by Karolina

Kilka sekund, które zmieniają mój i twój świat na lepsze

Okiem rodzica - Szafeczka - 13 czerwca, 2018

Już minęło jakieś 15 lat, a pamiętam ten dzień jakby to było wczoraj. Pochmurne jesienne popołudnie, które jak co tydzień spędzałam w tramwaju. Jeździłyśmy ponad godzinę jedną linią na praktyki, prawie od pętli do pętli, a to chyba była najdłuższa trasa z możliwych. Okazji do rozmów, żartów czy przemyśleń miałyśmy sporo. I wtedy właśnie, jak gdyby nigdy nic, jeden z takich momentów przerwała mi niespodziewanie starsza pani. Zrobiła to bardzo delikatnie, jakby nie chciała przeszkadzać, ale miała coś bardzo ważnego do przekazania. No i okazało się, że miała… a przynajmniej dla mnie.

Masz cudowny uśmiech i takie piękne zęby. Uśmiechaj się jak najczęściej!

Zamurowało mnie na kilka sekund. Później oczywiście uśmiechnęłam się od ucha do ucha i serdecznie podziękowałam. Starsza pani odwzajemniła uśmiech i wstała do wyjścia. Teoretycznie to powinien być koniec tej historii, gdyby nie to, że te słowa zostały ze mną na kolejnych 15 lat. Jeden komplement, nawet niespecjalnie wyszukany, od starszej pani w tramwaju, a jednak z taką mocą!

Czy to kwestia moich kompleksów, których wtedy miałam cały wachlarz? Może to dlatego, że gdy byłam dzieckiem nie słyszałam zbyt często komplementów kierowanych w moją stronę? Często osoby, które są nie są chwalone czy mają niską samoocenę, na komplementy reagują zaprzeczeniem. Czymś w stylu „no weź, przestań, ja?”. U mnie zadziałało to jak najsłodszy kopniak w tyłek.

Komplementy, o ile są szczere i taktowne, mają super-pozytywny wpływ! Według badań, na przykład w pracy działają na naszą podświadomość tak samo dobrze, jak nagrody pieniężne ;) Co ciekawe, mają również pozytywny wpływ na osobę je wypowiadające! Jak nic klasyczne win-win! Może to akurat w naszym nieraz mocno przesyconym malkontentami społeczeństwie być trudne, ale czy nie warto spróbować czasem wywołać na czyjejś twarzy taki szczery uśmiech? Zrobić tym komuś lepszy dzień? Nie sądzę, żeby ktoś miał się obrazić, gdy usłyszy, że ma świetny gust.

Od dłuższego czasu mam takie postanowienie (i się go trzymam), że gdy widzę dziewczynę w ładnej sukience, ale takiej naprawdę pięknej, to nie kryję tego w sobie. Gdy pani za kasą ma zadbane i bardzo ładnie pomalowane paznokcie, rzucam króciutkim komplementem. Tak samo gdy widzę, dziewczynę z pięknymi włosami czy oczami. Jeszcze nie przytrafiła mi się zła lub chociaż obojętna czy sztuczna reakcja. Zawsze za to dostaję w podzięce szczery uśmiech. Jednak jest ten jeden podstawowy warunek, komplement musi być trafiony i szczery :)

A Ty? Zdarza Ci się powiedzieć komuś na ulicy coś miłego? Jeśli nie, to mam nadzieję, że tym wpisem Cię do tego przekonam. Może małe wyzwanie? Np. 7 dni komplementów dla nieznajomych? Wchodzisz w to? :)

Udostępnij wpis

13 komentarzy

  • Marta 13 czerwca, 2018 at 19:02

    Swego czasu pracowałam w sklepie odzieżowym. Miałyśmy tam aktywną obsługę klienta, więc to było coś więcej niż „dzień dobry” i „do widzenia”. Kiedy wyszłam ze swojej strefy komfortu i pokonałam swoją nieśmiałość (praca tam była swego rodzaju wyzwaniem dla mnie i chęcią pokonania nieśmiałości) to zaczęłam właśnie ludziom mówić komplementy. Czyli tak jak mówisz jak pani miała ładne paznokcie, fryzurę, sukienkę, buty, tatuaż to nie kryłam tego. Zawsze dostawałam wtedy uśmiech co niezmiernie mnie cieszyło. Ile razy było takich, że taki klient wracał do sklepu z uśmiechem na twarzy i miną mówiącą „o jest moja ulubiona sprzedawczyni”. Nasz sklep był nazywany sklepem z najfajniejsza obsługa, bo podchodziliśmy z dziewczynami do ludzi normalnie, na luzie. Fajnie wspominam te czasy. I polecam każdemu się tak otworzyć, można poznać fajnych ludzi :)

    Odpowiedz
    • Szafeczka 14 czerwca, 2018 at 14:48

      Dziękuję za ten komentarz :) To tylko kolejny dowód na to, że drobne komplementy działają! Zarówno w pracy, jak i w życiu codziennym :)

      Odpowiedz
  • Karolina 13 czerwca, 2018 at 19:45

    Fajny wpis :) Ostatnio chciałam powiedzieć dziewczynie w kasie, że ma świetną fryzurę/piękne włosy ale jakoś brakło mi odwagi nie wiem dlaczego. Nieraz tam chodzę więc następnym razem jej to powiem!

    Odpowiedz
  • Joanna 13 czerwca, 2018 at 20:24

    Robię to ciągle! to świetne uczucie sprawiać komuś taką przyjemność. Często komentuję krawaty moich klientów. To dobre dla obu stron

    Odpowiedz
  • Charlotte 13 czerwca, 2018 at 21:46

    Czasami tak niewiele trzeba, aby zrobić komuś dzień! Zrozumiałam to, kiedy kilka lat temu stalam w kolejce do kasy w supermarkecie. Miałam akurat ciężki dzień, trudny okres i byłam dosyć posępna. Nagle, staruszka stojąca przede mną odwróciła się i posłała w moją stronę taki ciepły, dobroduszny uśmiech. Możecie mi wierzyć, albo nie – ale poczułam się wtedy tak, jakby zaświeciło dla mnie słońce! Zrobiła mi dzień. Odpowiedziałam jej szczerym, pełnym wdzięczności uśmiechem i od tamtej pory nie szczędzę go nikomu! Tamta chwila, choć pozornie mało znacząca – zmieniła całe moje życie. Najpierw zaczęłam operować uśmiechem, a potem, ( kiedy zaczęłam wychodzić ze swojej strefy komfortu ) również komplementami i miłymi uwagami. Zarówno pod adresem znajomych, jak i nieznajomych. I każdemu to gorąco polecam. Nigdy nie wiesz, jak Twój uśmiech albo dobre slowo może wpłynąć na czyjeś życie! ;)

    Odpowiedz
    • Szafeczka 14 czerwca, 2018 at 14:51

      Dokładnie tak! To działa w dwie strony. Nie dość, że my same patrzymy na świat jakoś bardziej pozytywnie, to jeszcze możemy komuś zrobić tym dzień :) a jak nasze przykłady pokazują, taki niewielki gest może zostać w pamięci na bardzo długo.

      Odpowiedz
  • BabyTula 14 czerwca, 2018 at 07:52

    Czasem najciężej jest się przełamać i powiedzieć komuś obcemu coś miłego.
    Świetny tekst, pozdrawiam.

    Odpowiedz
    • Szafeczka 14 czerwca, 2018 at 14:52

      Oczywiście, ale naprawdę warto spróbować :)

      Odpowiedz
  • Martyna Sz. 14 czerwca, 2018 at 16:13

    Uwielbiam mówić ludziom komplementy, kiedyś powiedziałam Pani w bibliotece akademickiej, że ma przepiękne oczy, uśmiechnęła się i odpowiedziała mi tez komplementem, innym razem powiedziałam Pani w kasie, że ma bardzo ładne rzęsy, a jakiejś obcej dziewczynie w pociągu, że ma cudowne piegi, o wiele bardziej lubię mówić ludziom komplementy niż sama je otrzymywać, to niesamowicie podnosi poziom endorfin i potrafię iść i się uśmiechać jeszcze przez kilka minut! A tak z innej beczki co do robienia ludziom dobrego dnia , mijał mnie dzisiaj autobus wypełniony dzieciakami z podstawówki i niektóre z nich machały do przechodniów ( też to robiłam na wycieczkach szkolnych) i bez zastanowienia im odmachałam , najpierw się zawstydziły, ale potem zaczął mi machać prawie cały autobus! Szłam uśmiechhając się do siebie chyba 10 minut ! Zauważajmy siebie nawzajem i róbmy sobie dzień !

    Odpowiedz
  • Gingerhead 14 czerwca, 2018 at 20:17

    Nie raz zdążyło mi się powiedzieć komuś przypadkowemu komplement, ale muszę przyznać że reakcje były różne :) Raz dziewczyna popatrzyła się na mnie jak na wariatkę, ale co tam :D

    Odpowiedz
  • Leon Kameleon 15 czerwca, 2018 at 09:39

    To prawda, Pani przypomniała tobie o tym o czym tak często zapominamy :) Ja uczę wszystkich uśmiechania się kiedy tylko mogę ;) Sam też jestm zawsze uśmiechnięty. Taki już że mnie Leon ;)
    P.S Pani miała rację i komplement na 1000% był szczery.

    Odpowiedz
  • Zostaw komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

    Zobacz najnowsze wpisy!