by Karolina

Nieoczywisty niezbędnik szkolny

Okiem rodzica - Szafeczka - 14 sierpnia, 2019

Niezbędników szkolnych znaleźć można całkiem sporo. Zarówno tego co do plecaka, jak i do piórnika… aż po kącik szkolny w dziecięcym pokoju. Ja dziś mam dla Was coś zupełnie innego – nieoczywisty niezbędnik. Dlaczego tak? Otóż znajdziecie w nim rzeczy, które w mojej ocenie faktycznie są niezbędne, ale w klasycznych ramach niezbędnika miejsca chyba nie znajdują ;) Oto one!

Zegarek

Przedmiot z jednej strony bardzo oczywisty, a z drugiej w czasach przywiązania do telefonów komórkowych bywa pomijany. Jednak dla dziecka to bardzo przydatny gadżet z kilku powodów, zwłaszcza gdy do telefonu nie ma dostępu lub po prostu go jeszcze nie posiada.

Zacznijmy od szkoły, wszak to szkolny niezbędnik. W szkole mojej córki jest zakaz korzystania z telefonów w czasie lekcji ale i przerw… nawet na świetlicy. Zatem aby nie polegać tylko na innych lub na przypadkowo spotkanych wiszących zegarach, warto móc sprawdzić która godzina na bieżąco ;) Swoją drogą z doświadczenia wiem, jak dzieci w tym wieku jeszcze nie mają poczucia czasu. Czasem 5 minut to dla nich 30 minut, a innym razem godzina mija jak kwadrans – i nie przegadasz. Dlatego gdy powiesz dziecku, żeby było za 10 minut, to z pewnością poczekasz znacznie dłużej. Tak, to kolejny powód dla którego warto dziecko w zegarek wyposażyć.

Telefon

A skoro już poruszyłam temat komórki w poprzednim punkcie… to zgrabnie przejdźmy właśnie do niej. O telefonie pisałam już nieraz. Dla wielu to wciąż niepotrzebna ekstrawagancja i droga zachcianka. Jednak możliwość kontaktu z dzieckiem w sytuacjach awaryjnych, wymiany ważnych informacji czy po prostu strategicznych i organizacyjnych kwestii jest nie do przecenienia. Prostym przykładem jest sytuacja, gdy dziecko się źle czuje, a niekoniecznie czuje się komfortowo prosząc wcześniej, a później rozmawiając z telefonu nauczyciela. Druga kwestia to rówieśnicy. Kontakt z nimi, zarówno w kwestiach szkolnych (jak wymiana informacji o zadaniach domowych czy branie notatek po nieobecności) oraz tych prywatnych. Jakbyśmy się temu nie chcieli przeciwstawiać i jakbyśmy nie wychwalali dzieciństwa na trzepaku bez dostępu do Internetu, kijem rzeki nie zawrócimy. Tak teraz dzieci się komunikują. Możemy to ułatwić lub dziecko wykluczyć z tego świata. Aaaaale to szeroki temat. Więcej o tym pisałam w tym wpisie: kiedy dać pierwszy telefon dziecku?

Butelka z filtrem

Odkryłyśmy to rozwiązanie już jakiś czas temu i do teraz butelka z filtrem jest stałym elementem wyposażenia zarówno szkolnego, jak i wycieczkowego. Zasada działania jest banalnie prosta, filtr jest tuż przed ustnikiem i filtruje wcześniej nalaną tam wodę. Uważam, że największym plusem tego rozwiązania, jest możliwość uzupełnienia butelki praktycznie wszędzie! Nie muszę bać się o to czy wody zabraknie, bo wiem że córka zawsze jest w stanie napełnić sobie butelkę. Oczywiście pamiętamy o regularnym wymienianiu filtra, a samą butelkę dokładnie czyścimy :)

Długopis ścieralny

Gadżety plastyczne i przybory do pisania to rzeczy którym moja córka nigdy nie powie dość. Wiadomo w procesie twórczym nikt nie lubi jak coś go ogranicza… no to niech ma. Ze względu na to, że przetestowała już chyba wszystko co na rynku jest dostępne, to udało się jej w tym wszystkim znaleźć kilku swoich ulubieńców. Jednym z nich jest właśnie ścieralny długopis. Dla mnie wygląda jak połączenie zwykłego długopisu z piórem kulkowym. Jedyną różnicą jest to, że na jego drugim końcu jest mała gumka do mazania, która pozwala ścierać atrament. Idealne zastosowanie np. do ćwiczeń w których nie pisze się ołówkiem, a korektorze zostają brzydkie ślady.

Wspomnienia

Oczywiście w niezbędniku musi pojawić się również to co niematerialne. Skoro wakacje to co? Wspomnienia! Tym wszystkim którzy dali sobie wmówić, że piękne wspomnienia da się tylko tworzyć na chorwackiej plaży, w paryskim Disneylandzie czy wcinając pizzę w Neapolu pragnę przypomnieć… że to tylko wymówka. Piękne wspomnienia mogą pochodzić z przeróżnych miejsc. Pięknych, nieodkrytych, zadziwiających, nieoczywistych i banalnych. Może to być spacer w nieznane nawet po Waszej okolicy, jakiś pierwszy raz jak u nas gra w tenisa, nauka jazdy na deskorolce, pierwszy celny rzut do kosza, randka z tatą czy zakupy z mamą. Szczery uśmiech, prawdziwa miłość i zaangażowanie są wstanie zastąpić najbardziej egzotycznie brzmiący kierunek podróży i najbardziej ekskluzywne all-inclusive jakie może sobie wyobrazić typowy Janusz turysta.

Dobre nastawienie

W tym punkcie można zawrzeć wszystkie powyższe… i zostanie jeszcze miejsce na kilka innych istotnych spraw. Wszystkie sprowadzają się do tego, aby dziecko w nowy rok szkolny ruszyło z wiarą w siebie, poczuciem wsparcia oraz miłości najbliższych. Ze wspomnieniami, uśmiechem, a nawet ścieralnym długopisem ;) A tak serio, nastawienie potrafi w naszych życiach odgrywać ogromną rolę. To taki filtr, przez który przepuszczamy otaczający nas świat. To od nas zależy czy porażkę potraktujemy jako motywację czy jak kotwicę ciągnącą nas w dół. To często od naszej wiary w samych siebie zależy czy uda się osiągnąć założony cel czy może podświadomie będziemy sabotować nasze działania. Pamiętajcie o tym, szkolny wiek to bardzo wymagający okres, wykraczający dużo bardziej poza temat kartkówek, zadań domowych i ocen.

Fotograficznie zapraszam Was do Lanckorony, gdzie zawsze mam wrażenie że czas zatrzymał się w miejscu. Tam też ostatnio widziałam kundelka na motocyklu i prawdziwych goglach! To dopiero wspomnienie ;)

Piękny zegarek, który widzicie na zdjęciach to AM:PM z Apartu. Jeśli szukacie jakiegoś drobiazgu dla swojego dziecka, z okazji zbliżającego się roku szkolnego, to zerknijcie na ofertę – każdy znajdzie coś dla siebie!

Udostępnij wpis

4 komentarze

  • ugi_gugi 15 sierpnia, 2019 at 21:34

    Lanckoronę polecam w grudniu, odbywa się tam festiwal „Anioł w Miasteczku” – magiczne wydarzenie. Zazwyczaj jest zimno i wietrzno ale ten klimat i pyszna kawa w kawiarni sprawiają, że co roku powracamy (co roku też znajduje na straganikach jakieś wyjątkowe ceramiczne cuda – aniołki, koniki, które pięknie wyglądają na choince). Ale się rozmarzyłam… już nie mogę się doczekać…

    Odpowiedz
  • P. 19 sierpnia, 2019 at 12:06

    Ja dodała bym jeszcze jeden element. Motywacja, to chyba najważniejsze na początku roku szkolnego by zabrać się za naukę od pierwszego dnia.

    Odpowiedz
  • Monia 21 sierpnia, 2019 at 15:56

    Hah, no rzeczywiście, nietypowy niezbędnik :D. Ale to racja, dobry humor i nastawienie to podstawa :)

    Odpowiedz
  • B 23 sierpnia, 2019 at 12:03

    Przygotowania do szkoły zawsze zajmują u nas mnóstwo czasu (i pieniędzy :P), ale w tym roku zrobiliśmy sobie na szczęście listę i już jesteśmy w ponad połowie :)

    Odpowiedz
  • Zostaw komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

    Zobacz najnowsze wpisy!