Niedawno podzieliliśmy się z Wami listą naszych noworocznych (podróżniczych) postanowień. Jeden punkt już skutecznie realizujemy – miało być więcej spontanicznych wyjazdów i pierwszy jest za nami.
Gdy planowaliśmy wyjazd do Wrocławia, stwierdziliśmy że wrócimy przez czeską Pragę. W sumie nie tak daleko, a nikt z nas tam jeszcze nie był! Mieliśmy tam zostać na jedną noc, ale nie dało się… nie dało się tak szybko wyjechać! Praga nas zauroczyła i na 100% wrócimy tam jeszcze, gdy będzie cieplej :) Niekoniecznie w tym roku, ale wrócimy na pewno!
Dziś zabieramy Was na spacer po Pradze :) Nie był bardzo długi… taki że z dzieckiem spokojnie da się obejść. Wieczorem jednak nogi odmawiały posłuszeństwa. Oczywiście nie najmłodszej, bo ona jeszcze po łóżkach skakała… ja nie wiem jak tak można ;)
Trasę spaceru zaplanowaliśmy tak, aby zahaczyć o większość turystycznych #mustsee. Tak na prawdę w jeden dzień można zobaczyć większość najpopularniejszych miejsc :) Stare Miasto (i rynek), Most Karola, Katedra Św. Wita… to wszystko jest piękne! Nam w głowach poza tym utkwiła atmosfera i klimat samego miasta.
Staraliśmy trzymać się wytyczonej trasy, jednak nie zawsze się to udawało :) Co chwilę trafialiśmy na małą, piękną, lekko tajemniczą uliczkę, która aż prosiła o to, aby w nią skręcić ;) Zazwyczaj było warto! Tak też trafiliśmy pod ścianę Johna Lennona. W ten sposób też spotkaliśmy ulicznego grajka, którego zapamiętamy na zawsze. To było już wieczorem, na jednej z takich pięknych, ale pustych, uliczek. Stał tam starszy pan z gitarą, pod niskim drzewem, które gałęziami prawie zahaczało o jego bujną fryzurę. Nie było nikogo poza nami… Nawet zdjęcia z tego wszystkiego nie zrobiliśmy :)
Na restauracje i kawiarnie czasu raczej nie mieliśmy… pubów z oczywistych względów nie odwiedzaliśmy, a na pewno warto, bo z zewnątrz wyglądały uroczo ;) Jedyną kawiarnią, do której trafiliśmy była przedstawiona w poprzednim wpisie Anonymous Coffee! Znaleźliśmy ją przypadkowo w okolicy naszego hotelu, ale na pewno warto tam zaglądnąć!
Tak, to pewne… do Pragi jeszcze wrócimy! Teraz zabieramy Was na spacer :)
To tyle na dziś! Jak podobał się spacer? ;) Kolejna porcja zdjęć z Pragi w kolejnym wpisie!
19 komentarzy
Mogłabym poprosić o jakieś namiary na hotel w ktorym sie zatrzymaliscie? Szukam czegos dobrego tj. sprawdzonego bo tez panuje do Pragi jechac :) i fajnie byłoby dostać od was adres kawiarni w ktorej pilas ta najlepsza kawę ;)
I dziekuje za zdjecia z tego wpisu! Zachęciły mnie do wyjazdu jeszcze bardziej!
Julia, mogę Ci polecić pensjonat Andre w Pradze 8. Bardzo czysto, miła obsługa, blisko do metra i ceny przyzwoite. Ja spędziłam tam tydzień w wakacje i nie chciało mi się wracać ;)
Spaliśmy w Novotel Praha Wenceslas Square. Kawiarnia jest jakieś 400m od hotelu, dokładny adres to Jugoslávská 15 :) Udanego wyjazdu w takim razie!
Wspaniałe zdjęcia! :)
Dziękujemy :)
Przyznam się, że zawsze posty z wycieczek i podróży lubię najbardziej. Sama w Pradze byłam dwa razy, a np. na ścianę Lennona niestety nie trafiłam. Może za trzecim razem? W każdym razie, jest to miejsce godne polecenia – światowa skala rzut beretem od nas. Moje zdjęcia z drugiego pobytu w Pradze tu: http://likethisphlog.blogspot.fr/2012/06/prague-revisit.html
Na dłuższy wyjazd polecam też zwiedzić liczne zamki wokół Pragi – np. Konopiste czy Kutna Hora (zainteresowanych odsyłam na mojego bloga). Ponadto po drodze jest też piękne Drezno (też do podglądnięcia na moim blogu).
Widzę, że zostało nam jeszcze sporo do zwiedzenia w Pradze ;)
Mnie się podobał bardzo. A najbardziej obrazy na oknach na drugim zdjęciu i sklep z zabawkami na ostatnim. Super!
Piękne zdjęcia! Mam nadzieję, że kiedyś odwiedzę Pragę.
Piękne zdjęcia! Więcej tego typu wpisów na blogu! :)
Zdjęcia rewelacja! Szczególnie podoba mi się to pod ścianą z napisami :)
Piękne zdjęcia i piękna Praga! Jaki kolejny kierunek? :)
hmm może Londyn ;)
Piękne zdjęcia. Trochę Wam zazdroszczę, bo w Pradze byłam 3 razy i ciągle czuje niedosyt… Ostatni raz byłam w 7 m-cu ciąży z moją najstarszą córeczką, a ma teraz aż 8 lat. Może w niedalekim czasie znów tam pojedziemy, tylko że tym razem całą rodzinką.
Koniecznie! :)
Praga to rzeczywiście piękne miasto. Dziwne, że jeszcze nigdy tam nie byliście :) ja odwiedziłem już to miasto kilka razy i zawsze wracałem z nowymi wrażeniami :) pozdrawiam!
Kochani,
jak najbardziej możecie iść do pubu z Nikolą! Są w Czechach puby, gdzie Czesi przesiadują całymi rodzinami. Nie późnymi wieczorami, rzecz jasna, ale wcześniej, w porach obiadowych! Piwo, które można kupić tak naprawdę w każdej knajpie, to tylko mały procent tego, co serwują w czeskich pubach. Koniecznie spróbujcie następnym razem KOFOLI – tylko i wyłącznie w szklanych kuflach 0,3l, taka smakuje najlepiej. Zimna i słodka, UWAGA, bezalkoholowa, więc dzieci ją uwielbiają! :)
Czesi trochę inaczej patrzą na sprawę pubu – dla nich nie jest to miejsce, gdzie idzie się nachlać piwskiem. Można spokojnie znaleźć knajpkę, gdzie w ogródku da się usiąść z kilkulatkiem, zjeść coś dobrego i napić pysznej herbaty, kawy, czeskiego piwka (przecież jedno piwo to nie grzech i nie patologia!) i wspomnianej wyżej, rewelacyjnej kofoli… :)
Polecam praskie knajpeczki wiosną i latem :)
Szkoda, że nie wiedziałam tego wcześniej ;) Cóż… wybierzemy się do pubu następnym razem… ;)
Wasze posty z podróży należą do moich ulubionych :) sama wybieram się do Pragi od kilku lat ale póki co nie udało mi się znaleźć czasu ale Wasze zdjęcia zachęcają mnie jeszcze bardziej
http://drewnianeokulary.blog.pl/