Kiedyś opublikowałam na blogu wpis z listą rzeczy, które chce zrobić z okazji 30. No może przed 30 się nie udało, ale większość rzeczy przed 32 urodzinami odhaczyłam! Jestem z siebie dumna!
Są to między innymi: jazda samochodem, urządzenie mieszkania, większa samodzielność w życiu. Były oczywiście jeszcze marzenia o których nawet nie sądziłam, że się spełnią! Była to np. korekta nosa.
Teraz mam nowe cele i marzenia. Po tym jak mi się życie odwróciło o 180 stopni musiałam całe życie przewartościować…
Na ten moment chciałabym:
- Wybudować mały domek blisko miasta z ogromnymi oknami, które dawałaby światło dżungli, która jest w środku.
- Mała szklarnia w ogrodzie. Malutka szklarnia, w której mogłabym pobyć sama. Były by w niej zioła, drobne warzywa no i oczywiście stół przy, którym można by wieczorem siedzieć.
- Spotkać swoją bratnią duszę, czyli kogoś z kim będę mogła mieszkać w tym wymarzonym małym domku i stworzyć z nim rodzinę.
- Psa już mam, więc chciałabym mieć jeszcze kota kiedyś.
- Wydać ebooka o roślinach, którego mam w sumie prawie skończonego.
- Zwiedzić Toskanie i w ogóle wszystkie państwa Europy.
- Zobaczyć Nowy York.
- Polecieć na wakacje na Bora-Bora.
- Zwiedzić Tajlandię i przywieźć kilka roślinek.
- Przepłynąć się gondolą w Wenecji i kupić maskę na pamiątkę.
- Mieć w domu monsterę mankey mask variegata.
- Kupić auto, którego już niewyobijam o każdy słup.
- Mieć własną firmę, nad którą wieczorami pracuję.
- Pojechać gdzieś na weekend zupełnie sama, albo chociaż sama udać się z góry.
- Nauczyć się medytować.
- Polecieć balonem w Kapadocji.
- Nauczyć się robić zdjęcia.
- Zabrać córkę jeszcze raz do Disneylandu – może tym razem na Florydzie.
- Zabrać córkę do fabryki parmezanu.
- Całkowicie oduczyć się mówić słów: nigdy, zawsze, nienawidzę – pracuje nad tym dość mocno od lat, ale jeszcze mi się zdarza.
- Zrobić coś dobrego dla świata! Na przykład założyć fundację, zostać wolontariuszem lub poprowadzić jakąś zbiórkę od A do Z sama.
- Pomieszkać w innym kraju chociaż przez miesiąc, dwa. Poczuć się nie jak turysta, tylko jak część tej społeczności/miejsca.
Mam nadzieję, że za rok-dwa napiszę Wam tutaj zaktualizowaną wersję moich marzeń i celów do zrealizowania. I mam nadzieję, że chociaż część będzie już odhaczona!
Za zdjęcia pięknie dziękuję Dominice Sobczyk z Photo Dreams. Do zdjęć zmotywował nas ten piękny wełniany płaszczyk od Marie Zelie.
4 komentarze
Piękna.
Agata K.
Piękne marzenia!! Życzę Ci, aby wszystkie pomału się spełniały!!! Cmok!!
Cudowny wpis, jeszcze piękniejsze fotki, a na nich śliczna pani jesień oraz fantastyczna modelka. Karolcia życzę Ci wszystkich zrealizowanych celów oraz tego o czym nie pomyślałaś aby się zyscily…
Dobrze mieć taką listę :) Podpisuję się pod punktem ze zwiedzaniem Nowego Jorku ;)