Pogoda zupełnie pokrzyżowała nam plany wakacyjne. Pierwsza część miała być raczej miejska, przeplatana niedalekimi wycieczkami i wyjazdami na wieś. O upałach, które tak uwielbiam, mogę jedynie pomarzyć. Pogoda przypomina raczej tę wyspiarską, której to nie da się przewidzieć i lepiej spodziewać się deszczu… zawsze.
W tym roku tak długo czekaliśmy na ładne zachodzące słońce, że spóźniliśmy się na dni lawendy. Przyjechaliśmy kiedy była zupełnie przekwitnięta. jednak były też tego plusy! Dzięki temu mogliśmy być sami i spokojnie czekać, aż słońce przebije się przez chmury. Ponieważ lawenda wyglądała mało atrakcyjnie, postanowiliśmy wykorzystać do zdjęć sąsiednie pole ze zbożem. Muszę Wam przyznać, że uwielbiam te zdjęcia! Są totalnie nasze i będą piękną pamiątką. Koniecznie muszę je wydrukować! A lawenda? No cóż może za rok się wreszcie uda.
Moja sukienka – Born2be | buty – Born2be
Córka: sukienka – Mango Kids | buty- Zara
I na koniec takie małe Post Scriptum
Miałam utrzymać to w tajemnicy jeszcze przez chwilkę. Szykowałam tę niespodziankę już od dawna. Najpierw nie wiedziała o niej córka, aż w sumie do samego końca. Później gdy na blogu przewijały się treści komunijne, kwestia prezentu wciąż nie była poruszana. Aż do dziś!
Co do samych prezentów komunijnych podejście mam od dłuższego czasu niezmienne. Uważam, że te wszystkie drogie gadżety oraz wręcz roszczeniowa postawa dzieci, zupełnie spłaszcza całą komunijną historię do takiego dużego Dnia Dziecka. Tym bardziej jestem dumna, że moja córka nie poruszyła tematu prezentu ani razu! Jak widać, były dla niej ważniejsze rzeczy w tym dniu, co może tylko cieszyć.
Natomiast już na początku roku szkolnego wpadłam na pewien pomysł. Oczywiście zupełnie córki bez prezentu zostawiać nie chciałam. Zależało mi na tym, aby dostała coś co pozostanie w jej wspomnieniach na dłużej niż telefon czy konsola.
Mówi się, że podróże kształcą. Dlatego właśnie idąc za tą myślą trafiłam na prezent idealny! W ten oto sposób, już 2 sierpnia zabieramy córkę na tygodniową wycieczkę do Paryża, której zwieńczeniem będzie wycieczka do DisneyLandu. Przyjemne z pożytecznym :)
A jeśli chcecie być na bieżąco i podpatrzeć naszą wycieczkę do Francji, to zapraszam Was na Instagram!
15 komentarzy
Czyli tak samo jak u nas . My tez wybieramy się do Paryża a potem na 2 dni do Disneylandu, ale o tym już kiedyś pisałyśmy. Cieszę się ze jedziecie przed nami bo my dopiero 21 sierpnia ( wcześniej córka ma inne plany wakacyjne). Czekam na piękne zdjecia i inspiracje co niebanalnego zobaczyć w Paryżu. Tak jak np. lody kinderbueno na Sycylii, które oczywiście musiałam spróbować . Cudownych wakacji życzę i czekam z niecierpliwością co ciekawego przyniesie Wam ta podroż. PS. Na jaki środek transportu się zdecydowaliście?
Aż przypomniały mi się te sycylijskie lody :) Z Paryża na pewno przywieziemy sporo zdjęć i planujemy odwiedzić zarówno te obowiązkowe punkty, jak i coś mniej banalnego ;) Mam nadzieję, że skorzystasz! Lecimy samolotem KRK-BVA-KRK.
Wspaniały pomysł. Bylismy w Paryżu i w Disneyland . Mam nadzieje że przeznaczyliscie wiecej njż 2 dni na te atrakcje
Udanych wakacji.
W Paryżu będziemy cały tydzień, a w DisneyLandzie jeden dzień :)
Piękny prezent. Nasza córka jeszcze nie wie czy pójdzie do komunii czy nie, ale jeśli pójdzie to dostanie taki wyjazd jako prezent, a jeśli nie pójdzie to żeby miała piękne wspomnienia z tego okresu. Takie prezenty są najbardziej wartościowe :)
Dać komuś w prezencie piękne wspomnienia, to cudowna sprawa :)
Bardzooo fajny pomysl! Wydaje mi sie, ze coraz wiecej osob wybiera taka forme prezentu komunijnego – oczywiscie dalej jest to baaaardzo droga impreza, ale zupelnie inne emocje i wspomnienia:) I sto razy lepiej jak sie cala rodzina dolozy do takiej wyprawy, niz kazdy osobno wymysla jakies wydumane prezenty. Nasza corka do komunji nie idzie, ale wlasnie planujemy wypad cala rodzina do Legolandu:)
Dokładnie jest tak jak napisałaś :) Udanego wyjazdu :*
Ja właśnie wróciłam wczoraj z Disneylandu i mam nadzieję, że wrócicie z lepszym nastrojem. Jak potrzebujesz dobrego przewodnika daj znać, są rzeczy które trzeba omijać szerokim łukiem, a są takie których nie wolno ominąć:)
Napisz napisz koniecznie! :) Powoli planujemy swój wyjazd, więc każda rada jest na wagę złota.
z doświadczenia zeszłego roku: kupcie bilety wcześniej przez internet; nie idźcie w weekend :) zdecydowanie bądźcie od otwarcia do zamknięcia :)) – jest co robić! a wieczorny pokaz ogni super ;) Byliśmy z 7,5 latką i to jest idealny moment. W tym roku znajoma była z 14 letnimi bliźniakami (chłopcy) i dla nich nie była to już taka atrakcja. Bawcie się dobrze
Bilety już mamy :) będziemy na samo otwarcie :) A czym jechaliście i wracaliście z parku? :)
Ale przepiękny domek! Gdzie takie miejsce znalazłaś?
To „Ogród pełen lawendy” w Ostrowie :)
Mu zabraliśmy synka dwa dni po komunii właśnie do Paryża i Brukseli. Niezapomniane przeżycia . Nie byliśmy jednak w Dosneylandzie . Musimy to nadrobić. Nasz wyjazd był prezentem
Komunijnymi i moim prezentem na 40 urodziny. Mąż na swoją 40 stke dostał wyjazd w Alpy i przejazd Grossglockner Hohalpenstrasse- również niezapomniane chwile szczególnie za pojechaliśmy cała 5 my i 3 naszych maluchów miłego wyjazdu Wam życzę