Mam dziś dla Was same pyszności! Zdrowe zamienniki naszych ulubionych słodkich kremów do smarowania kanapek. Nie znam dziecka, które nie skusiłoby się na przynajmniej jeden z poniższych kremów… a i dorosły ma w czym wybierać ;)

Domowe masło orzechowe

To mój faworyt! Nie ma w nim nic poza orzechami ziemnymi. Ani grama soli! Nic a nic ;)

Po przełożeniu do słoiczka, możemy z powodzeniem przechowywać go w lodówce ponad tydzień. Czy warto skusić się na masło orzechowe? Pewnie, że tak! Mimo iż orzechy ziemne nie są wcale orzechami (taka ciekawostka) warto je jeść, ponieważ mają dużo białka, witaminy B3, zawierają wartościowe tłuszcze oraz składniki mineralne – w tym sporo potasu.

Uwaga: mogą jednak wywoływać alergię.

Cena całego słoiczka to około 6 złotych.

Składniki:

• orzechy ziemne (nie solone!)

Przygotowanie:

Do zmielenia użyłam rozdrabniacza. Próbowałam najpierw w blenderze kielichowym, ale zmieliły się tylko orzechy, które były na samym dole. Sposób na krem jest bardzo prosty: wrzucamy i mielimy ;) Kręcimy tak długo, aż powstanie gładka masa. U mnie trwało to około 8-10 min, z przerwami oczywiście, aby silnik nie odmówił posłuszeństwa. Gotowe!

Domowa nutella

Brzmi nieźle, prawda? Smakuje jeszcze lepiej! Znalazłam jednak jeden minus – można ją przechowywać tylko kilka dni w lodówce. Ale myślicie, że tyle wytrzyma? ;)

Nasza „nutella” składa się w 90% z orzechów laskowych, a te wiadomo są skarbnicą witamin i minerałów! Orzechy laskowe to bomba energetyczna! Dlatego w tej formie są idealne na śniadanie (pierwsze lub drugie). Warto też wspomnieć o kakao, które chroni przed nowotworami, wspomaga koncentrację oraz jest źródłem przeciwutleniaczy!

Składniki:

• 200g orzechów laskowych
• 1-2 łyżki kakao (gorzkiego)
• 3 łyżki miodu
• 7-8 łyżek mleka (jeśli masa będzie zbyt gęsta można dolać więcej)

Przygotowanie:

Najpierw musimy pozbyć się gorzkiej skórki z orzechów. Robimy to tak: nagrzewamy piekarnik do 200 stopni, wkładamy orzechy rozłożone na płasko i trzymamy je 10 min. Po wyjęciu owijamy w ściereczkę i pocieramy aż zejdą wszystkie łupki. Potem przekładamy do rozdrabniacza (ja to robiłam pojedynczo) i miksujemy, aż powstanie pył.

Teraz dokładamy resztę składników i znów miksujemy. Gdy jest za rzadkie dodajemy kakao, a gdy za gęste troszkę mleka. Całość przekładamy do słoiczka.

Bananowa pasta

To następny produkt „zastępczy” tym razem zrobiłam coś podobnego do serka homogenizowanego. Efekt ten nie był zamierzony – podobieństwo wyszło na jaw dopiero po zrobieniu ;)

Genialny sposób na to, aby przemycić owoce. W tym przypadku banana. Myślę, że spokojnie możecie dodać swoje ulubione owoce. Te mniej słodkie polecam dosłodzić miodem.

Składniki:

• ricotta, mascarpone lub serek biały
• banan
• miód (odrobina)

Przygotowanie:

Wszystkie składniki miksujemy na gładką masę. Ekspresowo, prawda? :)

—

U nas numerem jeden jest domowe masło orzechowe! Smakuje dokładnie tak jak to ze sklepu i nie ma w sobie ani jednego składnika więcej! Genialne, co? Dajcie znać, który krem wybieracie! Jutro planuję zrobić naleśniki na śniadanie i wypróbować z nimi każdy krem ;) A Wy?