uda :) zupę z soczewicy też uwielbiamy, tylko robię w postaci zupy a nie kremu, musze kiedyś wypróbowac krem.
Smaczne przepisy, zapewne je wykorzystam . Zupę z soczewicy można tez robić z dodatkiem mleka kokosowego, pachnie obłędnie.
Przyznam szczerze, że nie próbowałam ;)
a miód to jakiś konkretny?
Sztuką jest gotować tak, aby nie chorować. Moje dzieci (2 I 7) nie wiedzą co to katar. Mniejszy nie choruje, córka od 2 lat odkąd zmieniłam nawyki żywieniowe. Nie jemy przenicy, nabiału, słodyczy sklepowych, cukru , przetworzonej żywności, sama pieke chleb, robie kiełbasy czy wędliny. Mocno ograniczamy tez gluten.
Pszenica oczywiście, telefon wie lepiej