Lato zbliża się wielkimi krokami, a ciepły weekend już tuż tuż. Dlatego mam dla Was przepisy na zdrowe przekąski, których przygotowanie nie będzie zabierało tego cennego czasu. Co najważniejsze, nie tylko zdrowo, ale również bardzo smacznie i na tyle słodko, że żaden mały amator słodkości nie poczuje się oszukany ;) Nie ma co przedłużać, zaczynamy!

Ekspresowe babeczki bananowe

Czas przygotowania 5 min | Czas w piekarniku 25 min

Składniki:

• 4 dojrzałe banany
• 2 szklanki mąki orkiszowej
• pół szklanki oleju kokosowego (może być też inny np. rzepakowy)
• 2 łyżeczki proszku do pieczenia
• kilka kostek posiekanej gorzkiej czekolady (zamiast cukru)

Przygotowanie:

1. Piekarnik nagrzewamy do 160°C.
2. Banany rozgniatamy widelcem i dodajemy do nich olej kokosowy.
3. Do mąki dodajemy proszek do pieczenia.
4. Mieszkamy suche składniki z mokrymi i dodajemy posiekaną czekoladę
5. Przekładamy do foremek i pieczemy 25 minut. Możemy też przełożyć masę do innej formy, ale musimy pamiętać o wydłużeniu czasu pieczenia.

Mrożone batoniki z masłem orzechowym

Składniki:

• pół szklanki płatków owsianych
• pół szklanki masła orzechowego
• 2 łyżki miodu
• 1/4 szklanki komosy ryżowej
• 1/4 szklanki ziaren słonecznika
• 1/4 szklanki pestki dyni
• kilka posiekanych orzechów włoskich
• jagody goji
• gorzka czekolada

Przygotowanie:

1. Piekarnik nagrzewamy do 160°C.
2. Mieszamy płatki owsiane, komosę ryżową, orzechy, pestki dyni oraz słonecznika.
3. Rozkładamy suche wymieszane składniki w blachę/formę i wrzucamy do piekarnika na 8 minut.
4. Po ostygnięciu przesypujemy do miski, dodajemy masło orzechowe i miód.
5. Mieszamy wszystko razem i układamy równomiernie masę w formie.
6. Roztapiamy gorzką czekoladę i polewamy nią delikatnie masę.
7. Posypujemy jagodami.
8. Formę wkładamy do zamrażarki na 30 minut.
9. Po zastygnięciu kroimy na kawałki i gotowe.

W ten sposób mamy pyszne batoniki dodające energii w najbardziej wymagający dzień! Natomiast nie są zbyt odporne na ciepło, więc my trzymamy je w zamrażarce i w tej schłodzonej formie są jeszcze lepsze!

Wygląda smakowicie? Tak też smakuje, koniecznie sprawdźcie. Drugi przepis jest na tyle freestylowy, że możecie go dość swobodnie modyfikować o to co akurat wpadnie Wam w ręce ;)

A ja muszę się Wam pochwalić, bo już od miesiąca całkiem świadomie pozbyłam się cukru z mojej diety. Takiego klasycznego sypanego cukru, bez którego jeszcze niedawno nie wyobrażałam sobie porannej kawy czy herbaty. To był spontan, tak z dnia na dzień i już 30 dni moja cukierniczka pozostaje nietknięta! Jak jest u Was? Po prywatnych wiadomościach na Instagramie widziałam, że nie tylko ja przeszłam na bezcukrową stronę mocy ;)

Ok, do czarnej herbaty dodaję jeszcze pół łyżeczki miodu, ale to przecież samo zdrowie…