by Karolina

Jakie rośliny wybrać na balkon?

Dom - Szafeczka - 24 kwietnia, 2018

Ostatnio pokazałam Wam na Instagramie fragment mojego balkonu i zaczęłyście dopytywać o to, jakie mam tam rośliny i co mogę Wam doradzić. Dlatego usiadłam na spokojnie i przygotowałam mały poradnik balkonowy :) Zapraszam!

Niestety to ostatnie wakacje, kiedy to mogę nacieszyć się taką ilością kwiatów. Co prawda w nowym mieszkaniu balkon nie jest dużo mniejszy, ale zdecydowanie mniej przyjazny kwiatom. Szklana barierka, okna balkonowe do ziemi i tylko jedna wolna ściana boczna. No trudno coś za coś :) Potraktuję to jak wyzwanie. Przecież ja bez kwiatów nie umiem żyć!

Dziś podpowiem Wam, jakie rośliny wybrać na balkon. Poniższe propozycje świetnie sprawdzają się na wystawie południowej i zachodniej.

przede wszystkim: ZIOŁA

Zioła mają same zalety! Są tanie, dostępne praktycznie wszędzie, banalnie proste w utrzymaniu, bo wystarczy regularnie podlewać. Oczywiście są też zdrowe i znajdą zastosowanie w każdej kuchni. Czego chcieć więcej?

U mnie nigdy nie może zabraknąć rozmarynu, oregano i tymianku. Ale są też nowości! W tym roku pierwszy raz udało mi się dostać kocankę curry. Z wyglądu przypomina rozmaryn lub lawendę. Szczerze to dopiero po zapachu poznałam, że coś się nie zgadza ;) Curry śmiało można używać do sosów, potraw mięsnych czy ryb.

Te wiadereczka z zawieszką kupiłam za 6 zł w Auchan

po drugie: NASIONA

Każdego roku siejemy z córką nasionka. Przede wszystkim to świetna zabawa. Nie muszę Wam mówić ile radości sprawia dziecku (w każdym wieku!) obserwowanie jak rośnie „jego roślinka”. Pielęgnowanie jej, doglądanie, dbanie o to, aby zakwitła. Uwielbiamy to! Zjedzenie nawet kilku fasolek z własnego ogródka czy nawet balkonu to ogromna radość. Moje zeszłoroczne odkrycie to rukola. Uwielbiam ją od dawna, ale w małych ilościach, jako dodatek. Gdy kupuję w sklepie, to zawsze coś zostaje do wyrzucenia. Postanowiłam zatem, że wyhoduję ją sama. To był strzał w dziesiątkę! Nie dość, że rośnie bardzo szybko (3-4 tyg), to jeszcze po ścięciu odrasta więc jedna paczka wystarcza mi całe wakacje. No i wiadomo – jest ekologicznie ;) Kolejnym hitem zeszłego sezonu są fasolki – szparagowa i jasiek. Co prawda wystarcza na jedną porcję, ale ładnie zazielenia całą ścianę na balkonie, a ja to uwielbiam! W tym roku posadziłam również szpinak.

po trzecie: SADZONKI OWOCOWE I WARZYWNE

Tak jak w punkcie poprzednim, to przyjemne z pożytecznym. Zabawa w doglądanie swoich małych owoców i warzyw jest genialna! Kiedyś miałam małe drzewko papryczek chili i też się świetnie sprawdziło. Ja nie przepadam za ostrymi potrawami, za to Adrian bardzo. Zamiast kupować jedną mini papryczkę (której nie da się nawet zważyć, bo jest zbyt lekka) mieliśmy kilka na drzewku. Gdy była potrzebna, Adrian po prostu jedną urywał ;)

Co rok kupuję też sadzonki truskawek. Wiecie jaką przyjemność sprawia zjedzenie truskawki wyhodowanej na swoim balkonie? Serio! Polecam :)

po czwarte: ROŚLINY POKOJOWE!

Zastanawiasz się czy roślinę pokojową można dać w sezonie na balkon? Oczywiście! Musimy jednak pamiętać o tym, aby zachować to samo stanowisko co w domu. Jeśli roślina lubi słońce, to wciąż dajemy jej możliwość wygrzewania się w promieniach słonecznych. Jeśli lubi cień, to konsekwentnie tego cienia się trzymamy.

Wyjątkiem są rośliny, które nie lubią przeciągów jak na przykład paproć. Naturalnie rośnie w lesie, a tam oczywiście takiego wiatru jak na balkonie nie ma ;)

U mnie każdego roku na balkonie ląduje fikus, a w tym roku dołączył również perełkowiec. Zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia i wiedziałam, że bez niego nie wyjdę. Jakież było moje zdziwienie, gdy okazało się, że za roślinkę wyglądającą jak bonsai zapłaciłam 9,90 zł.

po piąte: SUKULENY I KAKTUSY

Jeśli twój balkon jest bardzo nasłoneczniony (hashtag typowa patelnia) świetnie sprawdzą się kaktusy i sukulenty. Nie dość, że nie trzeba ich często podlewać, to jeszcze będą świetnie rosły na słońcu.
Ja co roku robię sobie kompozycję sukulentów w donicy. Dla urozmaicenia daję trawę ozdobną. Wygląda to świetnie!

Poza sukulentami mam jednego dużego kaktusa, który jest jedną rośliną, która przetrwała od kiedy mieszkamy z Adrianem razem. Przetrwał wszystkie upadki, przeprowadzki i życie przy każdej stronie świata. Natomiast tak naprawdę odżył i zaczął rosnąć dopiero po wystawieniu go na nasłoneczniony balkon w wakacje.

Mam też niewielką szklarnię z mini kaktusami i sukulentami. Kupiłam ją kilka lat temu w TK Maxx. Była akurat na przecenie, a wyglądała już w sklepie obłędnie i wołała do mnie z daleka KUP MNIE, KUP MNIE! No jak mogłam nie kupić? Tylko nie wiem co z nią zrobię po przeprowadzce…

po szóste: KWIATY

Zostają jeszcze typowe balkonowe kwiaty. Tak szczerze, to za nimi zbytnio nie przepadam, ale wiem że znajdą się też chętni na nie :) Na balkonie najlepiej będą rosły: petunie, pelargonie, stroiczka, bakopa, werbena, a późnym latem oczywiście lawenda.

Wskazówka 1

Jakich roślin unikam na balkonie? Tych wieloletnich, których nie jestem w stanie przezimować w domu. Aby roślina przezimowała na balkonie musi być posadzona w dużej drewnianej lub mrozoodpornej donicy. Jednak musi być naprawdę spora, aby ziemia nie zamarzła. Można też próbować przezimować np. iglaka w mniejszej zimoodpornej donicy, jednak trzeba całą roślinę bardzo dobrze zabezpieczyć. Na specjalistycznych stronach czy w książkach ogrodniczych znajdziecie dokładniejsze informacje. Mnie się jeszcze nie udało ;) Iglaki których nie byłam w stanie przezimować wywiozłam do domku na wsi.

Wskazówka 2

Jeśli wyjeżdżasz na kilka dni, warto powtykać w rośliny szklane (lub plastikowe) kule z wodą. Można je dostać na dziale ogrodniczym lub zamówić przez Internet. Dzięki temu ziemia będzie nawilżona przez dłuższy czas.

Uff, mam nadzieję, że chociaż troszkę pomogłam w wyborze roślin na balkon. Jeśli którąś z Was zainspirowałam, to bardzo się cieszę i czekam na efekty – koniecznie się pochwalcie swoimi balkonami czy ogródkami. Może być na InstaStories wystaczy, że mnie oznaczycie na zdjęciu.

Dajcie znać, czy Wy również nie możecie przeżyć bez roślin na balkonie i jakie są Wasze ulubione :)

Udostępnij wpis

7 komentarzy

  • Agata 24 kwietnia, 2018 at 21:08

    Ja na swój balkon wybieram rośliny na chybił-trafił co mi się podoba to biorę :) Zioła obowiązkowo mam zawsze!

    Odpowiedz
  • Monika 25 kwietnia, 2018 at 06:11

    Mam pomysł! Taki „płotek” do pnących kwiatów do połowy okna na balkonie – na balkonie żywe kwiaty, a w mieszkaniu bedziesz je widziała zza szyby :)

    Odpowiedz
  • Jula 25 kwietnia, 2018 at 10:34

    Dzięki za ten wpis :) Dziś wybieram się do OBI :D

    Odpowiedz
  • Anna 25 kwietnia, 2018 at 12:51

    Sukulenty i kaktusy chyba najpewniejsze :)

    Odpowiedz
  • Daria 26 kwietnia, 2018 at 12:28

    Jestem fanką wszystkich zielonych roślin :)

    _____________
    ♥ Blog modowy daria-porcelain.pl ♥

    Odpowiedz
  • Pan Poligraf 29 kwietnia, 2018 at 21:37

    Uwielbiam na balkonie sukulenty, są łatwe w uprawie i ładnie wyglądają.

    Odpowiedz
  • Kasia 2 maja, 2018 at 09:37

    Lato się zbliża, więc trzeba wystawić jakieś leżaki na balkon. A przyda się odpoczywać i cieszyć oczy zielenią

    Odpowiedz
  • Zostaw komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

    Zobacz najnowsze wpisy!