Mówi się, że mama to człowiek-instytucja. Oczywiście tak jest, ale nie możemy tej wielofunkcyjności odmówić również tacie. Większość z nich potrafi wcielić się w przeróżne role, a przy tym w każdej starać się o miano mistrza świata! Nie wierzycie? No to proszę!
Najwierniejszy kompan każdej podróży…
… a z nim każda wyprawa nabiera większego sensu. To może być wyjście do sklepu, wyprawa na myjnię, wycieczka w góry i podróż za granicę. Z tatą za rękę zawsze jest lepiej!
Najwierniejszy kibic…
… oczywiście nie ten przy telewizorze, a wspierający swoje dziecko całym sercem, nieważne czy to konkurs recytatorski, olimpiada matematyczna czy mistrzostwa województwa w tenisie stołowym.
Najpewniejsze źródło informacji…
… a jak nie wie, to zrobi najlepszy research i dowie się wszystkiego w kilka sekund.
Najbardziej kreatywny kucharz…
… zawsze zrobi coś z niczego, a jak nie to chociaż znajdzie miejsce gdzie można coś zamówić o każdej porze dnia i nocy.
Najbardziej spontaniczny pomysłodawca…
… bo kto inny wymyśli te wszystkie budowle z klocków LEGO, kto zaproponuje pójście na rolki w nocy i wycieczkę na drugi koniec Polski, aby zrobić zdjęcie na molo?
Najlepszy poprawiacz humoru na świecie…
… czyje żarty i czyje łaskotki potrafią działać takie cuda, jak nie te tatusiowe? Kto pocieszy po upadku czy porażce? Kto tak zmotywuje jak nie on?
Najskuteczniejszy ochroniarz…
… bo kto kiedyś widział ojca broniącego lub chociaż czującego zagrożenie, ten wie co mam na myśli.
Najlepszy tancerz…
… tak to jest, że nawet najbardziej zatwardziały przeciwnik tańczenia, którego nawet na swoim weselu na parkiet ciężko wyciągnąć, to ze swoją córką nawet w rytm Krainy Lodu będzie kręcił piruety.
Najpewniejszy powiernik tajemnic…
… z mamami wiemy jak jest, jednak tata, gdy ma coś zachować dla siebie, to nawet obcy wywiad go nie złamie!
–
I tak właśnie jest u nas. Wszystkie podróże ogarnia On. Od A do Z. On zawozi, odwozi, przewodzi wycieczkom i wszystko załatwia. To On zna się lepiej na balecie niż ja, chodzi na wszystkie występy, lekcje otwarte i treningi. Wie prawie wszystko i wszystkiego jest w stanie nauczyć, chociaż najpierw miał nauczyć samego siebie.
Nikt tak jak On nie zamawia jedzenia, a spontaniczność mimo iż na pozór głęboko skryta, to przy najbliższych okazuje się, że jest jej czasem nawet za dużo. To On ma w sobie tyle pozytywnej energii, że wystarcza dla niego samego, dla córki i jeszcze dla mnie. Potrafi pocieszyć i znaleźć rozwiązanie każdego problemu w mig.
To właśnie przy nim czujemy się najbezpieczniej i jego najtrudniej nam wypuścić z domu na dłużej. No i tak, to On tańczy w domu z córką mimo iż poza domem jest to tak rzadki widok, jak zaćmienie słońca.
Już w sobotę Jego święto i to właśnie dlatego chciałam napisać ten tekst i zrobić im te zdjęcia, w najpiękniejszym miejscu, jakie widziałam w ostatnim czasie. Uwielbiam patrzeć na nich. Trochę tak jak się patrzy na śpiącego niemowlaka. I tak, też mam wtedy łzy w oczach.
Dziś chcę życzyć wszystkiego co najlepsze i wciąż nieskończonych pokładów miłości każdemu tatusiowi, który się tutaj zawieruszył… Wam kochane wyrozumiałości dla nich ;) bo w natłoku codzienności czasem nie zauważamy tego co najpiękniejsze i najbardziej szczere, a niewiele jest bardziej rozczulających rzeczy niż ojcowska miłość.
PS tak, popłakałam się pisząc ten tekst i patrząc na te zdjęcia ;)
U Was też tak jest? Może jeszcze coś dopiszecie do tej listy ojcowskich super-mocy?
PPS Na zdjęciach widzicie prezent dla niego, który w imieniu córki zamówiłam w Apart. Na pomysł noszenia bransoletki sam by na pewno nie wpadł, jednak taką od córki? To co innego! W dodatku z lawą, to taki tatusiowy kamień ;) a zegarek znajdziecie TUTAJ.
! Ale ale, nie zapomniałam o Was, jutro na Instagramie będzie coś do wygrania, w sam raz dla tatusiów! Bądźcie czujne ;)
Zdjęcia zrobiłam podczas pobytu w Bacówce Radawa. Napiszę o tym miejscu więcej na FB, ale już teraz muszę przyznać, że to najlepiej dostosowane miejsce dla rodzin z dziećmi na hotelowej mapie Polski! Na 100% jeszcze tam wrócimy… a Nikola w sukience Mouse in A house.
–
Mojego męża podobno ciężko rozszyfrować. Dla wielu wydaje się być tajemniczy niczym jajko niespodzianka. A tu proszę,…
Posted by szafeczka.com on Wednesday, June 20, 2018
5 komentarzy
Mam to szczęście, że moja córka również ma takiego wspaniałego tatę!
Piękne zdjęcia!
Pięknie napisane i cudowne zdjęcia <3 ;)
Mojego meza mozna okreslic jako bardzo opiekunczego, ale pozwalajacego dzieciakom na wlasne odkrywanie swiata poprzez nauke na wlasnych bledach. Moim zdaniem – zloty srodek!
Niesamowite zdjęcia. Widać, że okazujecie sobie miłość nie tylko w dniu ojca <3
Mój mąż też jest wspaniały. Wszystko potrafi. Jedynie czego nie potrafi i nie chce się nauczyć to gotowanie obiadów ;).