by Karolina

Tę rozmowę każdy rodzic powinien przeprowadzać z dzieckiem co najmniej raz na pół roku

Moda, Okiem rodzica - Szafeczka - 31 stycznia, 2019

W Internecie można znaleźć całą masę poradników, dotyczących tego co i jak powinnaś robić jako mama. Dotyczą wszystkiego. Jedzenia, zabawy, spania i podróżowania. Sama sporo takich opisujących moją perspektywę i punkt widzenia napisałam. Natomiast ostatnio złapałam się na tym, że rzecz którą robię, którą mogłabym Wam polecić, jest tak… prosta i banalna, a przy tym tak złożona oraz nieoczywista. Mam wrażenie że w tej prostocie nieraz zaklęta jest największa siła i właśnie o najbliższych oraz najprostszych rozwiązaniach zapominamy. Sięgamy wzrokiem dalej i kombinujemy, siłując się z rzeczywistością.

Ciężko znaleźć bardziej uniwersale i znaczące słowa w kontekście wychowania dziecka jak „dobry przykład” oraz „rozmowa”. Jako że rozmowa to temat rzeka, chcę Wam dziś opowiedzieć o jednej konkretnej. Takiej która może, a nawet powinna, gościć w Waszych domach regularnie. Właśnie ostatnio taka miała u nas miejsce i stwierdziłam, że to dobra okazja, aby się nią podzielić…

To szczera rozmowa, nastawiona na to, aby zapytać dziecko wprost: co chciałoby zmienić w tym co je otacza. Rozmowa bez pretensji, wyrzutów sumienia i poczucia winy. O oczekiwaniach, zachowaniach, zawodach i celach. O uczuciach! W spokojnym miejscu i chwili. Nie gdzieś w biegu, z ręką na telefonie, wpatrzeni w telewizor czy w okno samochodu. Myślę, że najlepszą porą jest wieczór. Pozostawia później przestrzeń do przemyśleń i refleksji.

To na nas spoczywa to, aby stworzyć atmosferę wyjątkowości tej rozmowy. To da się wyczuć i dziecko też potrafi. Życzę tak samo sobie, jak i Wam, abyśmy potrafiły takie relacje utrzymywać z dziećmi zawsze. A to nie przychodzi z wiekiem, o to trzeba dbać od samego początku i pielęgnować tę więź.

Oczywiście takie rzeczy powinniśmy monitorować na bieżąco, ale taka poważna, szczera i dość intymna rozmowa nie powinna mieć miejsca zbyt często, gdyż może stracić na wartości. Jednak raz na kilka miesięcy, to bardzo dobry pomysł. To cała masa cennych dla nas informacji oraz poczucie wartości dla dziecka, które wie, że jego zdanie się liczy, a jego uczucia są ważne.

Od strony zdjęciowej, to oczywiście piękna bacówka, do której wybraliśmy się na ferie! Basen, sauna, komnata solna, i balia na zewnątrz z gorącą wodą. Czego więcej chcieć dla chwili odpoczynku?

Odnośnie ubrań, to chciałam polecić Wam coś czego jeszcze tutaj nie było. Ok, może faktycznie odkryłam to dość późno, ale wierzę, że nie jestem ostatnia i jeszcze ktoś na tym skorzysta ;)

Odkryłam bowiem Zalando Lounge, czyli internetowy outlet Zalando, które z pewnością bardzo dobrze znacie i lubicie. O tyle różni się od tradycyjnej wersji, że znajdziecie tu codziennie różne akcje promocyjne ograniczone czasowo. Podzielone na marki lub kategorie. W momencie pisania tego teksu było to między innymi Trussardi Jeans, Superdry, kategoria sneakersy czy nawet kolorowe dywany. Z naszych zakupów, które możecie zobaczyć na zdjęciach przykładu koszula Adriana kosztowała 319 zł zamiast 509 zł, a koszulka córki 115 zł zamiast 209 zł. Co warto dodać, znajdziecie tam nie tylko ubrania dla dzieci, ale również akcesoria czy artykuły do domu, na które teraz poluję najbardziej!

PS Będzie mi bardzo miło jeśli pod postem na FB (o tutaj) zostawisz kciuka lub serduszko :)

Udostępnij wpis

8 komentarzy

  • Kasia J 31 stycznia, 2019 at 20:53

    ❤️

    Odpowiedz
  • Alice 31 stycznia, 2019 at 21:03

    Bardzo mądrze napisane :) U nas takie rozmowy również się pojawiają, ale dopiero od niedawna, bo córeczka mniejsza niż twoja.

    Odpowiedz
  • Karolina 31 stycznia, 2019 at 21:06

    Fajny wpis :) nie zgadzam się tylko z jedną rzeczą, mianowicie z tym że szczera rozmowa miałaby tracić na wartości odbywana częściej niż raz na kilka miesięcy. Uważam że nawet kilka razy w miesiącu wcale nie jest źle, nie trzeba przecież cały czas zadawać tak samo sformułowanego pytania, a można po prostu „obgadać” temat w różnych kwestiach i na wiele sposobów :)

    Odpowiedz
    • Szafeczka 1 lutego, 2019 at 09:56

      Dziękuję :) Miałam tylko na myśli to, aby nie spowszedniała, nie weszła w taki półautomatyczny tryb czy coś obowiązkowego. Masz rację, trzeba rozmawiać o różnych kwestiach i na wiele sposobów :)

      Odpowiedz
  • Monika | Wikilistka 31 stycznia, 2019 at 21:10

    ♡ uwielbiam Was za tę dojrzałość. Sami tez szybko zostaliśmy rodzicami (urodziłam Wiki jak mialam 20 lat, to była świadoma decyzja) i strasznie mnie wkurzal taki stereotyp nieodpowiedzialnych młodych rodziców. Patrzę z perspektywy i widzę, że często to wlasnie ta grupa ma w sobie odpowiedzialności najwięcej – badamy siebie, dzieci, rozmawiamy o emocjach, nie boimy sie trudnych tematów, mamy świadomość ze choćby psychiatra to lekarz jak każdy inny, uczymy dzieci świata opartego o wartości a nie o sukces i kasę. ♡

    Odpowiedz
    • Szafeczka 1 lutego, 2019 at 10:52

      Dziękuję :) Też mnie te stereotypy strasznie denerwują, a raczej denerwowały jeszcze kiedyś, gdy czułam że np. lekarze traktują mnie bardzo „z góry”.

      Odpowiedz
  • wesoła Anka 19 lutego, 2019 at 10:53

    Ja konsultuje każdą, no prawie każdą decyzję ze swoimi dziećmi jeżeli ich to dotyczy. Słucham ich opinii i biorę je pod uwagę, czasami delikatnie wyprowadzam z błędu tłumacząc co i jak. Zauważyłam też że działa to w obie strony, moje córki przychodzą do mnie po radę w wielu sprawach.

    Odpowiedz
  • Zostaw komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

    Zobacz najnowsze wpisy!